Roberto Barnai, węgierski uczony i coach, przekonuje, że dzięki nowej metodzie – Biologice – możemy diagnozować przyczyny chorób, takich jak depresja czy manie, i wskazywać nowe możliwości ich leczenia.
Biologika twierdzi, że z czarno-białej tomograficznej fotografii mózgu możemy wyczytać naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, a źródła dolegliwości fizycznych i psychicznych upatruje w urazach emocjonalnych, zwanych konfliktami.
Z takiego zdjęcia można bardzo precyzyjnie wywnioskować, w jakim konflikcie emocjonalnym tkwi obecnie dana osoba. Widać na nim nie tylko teraźniejsze konflikty, ale również przeszłe w formie blizn. Według Biologiki jeśli przeżywamy wstrząs emocjonalny, pod jego wpływem w mózgu następuje rozdzielenie synaps. Im głębszy jest to uraz, tym staje się bardziej widoczny na zdjęciu tomograficznym głowy. Wówczas komórki nerwowe mózgu rozłączają się, co na tomografii odczytuje się jako koliste struktury. Można powiedzieć, że w centrum tej formacji znajduje się coś w rodzaju przełącznika mózgu, który steruje konkretnym organem lub jego częścią. Kiedy doświadczamy trudnych czy bolesnych przeżyć, pojawia się ubytek, który zaburza funkcjonowanie organu połączonego z tą częścią mózgu. Powstaje choroba bądź jakaś dolegliwość. Mogą też wystąpić zmiany mentalne. To zależy od tego, przy którym przełączniku mózgowym „przepalił się bezpiecznik”. Procesom przebiegającym w mózgu zawsze towarzyszy proces w organizmie.
Jakie znaczenie dla naszego zdrowia mają te odkrycia?
Biologika jest systemem naukowym, który dotyczy istoty ludzkiej postrzeganej na trzech poziomach: mózgu, organów i psychiki. Konwencjonalna medycyna dotąd nie zajmowała się tym ostatnim aspektem. Dzięki Biologice odkryto biologiczne przyczyny depresji, manii czy schizofrenii. I co ważniejsze – znaleziono sposób, żeby wyleczyć te choroby. Kiedy rozwiązujemy konflikt emocjonalny, ognisko w mózgu się regeneruje, normalizuje się jego funkcjonowanie, a choroba ustępuje. Do trwałych zaburzeń mentalnych dochodzi wtedy, gdy konflikt występuje wielokrotnie – dopiero 40–50 nawrotów doprowadza do nieodwracalnych zmian.
Biologika pozwala na dogłębne zrozumienie zachowań i dolegliwości ludzi, co umożliwia efektywną terapię. Widząc ogniska zmian w mózgu, możemy wywnioskować, jaki konflikt emocjonalny doprowadził do choroby. Nazywając go, jesteśmy już o krok od rozwiązania. Warto też wiedzieć, że nasze problemy zdrowotne czy psychiczne mają swój głęboki sens biologiczny. Jeśli doświadczamy naprawdę trudnego konfliktu lub jest ich kilka, doprowadzamy się do takiego stanu, który pozwala odbić się od dna. Dysfunkcje organizmu zmuszają do tego, żebyśmy wreszcie zajęli się naszym życiem.
Na przykład tkwimy w toksycznym związku, który negatywnie wpływa na naszą psychikę, ale w pewnym momencie dzieje się z nami coś takiego, że jesteśmy w stanie wyjść z patowej sytuacji. Stać nas na czyny, o które wcześniej nikt by nas nie posądzał. Możemy na przykład jednego dnia rzucić nasze dotychczasowe życie i wyjechać gdzieś daleko. W tym szaleństwie jest metoda – takie zachowanie ma nas uratować. Dzięki Biologice możemy jednak wcześniej zidentyfikować te konflikty i bardziej pokojowo czy rozsądnie je rozwiązać, żeby żyć w równowadze i harmonii.
A czy może pan podać przykłady konfliktów emocjonalnych odpowiedzialnych za depresję?
Najpierw musimy poznać dalsze reguły rządzące biologią. Na przykład depresja maniakalna jest dwupolowym zaburzeniem nastroju i zależy od tego, po której stronie mózgu „przepala się bezpiecznik”. W prawej półkuli mamy pięć „ognisk przełącznikowych” odpowiedzialnych za depresję, a w lewej pięć, które uruchamiają manie. Jeśli zmiany następują w obydwu półkulach, pojawia się depresja maniakalna wraz ze schizofrenią. W zależności od tego, jakie występują „kombinacje przełączników”, mamy do czynienia z określonymi zachowaniami, przykładowo z agresją, autyzmem, kompulsywnym mówieniem. Są one reakcjami zaprogramowanymi przez Matkę Naturę.
Te punkty w mózgu wiążą się z konkretnymi emocjami?
Depresję wywołują emocje związane z utratą własności, niemożnością obrony własnych granic. Możemy mieć też do czynienia z konfliktem kobiecym dotyczącym frustracji płciowej, związanej z przynależnością, określeniem tożsamości lub z tak zwanym konfliktem granicy gniazda. Te emocje dotyczą lewej półkuli i wywołują manie. W tym przypadku może obniżać się u kobiety poziom hormonów żeńskich.
Wystarczy uświadomić sobie konflikt, żeby go rozwiązać?
Niestety, nie. Należy znaleźć rozwiązanie w prawdziwym życiu. Jeśli kobieta doświadcza ze strony męża przemocy, narasta w niej agresja. Sama staje się jakby mężczyzną. Konflikt zniknie, jeśli mąż przestanie ją bić lub w jakiś inny sposób stosować przemoc, albo wtedy, gdy nie będzie to już robiło na niej wrażenia, co w tym przypadku jest raczej trudne do osiągnięcia. Najlepsze efekty zawsze przynosi realna zmiana podjęta w życiu.
Z tomografii mózgu można również wyczytać, co się stanie, jeśli nie dokonamy tych zmian.
Długotrwałe nierozwiązane konflikty mogą powodować poważne dysfunkcje organów i prowadzić nawet do śmierci. Dlatego warto korzystać z wiedzy Biologiki nie tylko wtedy, gdy inne sposoby leczenia czy psychoterapie nie przynoszą efektów. Można też z niej korzystać w codziennym życiu – jeśli np. ktoś permanentnie kłamie, ma kłopoty z poczuciem własnej wartości. Kiedy odzyska wiarę w siebie, stanie się niezdolny do kłamstw. To tylko kwestia czasu, żeby dociec, co powoduje u niego załamanie samooceny i w jaki sposób można ten konflikt rozwiązać. Poznanie biologicznych praw natury jest postępem rewolucyjnym.
Roberto Barnai węgierski uczony, coach, trener osobisty i wykładowca uniwersytecki. Twórca Centrum Edukacji GNM (Nowej Medycyny Germańskiej) i Uniwersytetu Biologiki, www.iww.pl