Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.|Zima zawsze kojarzy mi się z pomarańczami.
Pamiętam z dzieciństwa pachnące wielkie pomarańczowe kule przynoszone do domu przez rodziców. Fascynował mnie ich kolor, skórka, smak...
Za oknem mróz i śnieg, a w domu na kuchennym stole pachnące słońcem pomarańcze!
Wykorzystywane do końca, co do skórki. Pomarańcze w cieście, w cukrze, suszone plastry na choince, zjadane z rozkoszą świeże cząstki.
Po prostu pomarańczowy świat.
Dzisiaj kupuję pomarańcze i inne cytrusy prosto z Sycylii.
Taka łatwa dostępność nie zatarła tamtych pomarańczowych wspomnień i nadal wykorzystuję każdy owoc co do skórki.
Poszerzyłam zakres moich kulinarnych doświadczeń z udziałem pomarańczowych kul.
Jest bardzo pysznie i aromatycznie.
Perliczka pieczona w pomarańczach z rozmarynem
Składniki
- perliczka tuszka
- pomarańcze eko 2 sztuki
- sok z pomarańczy eko z 1 sztuki
- masło klarowane 1 łyżka
- rozmaryn łyżeczka igiełek
- sól i łyżeczka pieprzu
- wędzona słonina 100g
Sposób przygotowania
- Perliczkę myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.
- Nacieramy solą i pieprzem - w środku tuszki i na zewnątrz. Polewamy pomarańczowym sokiem, posypujemy rozmarynem, przykrywamy i odstawiamy na noc w chłodne miejsce ( mój ptak spędził noc na tarasie).
- Na drugi dzień piekarnik nagrzewamy do 200 st. , słoninę kroimy w cieniutkie plasterki, a pomarańcze w grubsze plastry.
- Perliczkę układamy w brytfannie wyłożonej papierem do pieczenia, obkładamy słoniną, aby nie wyschła podczas pieczenia.
- Do środka ptaka wkładamy kilka plastrów pomarańczy, pozostałymi okładamy tuszkę na zewnątrz, polewamy łyżką masła i wstawiamy do piekarnika. Po 15 minutach zmniejszamy grzanie do 170 st. i przykrywamy mięso.
- Pieczemy ok. godziny lub do momentu, kiedy mięso będzie miękkie.
- Delektujemy się pomarańczowym ptakiem we dwoje lub w cztery osoby.