Latem, nawet w Polsce, bywa tak gorąco, że już sama myśl o treningu sprawia, że zaczynasz się pocić. Jeśli nawet doczłapiesz się do siłowni, to w połowie ćwiczeń masz już wszystkiego dość.
W końcu odpuszczasz treningi i czekasz na bardziej sprzyjającą aurę. Tymczasem rozwiązanie jest bardzo proste - zacznij trenować wcześnie rano.
Przez przeniesienie treningów na wczesny poranek nie tylko unikniesz ćwiczenia w upale, ale również zyskasz czas, energię i przyśpieszysz metabolizm. Oto kilka powodów, dla których warto jest z samego rana wybrać się na ćwiczenia.
- Wysiłek fizyczny na początku dnia nie tylko sprawi, że zacznie się on bardziej energetycznie, ale także usprawni twoje myślenie. Osoby ćwiczące rano są w pracy lepiej skoncentrowane i bardziej efektywne.
- Po zakończeniu każdego treningu nadal spalasz kalorie. Jeśli poćwiczysz na początku dnia, efekt będzie utrzymywał się dłużej niż podczas popołudniowych ćwiczeń. To supersposób na przestawienie Twojego metabolizmu na właściwy tor.
- Wykonanie treningu w przeciągu godziny od przebudzenia podnosi jakość snu nocnego. Po wieczornym treningu organizm może mieć problem z obniżeniem ciśnienia krwi podczas snu. Kiedy ćwiczysz rano, unikasz tego ryzyka.
- Kiedy z rana porządnie się zmęczysz, zmniejsza się szansa na zjedzenie czegoś bezwartościowego i niezdrowego.
- Koniec z wymówką „nie mam czasu na trening”. Jeśli będzie to pierwsza rzecz, jaką zrobisz rano, to cały dzień pozostaje na pracę, rodzinę, przyjaciół i przyjemności.
- Poranek to taka sama pora na trening jak każda inna. Możesz robić wszystko pod warunkiem, że rozpoczniesz trening rozgrzewką, a zakończysz go rozciąganiem mięśni.
Oczywiście zmiana pory treningu nie obejdzie się bez lekkiej modyfikacji planu dnia a głównie pory zasypiania. Z początku może być to niełatwe, dlatego proponuję metodę małych koczków – nastaw budzik na 10-15 minut wcześniej. Za dwa-trzy dni znowu przesuń budzik o kilka minut. Rób tak, aż osiągniesz pożądaną porę pobudki.
Miłego treningu!