1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Psycholog ostrzega: jeśli relaksujesz się przy serialach o seryjnych mordercach, możesz mieć ukryty problem

Psycholog ostrzega: jeśli relaksujesz się przy serialach o seryjnych mordercach, możesz mieć ukryty problem

Serial „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” był jednym z największych hitów w historii platformy Netflix. (Fot. materiały prasowe Netflix)
Serial „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” był jednym z największych hitów w historii platformy Netflix. (Fot. materiały prasowe Netflix)
Na premiery seriali i dokumentów o bestialskich mordercach czekamy dziś z takim samym utęsknieniem jak na nowy sezon naszych ulubionych produkcji. Czy to nie dziwne, że pociągają nas najkrwawsze historie w dziejach kryminalistyki i ich bohaterowie? Jeśli wydawało wam się, że odpoczynek na kanapie przy oglądaniu Jeffreya Dahmera „w akcji” to tylko niewinna rozrywka – koniecznie sprawdźcie, co ma na ten temat do powiedzenia psycholożka dr Thema Bryant.

Makabryczne morderstwa zawsze pociągały ludzi. Inaczej XIX-wieczni wydawcy gazet nie umieszczaliby w nich tak chętnie rubryk poświęconych najbardziej odrażającym przestępstwom w mieście. Nie znalibyśmy dziś legendy o Kubie Rozpruwaczu, którego „sława” rozlała się po całym kontynencie i dotarła aż za ocean. Nie pamiętalibyśmy i o naszych rodzimych seryjnych mordercach, których czyny budziły poruszenie za czasów PRL – wystarczy wspomnieć chociażby Wampira z Zagłębia czy Władcę Much Bogdana Arnolda, który swoje kobiece ofiary ćwiartował i ukrywał w swoim katowickim mieszkaniu (skąd jego przydomek – łatwo się domyślić…).

Jednak przeraźliwe fakty, które dawniej zamieszczano w prasie jako sensacyjną wiadomość, dziś wykorzystuje się wprost do dawania ludziom rozrywki. Nie chodzi już tylko o przybliżanie odbiorcom szczegółów makabrycznych zbrodni – historie seryjnych morderców ubiera się w fabułę. Nadaje się im określony klimat, estetykę, ścieżkę dźwiękową, a do odgrywania głównych ról zaprasza się znanych aktorów. Z odrażających czynów robi się atrakcyjny dla oka produkt – patrz „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera”, „Mindhunter”, „Hannibal” czy mający niedługo swoją premierę na Netflixie serial „Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów”. Przywykliśmy do tego, że ich konsumowanie jest tak samo przyjemne i relaksujące jak włączenie ulubionej komedii.

Psychologowie mają jednak co do tego inne zdanie.

Namiętne oglądanie true crime to „wyraźny czerwony red flag” – twierdzi specjalistka

Kadr z serialu „Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów” (Fot. materiały prasowe Netflix) Kadr z serialu „Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów” (Fot. materiały prasowe Netflix)

Amerykańska psycholożka dr Thema Bryant w „The Mel Robbins Podcast” ujawniła, co myśli o częstym oglądaniu seriali true crime z perspektywy specjalistki. Trzeba przyznać, że jej obawy są zasadne.

– Jeśli twoim sposobem na odprężenie przed pójściem spać jest obejrzenie trzech odcinków serialu „Law & Order”, zachęcałabym cię do zadania sobie pytania: „Dlaczego czyjaś trauma mnie relaksuje?”.

Specjalistka twierdzi, że osoby oglądające produkcje o brutalnych przestępcach mogą w ten sposób próbować zdystansować się do swoich własnych nieprzepracowanych traum. Ponieważ nie chcą, by wydostały się na powierzchnię, wykorzystują seriale jako wentyl bezpieczeństwa, przez który mogą znaleźć ujście trudne dla nich emocje, takie jak strach. W tym sensie stykanie się z brutalnymi treściami istotnie może przynosić im ulgę, a nawet relaksować.

– Niektórzy z nas jako dzieci dorastali w stanie permanentnego stresu. Takie osoby w dorosłości mogą mylić emocjonalny spokój z nudą. Aby znowu „poczuć się sobą”, muszą się wprawić w stan emocjonalnego dyskomfortu, bo to wydaje im się znajome – tłumaczy psycholożka.

Zdanie dr Bryant podziela inna specjalistka, profesor dr Elizabeth Jeglic pracująca dla John Jay College of Criminal Justice. W rozmowie z serwisem Unilad.com tak wytłumaczyła ona możliwy mechanizm uzależnienia od oglądania niepokojących seriali:

– Myślę, że osoby, które doświadczyły w swoim życiu traumy, mogą chętniej oglądać produkcje true crime, aby w ten sposób raz jeszcze przeżyć traumatyczne sytuacje – ale tym razem w bezpiecznych warunkach, które mają pod kontrolą – twierdzi dr Jeglic.

Nie oznacza to oczywiście, że każdy z nas poprzez kontakt z serialami o seryjnych mordercach pragnie regulować swoje emocje. Istnieją bowiem badania, które wskazują, że niepokojące treści są dla ludzi atrakcyjne z uwagi na przyjemność wynikającą z pomyślnego rozwiązania akcji i zażegnania niebezpieczeństwa. Uważa się też, że poprzez oglądanie niebezpiecznych sytuacji, w których znaleźli się inni, możemy w kontrolowany sposób oswoić się z przemocą i strachem. To zwiększa nasze szanse na poradzenie sobie w realnej sytuacji zagrożenia.

Czytaj także: Pełne napięcia seriale o psychopatach. Ranking 9 produkcji

Teorii wyjaśniających fenomen true crime jest więc bardzo wiele. Nie zaszkodzi jednak przyjrzeć się sobie, jeśli szczególnie mocno pociąga nas akurat ten gatunek seriali. To dobra okazja, by dowiedzieć się o sobie czegoś, co być może chcemy zepchnąć głęboko do nieświadomości i się z tym nie konfrontować.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze