Na stres - nowe technologie

Od jakiegoś czasu nad technologiami cyfrowymi zbierają się czarne chmury krytyki. Wielu obserwatorów życia społecznego uważa, że przeniesienie relacji międzyludzkich ze świata realnego do świata wirtualnego spowodowało rozluźnienie i osłabienie więzi. Ich zdaniem podupada znaczenie rodziny, przyjaźni, koleżeństwa i człowieczeństwa. Czy rzeczywiście? Na jednoznaczną ocenę jest jeszcze stanowczo za wcześnie. W wyniku pojawienia się i rozwinięcia nowych mediów, takich jak np. portale społecznościowe, więzi i relacje między ludźmi zmieniły się, co nie oznacza, że podupadły. Tym bardziej, że wiele badań realizowanych na całym świecie wskazuje na to, że osoby mające dużą grupę znajomych w sieci zazwyczaj mają również więcej przyjaciół w tzw. „realu”, łatwiej nawiązują kontakty, obdarzają innych ludzi większym zaufaniem oraz są bardziej zaangażowane społecznie i politycznie. Oprócz tego ludzie ci mają poczucie wsparcia ze strony innych, co pośrednio przekłada się na odczucie stresu w codziennych sytuacjach.

Badacze amerykańscy używając skali PSS (Perseived Scale Stress) postanowili zbadać, na jakim poziomie odczuwają stres osoby, które korzystają z portali społecznościowych i te, które z nich nie korzystają. I co się okazało? W przypadku mężczyzn poziom stresu w obu grupach był podobny, ale za to u kobiet zaobserwowano spore różnice. Dla przykładu kobieta, która korzysta codziennie z poczty mailowej, pisze posty na facebooku, wrzuca zdjęcia na instagrama i korzysta z telefonu komórkowego do rozmów i wysyłania wiadomości, ma aż o 21% obniżony poziom stresu od kobiety, która nie korzysta z nowych technologii.

Jaki z tego wniosek? Ten sam co zawsze – nowe technologie są dla ludzi, a nie odwrotnie. Jeśli nauczymy się z nich właściwie i z umiarem korzystać, to nie tylko nasze relacje z innymi ulegną poprawie, ale również poziom stresu będzie niższy.

Czytaj blog Tomasz Sobierajskiego „Socjolog w podróży”