Czy twoja figura wpisuje się w obowiązujący kanon? A co, jeśli ten kanon się zmieni? Trenerka Blogilates w swojej rolce na Instagramie prezentuje, jak na przestrzeni dekad zmieniało się pojęcie idealnej sylwetki. Przestańmy traktować wygląd ciała jakby był trendem fast fashion! – apeluje.
Talia osy, obfite biodra i uda jak u Kim Kardashian – taki kanon sylwetki niejedną współczesną kobietę zaprowadził do gabinetu chirurga plastycznego w celu wszczepienia implantów w pośladki. Ale jeszcze dziesięć lat temu w cenie były biodra wąskie, zaś uda tak szczupłe, by pomiędzy nimi tworzyła się przerwa – im większa, tym oczywiście lepiej. Na przełomie XX i XXI wieku królowały figury inspirowane długonogimi, a przy tym subtelnie zaokrąglonymi w biuście Aniołkami Victoria’s Secret. W kontraście do lat 90., w których sugerowano, że ideałem kobiecego piękna jest wychudzona sylwetka i blada skóra, tzw. heroin chic, inspirowany wyglądem uzależnionych od heroiny!
Nie musisz zmieniać ciała
Absurdy obowiązujących kanonów urody demaskuje internetowa twórczyni i trenerka Blogilates. W swoim filmiku prezentuje różne typy odmienionych w programach komputerowych sylwetek, zgodnych z kanonami danej dekady. Film zyskał niezwykłą popularność, na swoim instagramowym koncie udostępniła go również Martyna Wojciechowska. Warto obejrzeć, bo pokazanie różnych, jedynie słusznych w danym momencie sylwetek doskonale ilustruje absurdy opresji, jakiej często poddajemy nasze ciała. Trendy zmieniają się tak szybko! Siostra Kim Kardashian, Khloe, usunęła właśnie implanty z pośladków. Czy teraz będziemy dążyć do kolejnego kanonu? Przestańmy traktować wygląd ciała jakby był trendem fast fashion! – apeluje Blogilates.
Zresztą, zobaczcie same.