1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Odważna konfrontacja i szczere do bólu rozmowy – recepta na szczęśliwy związek

Szczera konfrontacja pozwala na ciągłe wzajemne podążanie za sobą. Na prawdziwe bycie razem. (Fot. iStock)
Szczera konfrontacja pozwala na ciągłe wzajemne podążanie za sobą. Na prawdziwe bycie razem. (Fot. iStock)
Jesteśmy ze sobą, ale tak naprawdę obok siebie. Nie znamy się. Tak się dzieje, gdy powstrzymujemy się przed wygłaszaniem odmiennych poglądów i wyrażaniem trudnych uczuć. Jaka jest recepta na szczęśliwy związek amerykańskiego psychoterapeuty Johna M. Gottmana? Odważna konfrontacja i szczere do bólu rozmowy – mimo oporu i lęku. 

Przez lata nie potrafimy powiedzieć partnerowi, że źle się czujemy z tym, że mało zarabia i nie jest ambitny. Mamy trudność z poproszeniem go o częstsze przytulanie. Nie przyznajemy się do zazdrości, niepewności, do tęsknoty o ognistym seksie. Unikamy konfrontacji. Uciekamy od rozmowy, bo na horyzoncie pojawia się różnica zdań, jeden z wielu tematów tabu, potrzeba wyrażenia żalu, złości, lęku, bólu. A nawet jeśli coś mówimy, poziom szczerości komunikacji sięga zera. Nie opowiadamy o swoich marzeniach. O tym, że chcemy żyć inaczej. Godzimy się na bylejakość.

Tymczasem badania Johna M. Gottmana, profesora psychologii na Uniwersytecie Waszyngtońskim, współtwórcy i koordynatora Instytutu Rodzinnego w Seattle, dowodzą, że związki ludzi, którzy mają wobec partnera i siebie większe oczekiwania, są szczęśliwsze i bardziej trwałe. A szczera konfrontacja pozwala na ciągłe wzajemne podążanie za sobą. Na prawdziwe bycie razem.

Wykrywacz problemów w związku

Profesor Gottman opracował kwestionariusz, który wykrywa zagrożenia w związku. Zdania w nim zawarte są jak zapalające się lampki alarmowe, które ostrzegają: „Uwaga, oddalacie się od siebie, brak wam kontaktu, pod wierzchnią warstwą życia kryją się nierozwiązane konflikty”. Przeczytaj je i przekonaj się, czy nadszedł czas na konfrontację.

Jeżeli zgodzisz się z więcej niż czterema stwierdzeniami, w ciągu najbliższych dni koniecznie porozmawiaj z partnerem o problemie, którego z całych sił unikasz. Zastanów się, czy ostatnio:

  • jesteś bardziej rozdrażniona,
  • zachowujesz emocjonalny dystans w stosunku do partnera,
  • panuje między wami duże napięcie,
  • często chciałabyś być gdzie indziej,
  • czujesz się osamotniona,
  • twój partner nie okazuje ci uczuć,
  • jesteś na niego zła,
  • trudno się wam porozumieć,
  • stres, który przeżywacie, ma na was zbyt niszczący wpływ,
  • odczuwasz coraz większy brak bliskości,
  • potrzebujesz pobyć w samotności,
  • twój partner jest stale zdenerwowany, spięty,
  • wyczuwasz u partnera duży dystans emocjonalny,
  • czujesz, że nie myśli o tobie,
  • twój partner zachowuje się, jakby był na ciebie o coś zły,
  • on często chce być sam,
  • czujesz dojmującą potrzebę szczerej rozmowy,
  • nie jesteście w stanie się dogadać,
  • kłócicie się częściej niż zwykle,
  • małe problemy urastają do wielkich,
  • ranicie swoje uczucia,
  • w waszym życiu jest mało radości i zabawy.

Skutki machnięcia ręką

Dlaczego nie wolno ignorować czy umniejszać znaczenia problemów, niewypowiedzianych pragnień, różnic? John Gottman twierdzi, że brak konfrontacji naraża związek na bardzo poważne niebezpieczeństwo: emocjonalny dystans, który powoduje, że partnerzy nie mają szansy naprawdę się poznać. Nie dzielą się swoimi rozczarowaniami i niespełnionymi potrzebami. W konsekwencji często rozwijają swoje życie wewnętrzne w tajemnicy przed drugą osobą, teoretycznie najbliższą. W związku pojawia się wówczas większe ryzyko zdrady. Pokusa staje się duża, zwłaszcza jeśli zjawi się ktoś, z kim można podzielić się tym „tajemniczym ogrodem”.

Tak „zdystansowane” pary bardzo szybko oddalają się też od siebie, kiedy ich związek dotyka kryzys. Bo nie mają wzorca wspólnego radzenia sobie z uczuciami smutku, gniewu czy żalu, nie potrafią się na sobie oprzeć, gdy wydarza się coś trudnego – choroba, śmierć w rodzinie, utrata pracy, problemy finansowe. Wtedy zaczynają żyć oddzielnym życiem i czują się samotni. Ich związek staje się pusty. Nie czują radości z bycia razem, spełnienia, poczucia bezpieczeństwa i po prostu – bliskości.

Nauka szczerości

W jaki sposób konfrontować się konstruktywnie? Jak zachować duchową więź i uniknąć życia w relacji zbyt płytkiej? Zbliżyć się do siebie! I tu warto zapamiętać pewną zależność: zbliżymy się do siebie, jeśli się poznamy, poznamy się, jeśli się odkryjemy, a odkryjemy, gdy przestaniemy się bać konfrontacji. Proste? Czemu więc mamy z tym problem? Bo boimy się emocji. Niby własnych, ale tak naprawdę nam nieznanych. A te wypływają na powierzchnię właśnie wtedy, gdy konfrontujemy się z partnerem w ważnej dla nas sprawie. Zwłaszcza jeśli w dzieciństwie nauczyliśmy się je ignorować. Niektóre z nich zostały tak wyparte, że nie mamy z nimi kontaktu i w konsekwencji nie umiemy przekazać ich światu. Nie potrafimy powiedzieć, co czujemy, ani wczuć się w położenie drugiej strony. Może zabraniano nam się złościć, nasz smutek nie spotykał się ze zrozumieniem albo słabość nie była wspierana. Teraz, stojąc przed partnerem, mamy trudności z powiedzeniem, czego pragniemy. Nie jest więc możliwe twórcze rozwiązywanie konfliktów. Jak sobie pomóc? Nie skupiać się na reakcji partnera, nie podsycać energii walki i niechęci, tylko zwrócić się ku wnętrzu. Pomogą w tym ćwiczenia.

Ćwiczenie 1: Określanie własnych uczuć

Gdy chcesz powiedzieć partnerowi coś ważnego, a:

  • serce zaczyna bić ci szybciej,
  • oddech ulega spłyceniu,
  • emocje utrudniają myślenie, słuchanie, konstruowanie zdań, czyli efektywną komunikację, prowadzącą do wzajemnego zrozumienia,
  • masz wrażenie, że nie panujesz nad sobą.

Teraz odpowiedz sobie na pytania:

  • Co w tej chwili odczuwam?
  • Jak reaguje moje ciało?
  • Czy powyższe objawy wiążą się z konkretnym uczuciem? Czy to lęk, złość, smutek?
  • Co mogłabym powiedzieć na ten temat swojemu partnerowi?

Poniżej lista słów, z których można skorzystać:

  • Uczucia negatywne – jestem: zdenerwowana, zalękniona, znudzona, poniżona, zawstydzona, winna, pełna żalu, zniechęcona, niespokojna, zmieszana, przestraszona, pełna niesmaku, zdezorientowana, zakłopotana, zmartwiona.
  • Uczucia pozytywne – jestem: szczęśliwa, zainspirowana, miło zaintrygowana, pełna miłości, odprężona, spokojna, doceniona, zainteresowana, silna, wdzięczna, pełna energii, pewna siebie, radosna, ważna, podniecona, zadowolona.

Ćwiczenie 2: Opanowanie emocji

1. Zwróć uwagę na swoje fizyczne doznania podczas kłótni:

  • Czy zaciskasz mocno szczęki?
  • Czy sztywnieje ci kark?
  • Czy oddychasz płycej i szybciej?
  • Czy masz trudności z koncentracją na rozmowie?
  • Czy serce bije ci szybciej niż zwykle?

Te doznania mogą wskazywać na narastający zalew emocji.

2. Zaproponuj przerwę, jeśli czujesz, że emocje biorą górę nad rozsądkiem. Spróbuj to zrobić bez obwiniania partnera. Uzgodnijcie, kiedy wrócicie do sprawy, która budzi negatywne emocje. Przerwa nie powinna trwać dłużej niż 20 minut, gdyż tyle czasu potrzebuje nasz system nerwowy, by uspokoić się po nadmiernym wydzieleniu się hormonów pod wpływem stresu. Odkładanie rozmowy w nieskończoność spowoduje dodatkowe napięcie psychiczne.

3. W czasie przerwy zajmij się czymś, co cię uspokaja. Na przykład:

  • Skoncentruj się na oddychaniu, zrób kilka głębokich wdechów i wydechów, obserwuj je.
  • Poczuj, które mięśnie masz napięte. Świadomie napnij je jeszcze bardziej, a potem rozluźnij, wyobrażając sobie, że są ciężkie i ciepłe.
  • Przywołaj przyjemne wspomnienie, które poprawi ci nastrój.
  • Pozwól sobie na krótki spacer.

Uwaga: w czasie przerwy unikaj niepokojących, osądzających myśli o partnerze.

4. Kiedy się wyciszycie, będziecie mogli przedyskutować problem na spokojnie. Szczerze wyrazić swoje myśli, z szacunkiem dla drugiej strony, co może być uzdrawiające dla związku.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze