1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Smutek - wierny towarzysz

Smutek może stać się pomostem między starym a nowym, może pomóc zaakceptować to, co nieuchronne. (Fot. iStock)
Smutek może stać się pomostem między starym a nowym, może pomóc zaakceptować to, co nieuchronne. (Fot. iStock)
Smucimy się z wielu powodów: utraty kogoś bliskiego, wyrządzonej nam przykrości czy z poczucia samotności. Ale smutek może też stać się pomostem między starym a nowym, może pomóc zaakceptować to, co nieuchronne.

Nikt nie rodzi się z naturalną predyspozycją do odczuwania i wyrażania smutku. My się tego dopiero uczymy, najczęściej we wczesnym dzieciństwie, od najbliższych opiekunów. I nie chodzi jedynie o nastrój matki, ale także o hamowanie przez dorosłych naturalnej ciekawości i wynikającej z niej aktywności dziecka. Jeśli w dzieciństwie doświadczałeś sytuacji, w których czułeś się bezsilny, powstrzymywany przed działaniem, ograniczony w możliwości eksplorowania świata – prawdopodobnie masz większą skłonność do reagowania smutkiem w wielu sytuacjach życiowych.

Co ciekawe, w badaniach neurofizjologicznych nie da się wyodrębnić obwodów neuronalnych smutku, w znacznym stopniu pokrywają się one z aktywnością neuronalną leżącą u podstaw złości. Te dwie emocje różni przede wszystkim kierunek reakcji: w złości reakcja skierowana jest na działanie na zewnątrz, w smutku – wycofujemy się. Złość to emocja „wybuchowa”. Kiedy ją czujesz, czasami masz wrażenie, że rozerwie cię od środka. Smutek raczej spowalnia, sprawia, że się wycofujesz, a czasami obezwładnia i paraliżuje. Jest bardzo autentyczny, trudno go udawać, ale równie trudno ukrywać.

Według Alexandra Lowena, psychoterapeuty i twórcy bioenergoterapii, smutek to żal za utraconą przyjemnością. Dlatego bywa pomostem, po którym możesz przejść, żeby przyjąć to, co zostało odrzucone, zamrożone czy odcięte. Nic dziwnego, że w trakcie sesji terapii manualnej czy głębokiego masażu zdarza się, że pacjent zaczyna płakać. Prawdopodobnie emocje zamrożone w ciele uwalniają w jego mózgu obrazy, wspomnienia, budzą tęsknotę i żal.

W głowie się nie mieści

To tytuł doskonałego filmu animowanego o emocjach, który powstał z myślą o dzieciach, ale sporo nauczyć się mogą z niego i dorośli, bo w przeciwieństwie do dzieci, które doskonale czują, że smutek i radość to często dwie strony tego samego medalu – oni starają się oddzielać te emocje.

Filmowy Smutek jest niebieski, ciężki, przysadzisty, ma skrzywiony wyraz twarzy i grube okulary na nosie. I trzyma sztamę z Radością, choć ta go nie rozumie. Smutek zwykle przywołuje wspomnienia – dotyka ich, porusza, często robi to niespodziewanie, jakby przez przypadek. Wtedy Radość przeżywa chwile grozy i staje na głowie, by nieprzyjemne wspomnienia przysłonić radosnymi. Smutek lubi deszcz. „Jak spływa nam po pleckach, w kaloszach robi się dużo wody i jest nam tak strasznie zimno, że aż mamy dreszcze i nagle wszystko robi się takie smutne i żałosne” – filozofuje w filmie. A Radość stara się z całych siły ograniczyć wpływy Smutku, daje mu zadanie – rysuje kółko i mówi: „Dbaj o to, by wszystkie smuteczki zostały wewnątrz kółeczka”.

Jednak pewnego dnia okazuje się że Riley – bohaterka filmu – ma w życiu tak trudno, że nie czuje już nic i… nagle na arenę wkracza Smutek, a razem z nim powraca możliwość działania. Tym razem Smutek budzi tęsknotę i żal za tym, co minęło, uwalnia łzy i to uświadamia dziewczynce, co sprawiało, że czuła się szczęśliwa. W tym momencie Smutek ma swoje pięć minut, jest jak Kopciuszek na balu, ubrany w piękną suknię i złote pantofelki. Choć jego czas jest tak krótki, potrafi zdziałać cuda – przywołuje bliskich, którzy tulą Riley w smutku, wspierają, pocieszają i zapewniają o miłości. To odbudowuje ich bliskość i poczucie wspólnoty.

Wiele razy w ciągu życia znajdujemy się w procesie przejścia; przecież tak zaczyna się nasze życie: stamtąd – tu, i tak się kończy: stąd – tam. W trakcie zawieszenia pomiędzy starym i nowym potrzebujemy zatrzymania, zostawienia wielu „bardzo ważnych spraw” oraz ludzi i wejścia w nieznane, tajemnicze, nieprzewidywalne. Zaakceptowania nieuchronności i nieodwołalności tego procesu.

W poszukiwaniu przewodnika zwykle zwracamy się do kogoś na zewnątrz: do przyjaciela, nauczyciela czy terapeuty. Czy nie lepiej zdać się na coś, co mamy wewnątrz? Tym czymś może być smutek związany z koniecznością zostawienia czegoś, pożegnania, puszczenia kontroli. Przyjmij go, nie zastępuj lękiem, bądź z i w tym wszystkim, co się wydarzy. A kiedy nadejdzie odpowiedni czas, smutek odejdzie – jak wszystkie inne emocje.

Na stronie szkolaemocji.pl są dostępne nagrania z pięciodniowej konferencji Potęga Emocji, zorganizowanej przez psycholog i coach Magdalenę Kluszczyk

W rozpoczęciu rozmowy o emocjach z samym sobą oraz z dziećmi pomogą ci karty emocji "Poznaj siebie", opracowane przez psycholożkę Katarzynę Miller i dziennikarkę Joannę Olekszyk. Do kupienia na zwierciadlo.pl/sklep. 

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Poznaj siebie
Autopromocja
Poznaj siebie Katarzyna Miller, Joanna Olekszyk Zobacz ofertę promocyjną
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze