Są takie momenty, że znajdujemy się na czymś w rodzaju życiowego ronda. I zamiast z niego zjechać w odpowiednią stronę, w kółko krążymy. Jak wygląda prawda o niezdecydowaniu i jak sobie z nim radzić w kluczowych chwilach?
1. Niezdecydowanie jest iluzją
Sartre mówił, że człowiek jest skazany na wolność. Czyli stale, nieubłaganie jest zmuszony do dokonywania wyborów. Jeśli krążysz w kółko, jest to już twoja decyzja. Podjęłaś wybór, żeby nie skręcać. Niczego nie opóźniasz, już wybrałaś.
2. Nie decydując się, możesz poczuć chwilową ulgę, ale nie posuwasz się do przodu
Może ci się wydawać, że jeśli teraz jeszcze nie zrobisz tego trudnego kroku, unikniesz ryzyka i trudności. Przez chwilę poczujesz ulgę, że jesteś bezpieczna. Jednak, tak krążąc, co jakiś czas będzie wracał ten sam lęk, który pojawia się z myślą o zrobieniu tego kroku. I tak się musisz z nim zmierzyć.
3. Dokonaj wyboru między opcjami
Czasem, kiedy mamy do wyboru różne warianty, tym bardziej nie możemy się zdecydować, bo paraliżuje nas lęk przed podjęciem decyzji. Nie masz wyjścia – musisz przekonać się, że dobrze wybrałaś, próbując jednej z opcji.
4. Utożsamiaj się z podjętą decyzją
Jeśli już po okresie niezdecydowania wybierzesz, w którą stronę masz skręcić, bądź w tym spójna. Działaj w 100 procentach, z całkowitym przekonaniem. Jeśli będzie inaczej, prędzej czy później, wycofasz się.
5. Wykasuj z umysłu zdanie, zaczynające się od: „Tak, ale...”
Bo tak możesz bez końca.
6. Nie przewiduj za dużo
Przewidujemy zwykle czarne scenariusze, które tak naprawdę tylko trzymają nas w miejscu. Albo dla odmiany marzymy o tym, co nas uszczęśliwi. I okazuje się to pudłem. Takie ruchy umysłu służą jedynie kontrolowaniu naszych lęków. Skręcaj i zobaczysz, co będzie.
7. Bardziej pożałujesz bezczynności niż działania
Szkoda, że tego nie zrobiłam – takie zdania pojawia się w nas częściej niż myśl, że żałujemy tego, co zrobiłyśmy. Bo jak coś już zrobimy, jesteśmy w innym miejscu i znowu przed nami nowy krok. Śmiało, do przodu!