Pomiar fal mózgowych alfa potwierdza tezę Zygmunta Freuda o tym, że zaburzenia lękowe takie jak fobie są wynikiem nieświadomego konfliktu wewnętrznego.
Badane osoby miały przez psychoanalityków rozpoznane zaburzenia lękowe, u podstaw których krył się wewnętrzny nieuświadomiony konflikt. Uaktywniały go wybrane słowa związane z doświadczeniem każdego pacjenta. Naukowcy obserwowali mózgi tych osób, podłączonych do elektrod, kiedy reagowali oni na te właśnie słowa, wywołujące objawy zaburzeń lękowych. Wyniki pokazały, że mechanizm działa w jednakowy sposób. Najszybciej mózgi reagują, kiedy bodziec działa podprogowo, czyli w sposób nieuświadomiony. Jeśli pacjent nie wiedział, dlaczego dane słowo wywołuje w nim negatywne uczucia, prowadzące do fobii, jego mózg reagował wzmożoną aktywnością, „odpowiadał” z szybkością milisekund. Jeśli osoba wiedziała skąd bierze się jej reakcja mózg nie reagował już tak szybko, co można przełożyć na fakt, że na to, co uświadomione, mamy większy wpływ. Wybieramy wówczas emocje, które nami już nie powodują. Wniosek naukowców jest taki, że nieuświadomione przyczyny konfliktów wewnętrznych prowadzą do fobii lękowych. Świadczy o tym analiza fal alfa w mózgu. Im mniej jest w nas świadomości dotyczącej naszych uczuć, tym ich poziom jest niższy. Obcy nam jest wtedy stan relaksu i szczęścia, powoduje nami napięcie.
- Te odkrycia i interdyscyplinarne metody, opierające się na psychoanalizie, psychologii poznawczej, neurologii wskazują, że już dawno temu podobne wnioski wyciągnął Zygmunt Freud - powiedział prof. Adolf Grünbaum, kierujący badaniami.
Źródło: University of Michigan Health System