1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Rozsypane sushi

Rozsypane sushi

123rf.com
123rf.com
Miało być o sushi zwykłym, ale właśnie zauważyłam, że w tym miesiącu po polsku przyrządziła je w felietonie dla Zwierciadła Dorota Masłowska. Brzmi apetycznie, zwłaszcza hrabina Połaniecka zamiast wasabi, ale po trzech już miesiącach w Polsce, które są dla mnie przede wszystkim trzema miesiącami poza Japonią, mam ochotę na dania japońskie.

Przypomina mi się ostatnie lato, bezlitosne, upalne, gdy dzień po dniu na Tokio lało się srebrne i odrobinę radioaktywne słońce, a oszalałe cykady w ogrodzie darły się rozpaczliwie i co rusz waliły głową w szybę naprzeciwko mojego biurka. Bardziej odważne albo wyjątkowo zdesperowane osobniki wpadały do domu i prosiły o azyl, ale klimatyzacja przynosiła niewielką ulgę. Prawie nie było pory deszczowej i lato przyszło, by zostać z nami na ponad trzy miesiące, a temperatura sięgała prawie 40C. W niektórych miastach otwarto specjalne świetlice, gdzie znużeni przechodnie mogli wejść i położyć się na ryżowych matach tatami ze szklaną zimnej herbaty.

Biegać dało się tylko nocą, gdy nie było wiele chłodniej, ale przynajmniej nie paliło słońce. Na mojej trasie wzdłuż rzeczki Nomi nocami mijali się biegacze z czołówkami świecącymi jak oczy zabłąkanych Cyklopów. Z ręczniczkiem w ręce i drobnymi w kieszeni, by po biegu kupić lodowatą herbatę w automacie, mijaliśmy się, dysząc rozpaczliwie. W połowie trasy, w jednym z domów z ogrodem co noc ktoś grał na shakuhachi  – bambusowym flecie, którego dźwięk jest kwintesencją japońskiego lata. Słychać w nim cykady, las i wodę, oddech miasta i dyszenie nocnych biegaczy. Nigdy nie widziałam grajka, ale muzyka wybiegała mi na spotkanie jak pies i dawała siłę.

Moje ostatnie japońskie lato z tym mi się kojarzy: upał, dźwięk shakuhachi i jeszcze Natsuo Kirino. Czytałam jej „Ostateczne wyjście", pulsująca namiętnością opowieść o nocnej Japonii, w której nie ma ani grzecznych miłych ludzi, ani ślicznych gadżetów. Są za to wielkie namiętności, złamane reguły i grupa kobiet, które z wprawą kroją zwłoki w schludnej łazience, w jednym z takich domków jak te, które mijałam podczas nocnych biegów. Jak ten, w którym sama mieszkałam. Japonia Kirino, przy której Haruki Murakami to szacowny nudziarz, jest jak chirashi-zushi, „rozsypane sushi”. Widać tu jak na dłoni, z czego zrobiono te wszystkie piękne i zgrabne formy, z którymi kojarzy się Japonia. Polecam „rozsypane sushi” przed lekturą „Ostatecznego wyjścia" Kirino, przy dźwiękach shakuchachi w wykonaniu takiego mistrza jak Yoshinobu Taniguchi. Po „Ostatecznym wyjściu" przez jakiś czas nie będzie chciało się jeść.

Chirashi-zushi (rozsypane sushi) Składniki na dwie głodne osoby: szklanka ryżu do sushi, 4-5 łyżek octu ryżowego, 3/4 łyżeczki soli, pół łyżeczki cukru, kawałek świeżego ogórka pokrojonego w cienkie patyczki, parę piórek szczypiorku, dwie łyżeczki świeżo podprażonych ziaren sezamu, sos sojowy, wasabi, troszkę marchewki pokrojonej w cieniutkie zapałki, pałeczki krabowe surimi, kilka gotowanych krewetek, kawałek surowego tuńczyka i łososia (łosoś może też być grilowany/pieczony), i co tam jeszcze uda się dostać w polskim sklepie rybnego i świeżego. Na japoński omlet: 2 jajka i pół łyżeczki cukru.

Przygotowanie: ugotować ryż w niesolonej wodzie (na szklankę ryżu ok. półtorej szklanki wody). Rozpuścić w occie ryżowym sól i cukier, zalać tą mieszanką ugotowany gorący ryż, zamieszać i powachlować, a jak nam się nie chce – postawić w przeciągu. Ubić jajka z cukrem i usmażyć jak najcieńszy (podobny do naleśnika) omlet na dużej płaskiej patelni (idealna jest prostokątna). Gdy odrobinę przestygnie, pokroić go w długie, cienkie paseczki. Nałożyć ryż do miseczek, a na wierzchu poukładać wszystkie składniki według własnej fantazji. Posypać szczypiorkiem i sezamem. W osobnej małej miseczce rozpuścić odrobinę wasabi w sosie sojowym i albo polać tym całość, albo po kawałku moczyć sobie kolejno zjadane składniki. Jeść pałeczkami. Myśleć o japońskim lecie i cykadach, i gospodyniach domowych z ostrymi nożami w dłoni.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze