Wydaje się drobny, ale to on najczęściej prowadzi do konfliktów i oddalenia w związku. Popełnia go większość par — często nieświadomie. Terapeuta Terry Real wskazuje, co podkłada ogień pod codzienne kłótnie i tłumaczy, jak tego unikać, by naprawdę się usłyszeć.
Związki bywają trudne. Nawet jeśli dwoje ludzi bardzo się kocha i szczerze chce budować wspólne życie, często wpadają oni w schematy, które zamiast zbliżać – oddalają. I choć przyczyn kryzysów w relacjach może być wiele, psychoterapeuta i autor bestsellerowych książek Terry Real twierdzi, że jest jeden błąd, który powtarza się wyjątkowo często i przynosi najwięcej szkody.
– To najczęstszy błąd, który widzę u par: nie mówią wprost, czego potrzebują – oznajmił Terry Real podczas eventu o nazwie New York Times Well Festival. Zamiast spokojnie i otwarcie powiedzieć partnerowi, czego im brakuje, wiele osób wybiera narzekanie, złośliwości albo obrażanie się. To mechanizm, który zamiast prowadzić do porozumienia, powoduje coraz większy dystans. – Narzekanie nie jest wyrazem wrażliwości. Proszenie – owszem – wyjaśnia ekspert.
Proszenie o coś ważnego wiąże się z ryzykiem. Trzeba przecież się odsłonić, przyznać do swoich emocji, czasem do bezsilności. A to nie jest łatwe. Łatwiej powiedzieć: „Znowu o mnie zapomniałeś” niż: „Brakuje mi twojej uwagi i czułości”. Tymczasem, jak przekonuje Real, to właśnie spokojna, bezpośrednia prośba może być początkiem prawdziwej zmiany. Zamiast uciekać się do pretensji, warto po prostu powiedzieć: „Potrzebuję od ciebie trochę więcej ciepła. Czy moglibyśmy nad tym popracować?”.
Czytaj także: Love bombing – na czym polega manipulacja miłością i jak się przed nią bronić?
Jeszcze lepiej jest dodać coś, co pokazuje, że chcemy działać razem, nie przeciwko sobie: „Co mogę zrobić, żeby ci to ułatwić? Przecież gramy do jednej bramki”. Znany terapeuta par podkreśla, że udana relacja opiera się na współpracy, nie na rywalizacji. Nie chodzi o to, kto „ma rację”, ani o to, kto „wygra” kłótnię. W dobrym związku nie ma miejsca na przeciwników, są tylko sprzymierzeńcy. – Najlepsze, co możecie zrobić dla swojego związku, to działać jak drużyna. To nie ja przeciwko tobie. Kochasz mnie, ja kocham ciebie – tłumaczy Real. Ta zmiana perspektywy – z „ja kontra ty” na „my razem” – bywa trudna, ale potrafi zdziałać cuda. Wymaga trochę odwagi i uważności, ale to właśnie te drobne gesty budują trwałą więź.
Terry Real to ceniony terapeuta i autor czterech książek, w tym poradnika „My. Jak zbudować dobry związek, doświadczyć prawdziwej bliskości i zamienić »ty« i »ja« w »my«”, który szybko trafił na listę bestsellerów „New York Timesa”. W swojej pracy promuje podejście, które nazywa „relational life therapy”, czyli życie w relacji oparte na wzajemnym szacunku, autentyczności i gotowości do nauki. Pomógł setkom par odbudować relacje, które wydawały się już nie do uratowania. Nic dziwnego, że zyskał przydomek „człowieka od związków bez nadziei”.
Założony przez niego Relational Life Institute szkoli dziś terapeutów na całym świecie. Dzięki jego metodzie wiele osób nauczyło się nie tylko rozmawiać, ale też naprawdę się słyszeć i rozumieć.
Źródło: Renée Onque, „This is the No. 1 mistake couples make, says therapist and relationship expert Terry Real”, cnbc.com [dostęp: 25.05.2025]