1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Czułe Łzy

 (Fot. Kasia Kaleta)
(Fot. Kasia Kaleta)
Zobacz galerię 10 Zdjęć
Unikalne ręcznie robione kolczyki z porcelany w kształcie łez powstają z odcisków pobranych z oczodołów. Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na fundację walczącą o prawa kobiet w Polsce. Rozmowa z Ewą Zwarycz pomysłodawczynią projektu Czułe Łzy. 

 Ewa Zwarycz, absolwentka ASP we Wrocławiu, wydział malarstwa i rzeźby. (Fot. Kasia Kaleta) Ewa Zwarycz, absolwentka ASP we Wrocławiu, wydział malarstwa i rzeźby. (Fot. Kasia Kaleta)

Czułe Łzy to społeczno-artystyczna akcja o sile kobiecej solidarności. Na czym dokładnie polega? Zaprosiłam kobiety do symbolicznego odciśnięcia fragmentu oczodołu z kanalikiem łzowym w plastycznej porcelanie, która po wypaleniu w piecu utwardza się i nabiera trwałości. Z odcisków tych wykonane są kolczyki. Do tej pory w akcję zaangażowało się już kilkadziesiąt kobiet. Projektem Czułe Łzy chcę pokazać to, w co wierzę od dawna, że istnieje źródło kobiecej siły - są nią nasza solidarność, wrażliwość i empatia. To także próba stworzenia otwartej przestrzeni, w której kobiety mogą swobodnie mówić o swoich uczuciach i wymieniać się doświadczeniami. Każda „łza” w projekcie, to przecież jakaś historia. Tytułem nasz projekt nawiązuje do akcji społecznej „Czarne Łzy”, która w 2016 roku zainicjowała Protest Kobiet.

Czarna łza pochodzi z symboliki tatuażu więziennego, w którym łza na policzku oznacza tęsknotę za utraconą wolnością.
To symboliczne nawiązanie, bo przy wszystkich protestach, kobiety walczą właśnie o wolność albo prawo wyboru. W naszej akcji cały dochód w całości przeznaczamy zostanie  na rzecz Fundacji Ogólnopolski Strajk Kobiet.

Łzy robione są z porcelany - niezwykle delikatnego i kruchego materiału… Zależało mi na tym, żeby odciski zostały wykonane w szlachetnym materiale, ale także plastycznym i utwardzalnym, tak aby kształt i rysunek oczodołu był wyraźny i trwały. Te dwa komponenty to najważniejsza i jedyna „ozdoba” tej biżuterii. Forma wyjściowa odcisków jest zawsze taka sama, wycinam je w porcelanowej masie specjalnie zaprojektowaną foremką. Natomiast, z racji tego, że każda kobieta ma inna budowę twarzy, pojedyncze wyciski są unikatowe i niepowtarzalne. Lubię trzymać w rękach już gotowe, wypalone i wypolerowane formy, są bardzo sensualne, dopasowują się do kształtu dłoni, w dotyku przypominają muszle albo kamienie otoczaki, pocierane o siebie wydają też podobny dźwięk. Myślę, że wybór porcelany do tego projekt dobrze wpisuje się w jego ideę - porcelana jest delikatna i twarda zarazem, jest jak wrażliwość, która może być naszą ogromną siłą.

 Na zdjęciu Natalia Gruszecka z Ende podczas wyrabiania masy porcelanowej. (Fot. Kasia Kaleta) Na zdjęciu Natalia Gruszecka z Ende podczas wyrabiania masy porcelanowej. (Fot. Kasia Kaleta)

 Łzy wycinane są z porcelanowej masy specjalnie zaprojektowaną foremką. (Fot. Kasia Kaleta) Łzy wycinane są z porcelanowej masy specjalnie zaprojektowaną foremką. (Fot. Kasia Kaleta)

 Czułe łzy robione są w dwóch kolorach: czarnym i cielistorózowym. Dostępne są w wersji wiszącej i na szyft.  (Fot. Kasia Kaleta) Czułe łzy robione są w dwóch kolorach: czarnym i cielistorózowym. Dostępne są w wersji wiszącej i na szyft.  (Fot. Kasia Kaleta)

Do współpracy zaprosiła Pani manufakturę Ende ceramics - markę uwielbianą przez wiele Polek. Z Natalią Gruszecką z Ende ceramics studiowałyśmy na tej samej uczelni (Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu), a od kilku lat mamy pracownie bardzo blisko siebie. Gdy wpadłam na pomysł Czułych Łez nie miałam pojęcia, czy projekt da się wykonać w takiej formie, jaką sobie wymyśliłam - ceramika to zupełnie nie moja dziedzina. Poprosiłam więc Natalię o poradę techniczną, miałam też cichą nadzieję, że może zaangażuje się w projekt, co też wydarzyło się, zanim zdążyłam ją oficjalnie o to poprosić. Natalia dostarcza do projektu porcelanę, którą dzieli się zupełnie za darmo, wypala także odciski w piecach ceramicznych w swojej pracowni. Udzieliłam mi także kilku fachowych porad technicznych, jak obchodzić się z porcelaną, jak przygotować formy przed wypałem, co zrobić po, aby jeszcze bardziej uszlachetnić gotowy „produkt”. Oprócz marki Ende ceramics w działania wokół Czułych Łez zaangażowało się jeszcze kilka wspaniałych, kreatywnych osób, których bezinteresowny wkład w ten projekt jest nieoceniony.

Kasia Kaleta, fotografka - portrecistka, która spędza ze mną w pracowni długie godziny, dokumentując kolejne etapy projektu. To ona jest autorką tych wszystkich pięknych fotografii, które ilustrują projekt. Jubilerki Dominika Kuźniar (Qźniar) i Monika Kisiel (Fox & Jewelry), pomagają mi „przerobić” gotowe odciski na tą unikatową biżuterię. Ania Pastuszka, która w spółdzielni socjalnej Panato we Wrocławiu prowadzi pracownię sitodruku ręcznie wydrukowała kartki z logo Czułych Łez. Wreszcie jedyny mężczyzna w tym składzie - Paweł Hawrylak - projektant i grafik (Massive Confusion), autor oprawy graficznej projektu. Każda z tych osób daje swój czas, narzędzia i umiejętności zupełnie za darmo. Ja natomiast, jako pomysłodawczyni i inicjatorka tego działania, koordynuję całość i wykonuję większość pracy w projekcie, na każdym jego etapie.

 Jubilerki Dominika Kuźniar i Monika Kisiel oraz Ewa Zwarycz. (Fot. Kasia Kaleta) Jubilerki Dominika Kuźniar i Monika Kisiel oraz Ewa Zwarycz. (Fot. Kasia Kaleta)

„Czułość wydaje się dużo bardziej naturalną postawą w stosunku do świata i życia niż cokolwiek innego. To poczucie głębokiej, fundamentalnej więzi ze wszystkim, co żywe i trwa.” - to słowa Olgi Tokarczuk, która nieustannie uczy nas czułej postawy wobec świata… Tak, bardzo rezonuje ze mną to zdanie. Czułość dla mnie wiąże się także z uważnością w stosunku do świata i drugiej istoty. Podstawowe działanie w moim projekcie opiera się właśnie na czułych gestach. Pierwszym z nich to gest symbolicznego „oddania swojej łzy” na rzecz projektu. To szczery i odważny gest, zwykle bronimy się przed cudzymi łzami i sami staramy się nie narażać na nasze innych. W tym projekcie jest na to miejsce. W kolejnym czułym geście, zmaterializowane w postaci kolczyków „łzy” będą noszone przez inne kobiety, jako ozdoba, ale przede wszystkim na znak solidarności. Czułe są także gesty wszystkich osób, które bezinteresownie pomagają w projekcie od jego początku. Wszystkie te gesty są wyrazem empatii oraz wsparcia, także materialnego - dla działaczy Fundacji Ogólnopolski Strajk Kobiet.

Czuję, że dziś widzimy się nawzajem jeszcze wyraźniej. Wierzę w solidarność kobiet i wiem, że jest konieczna. Ja od siebie daję co mam, co akurat teraz mogę.

 (Fot. Kasia Kaleta) (Fot. Kasia Kaleta)

 (Fot. Kasia Kaleta) (Fot. Kasia Kaleta)

Już za kilka dni ruszy sprzedaż Czułych Łez. Na instagramowym (@czule_lzy)  i fejsbukowym profilu akcji można znaleźć na bieżąco wszystkie informacje. 

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze