1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. „Miałam dość apatii. Te zajęcia przewróciły mnie na drugą stronę”. Poznaj metodę, która odblokowuje ciało, emocje i chęci do życia

„Miałam dość apatii. Te zajęcia przewróciły mnie na drugą stronę”. Poznaj metodę, która odblokowuje ciało, emocje i chęci do życia

Pozwalając ciału na swobodny ruch, porzucamy kontrolę i otwieramy się na kreatywność. „Nie chodzi o to, jak to wygląda, ale jak to czuję” – to jedno z kluczowych założeń tej metody. (Fot. Luis Alvarez/Getty Images)
Pozwalając ciału na swobodny ruch, porzucamy kontrolę i otwieramy się na kreatywność. „Nie chodzi o to, jak to wygląda, ale jak to czuję” – to jedno z kluczowych założeń tej metody. (Fot. Luis Alvarez/Getty Images)
Twoje ruchy są rozluźnione i płynne, a każdy gest wynika z twojego wnętrza, a nie narzuconej przez kogoś formy. Uczysz się ufać – sobie i innym. Właśnie to daje metoda „Oddaj ciężar” – podejście do pracy z ciałem, które wykracza daleko poza taniec czy ćwiczenia fizyczne. Autorską metodę choreografki Karoliny Kroczak testuje Marta Urbaniak-Piotrowska.

Ostatnimi czasy nie za wiele się ruszam. Zima wprowadziła moje ciało w stan hibernacji. Otulona kocami spędzam długie godziny przed komputerem albo na kanapie, wegetuję w oczekiwaniu na wiosnę. Oczywiście ma to swoje konsekwencje – nie najlepiej mi się myśli, trudniej podejmuje decyzje, czuję się odłączona od ciała, tracę kontakt z emocjami i intuicją. Zanurzona w całej tej zimowej beznadziei nagle dostaję ratunek – zajęcia „Oddaj ciężar” według autorskiej metody Karoliny Kroczak, choreografki i nauczycielki tańca współczesnego.

Nie mam pojęcia, czego się spodziewać. Spotykamy się na warszawskiej Pradze. Podłoga sali jest wyłożona materacami, ale Karolina prosiła, żebym dodatkowo zabrała długie spodnie – przydadzą się podczas ślizgów. Grupa liczy 10 osób, wszystkie ćwiczenia wykonujemy w parach. Zanim jednak zdążę się przyzwyczaić do osoby, z którą praktykuję, następuje zmiana – i tak co ćwiczenie. Zaczynamy łagodnie – od relaksującego rolowania. Moja partnerka siada w szerokim rozkroku, a ja kładę się na jej udzie. Zamykam oczy i próbuję się maksymalnie rozluźnić, by mogła dowolnie przetaczać moje ciało po swojej nodze. Wrażenie jest bardzo relaksujące, choć puszczenie kontroli wcale nie przychodzi mi łatwo. Kolejne ćwiczenia również będą tego ode mnie wymagały, a oprócz tego elastyczności i… współpracy. Nie są to zadania dla indywidualistów – wykonanie każdego jest możliwe tylko dzięki pomocy drugiej osoby, na której mogę się oprzeć.

Nie tylko fikołki

Okazuje się, że mimo zimowego letargu idzie mi całkiem nieźle. Zajęcia podobają się zwłaszcza mojemu wewnętrznemu dziecku – jest w nich sporo fikołków i wygięć, podnoszeń, a także ćwiczeń, które znam z acroyogi. Często wymagają bardzo bliskiego kontaktu z drugą osobą, której „oddajemy ciężar” lub go od niej przejmujemy. Niektóre wydają się onieśmielające. Jestem akurat w parze z dużo potężniejszym mężczyzną, gdy okazuje się, że będę musiała udźwignąć go w podporze przodem. Po prostu na mnie usiądzie, a następnie przetoczy się w fikołku na podłogę. Brzmi jak coś skomplikowanego, a okazuje się proste, a do tego daje mnóstwo frajdy. Także gdy to ja robię obrót przez plecy mojego partnera i ląduję na miękkim materacu. Jednak zajęcia Karoliny to nie tylko beztroska zabawa. Doskonale czuję, że pracują mięśnie głębokie i że prawdopodobnie dorobię się zakwasów.

Praktyce towarzyszy dźwięk. Nie są to jednak agresywne bity, do których przyzwyczaiły nas kluby fitness, ale spokojna, elektroniczna, nieco transowa muzyka – pomaga wejść w stan flow podczas wykonywania układów i przy okazji koi mój przebodźcowany układ nerwowy. Zajęcia kończymy staniem na rękach – moją ulubioną pozycją z jogi, która pozwala spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Bardziej niż zmęczona czuję się rozruszana. Moje mięśnie się rozciągnęły, w żyłach płyną endorfiny. Jestem też przyjemnie zrelaksowana. Przez dwa następne dni nie czuję bólu dolnego odcinka kręgosłupa, który towarzyszy mi niemal codziennie. Mam ochotę więcej się ruszać i nie zamierzam z tym czekać!

Trzeba dwojga

Tworząc metodę „Oddaj ciężar”, Karolina Kroczak inspirowała się głównie techniką partneringu stosowaną w świecie tańca, czyli układami, których nie jesteśmy w stanie wykonać sami, potrzebujemy do nich drugiej osoby.

– Dotarło do mnie, że założenia partneringu świetnie sprawdziłyby się też w przypadku „zwykłych” ludzi, nie tylko profesjonalnych tancerzy – opowiada Karolina. – To dlatego, że wiele aspektów tej praktyki wpływa nie tylko na sprawność ciała czy jego elastyczność, lecz także na otwartość i kreatywność, zarówno w kontekście fizycznym, jak i psychicznym. Do tego, choć metoda zakłada ruch, który płynie z ciała, a nie z głowy, to jednocześnie nadaje mu ramy, których większość z nas potrzebuje. Nie jest to wyłącznie czysta improwizacja, która dla wielu osób byłaby trudna.

Metoda „Oddaj ciężar” zakłada dwa rodzaje aktywności. Raz w tygodniu uczestnicy przychodzą na trening (to właśnie na tych zajęciach byłam). Za drugim razem jest więcej spontanicznego eksperymentowania.

Powstają improwizowane układy w parach. Niesie to ze sobą wiele korzyści. Pozwalając ciału na swobodny ruch, porzucamy kontrolę i otwieramy się na kreatywność. „Nie chodzi o to, jak to wygląda, ale jak to czuję” – to jedno z kluczowych założeń metody.

– Nie mamy kopiować ruchów jeden do jednego w ramach narzuconej choreografii, ale odnaleźć własną jakość ruchu, indywidualny język naszego ciała – pod powiada nauczycielka. – To podejście somatyczne, które w odróżnieniu do estetycznego stawia nie na to, jak mamy coś zrobić, tylko co mamy zrobić. To dlatego w naszej sali nie ma luster – wyjaśnia.

Wartością dodaną regularnej praktyki jest poczucie, że ciało naprawdę nie musi jakoś wyglądać, by działać i dobrze się czuć. Zaczynamy je doceniać i czerpać z nie go przyjemność, co ogromnie poprawia jakość życia.

Rozwój przez ruch

Po zajęciach jeszcze przez kilka dni czuję się lepiej. Nagle szarość za oknem nie wydaje mi się tak bardzo przytłaczająca. Mam więcej pomysłów i zapału do pracy, lepiej dogaduję się z domownikami. „Oddaj ciężar” jest bowiem sposobem na rozwój nie tylko fizyczny, lecz także emocjonalny. Praca z ciałem w relacji z innymi pomaga w budowaniu pewności siebie, otwartości i umiejętności współpracy. Uczy także autentyczności – bo w tej metodzie nie da się udawać.

– Zdarza się, że chcemy, by nasz ruch był ładny, zaczynamy więc go bardziej wymyślać niż czuć. Zamiast się rozluźniać, napinamy mięśnie – zwraca uwagę Karolina. – Drugie ciało natychmiast reaguje na napięcia i sztuczność, konfrontując nas z rzeczywistością. Ćwiczenia po prostu przestają wychodzić! Czasem na zajęciach nagrywamy się i później to oglądamy. Sprawdzamy, czy gdy wzrasta nam poziom stresu, bo ktoś na nas patrzy, nie zaczynamy się nagle starać, by jakoś to wyglądało, i tym samym tracimy kontakt z ciałem.

Moc

Dla niektórych osób barierą może być bliskość – bo praktyka wykonywana jest w bezpośredniej współpracy z drugą osobą. Dużo tu dotyku, podtrzymywania, ufania, że partner nam pomoże. Z zajęć na zajęcia możemy stopniowo oswajać się z bliskością, co wpływa później na inne nasze relacje. Autorka metody tłumaczy to tym, że kontakt z drugą osobą jest wspaniałym narzędziem, nie tylko jeśli chodzi o pomoc w wykonywaniu ćwiczeń, ale też uspokojenie się. – Dotyk koi. W Polsce mało się przytulamy i nie jesteśmy z tym oswojeni, więc na zajęciach „Oddaj ciężar” uczymy się to przełamywać – dodaje.

Co ciekawe, uczestnicy często zauważają, że łatwiej jest im pracować z osobami, których wcześniej nie znali. To dlatego, że nie wiążą się z nimi żadne osobiste oczekiwania czy napięcia. Kontakt staje się wtedy czystą wymianą, bez obciążenia emocjonalnego. A jednocześnie, gdy nie znamy drugiej osoby, musimy też być bardziej uważni. Podchodzimy z szacunkiem do jej ciała, odkrywamy, co lubi, co potrafi , a co jest dla niej trudne. W dłuższej perspektywie budowanie relacji w grupie przynosi jeszcze więcej korzyści – wzrasta zaufanie, odwaga w eksplorowaniu ruchu i poczucie bezpieczeństwa. Grupa, z którą miałam okazję trenować, praktykuje już bardzo długo. Dzięki temu, że się już dobrze poznali, mają w sobie otwartość na nowe zadania i poczucie, że wspólnie dadzą sobie radę nawet z największymi wyzwaniami.

Oddaj perfekcjonizm

Ćwiczenia poprawiają siłę mięśni oraz elastyczność ciała. Uczą, jak bezpiecznie pracować z ciężarem swoim lub drugiego człowieka, jak opierać się na rękach, jak płynnie schodzić do podłogi i z niej wstawać. To umiejętności, które przekładają się na codzienne funkcjonowanie, sprawność i poczucie bezpieczeństwa w ruchu.

– Przez cały ten czas ciało pracuje na swoich własnych zasobach. Z zajęć na zajęcia odkrywamy, jak wiele potrafi . Do tego na każdym treningu uczymy się go na nowo. Bo ono jest inne każdego dnia, ma inne potrzeby, siłę, wydolność – zwraca uwagę Karolina.

Ćwiczenia wzmacniają strukturalnie, ale wpływają też na propriocepcję, czyli orientację ciała w przestrzeni. Służą temu zwłaszcza wszelkie akrobacje do góry nogami, które dodatkowo dodają odwagi – nie boimy się wykonywać najdziwniejszych ewolucji. Kolejną zaletą praktyki jest sprężystość i płynność, którą odnajdujemy w swoim ciele.

Aspekt fizyczny jest ważny, ale zajęcia pozwalają też uporać się z perfekcjonizmem. Bo nie chodzi o to, że ćwiczenie ma być dobrze zrobione. Co więcej, zanim zaczniemy, musimy pozwolić sobie na pewną leniwość – puścić napięcie i dopiero z poziomu rozluźnienia zobaczyć, czego potrzebuje ciało. Nie musimy tego od razu wiedzieć! I to jest coś, co możemy przełożyć na życie.

– Często stawiamy sobie cel i od razu chcemy widzieć rezultat. Tymczasem lepiej zainicjować działanie i sprawdzić, dokąd ono prowadzi. Nie kontrolować efektu, tylko otworzyć się na proces. I dokładnie tak robimy to w metodzie „Oddaj ciężar” – puentuje Karolina Korczak.

Karolina Kroczak, tancerka, choreografka, nauczycielka tańca współczesnego, partneringu i improwizacji, antropolożka kultury. Tworzy choreografie teatralne (m.in. dla Teatru Tańca „Zawirowania”) i telewizyjne (m.in. dla programu „You Can Dance – Po prostu tańcz!”).

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze