1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Uroda
  4. >
  5. Piercing – prehistoryczna moda wraca w pełnym rozkwicie

Piercing – prehistoryczna moda wraca w pełnym rozkwicie

Fot. Lambada/Getty Images
Fot. Lambada/Getty Images
Były modne w starożytnym Rzymie, kolczyk nosił też William Szekspir, a na przekłucie uszu zdecydowała się nawet Królowa Elżbieta II. Teraz jestem pod urokiem kolczyków w policzkach Kali Reis z ostatniej serii serialu „Detektyw”.

Spis treści:

  1. Piercing – teraz i kiedyś
  2. Piercing na starym kontynencie
  3. Piercing – przystanek Indie
  4. Piercing w popkulturze
  5. Piercing bez tabu
  6. Podsumowanie

Piercing – teraz i kiedyś

Moda na piercing, jaki znamy w tej chwili, przywędrowała do nas wraz z gwiazdami MTV i zdjęciami w kolorowych pismach. Ale nie jest to współczesny wymysł. Kolczyki noszono jak świat długi i szeroki, od stref podbiegunowych po wyspy Pacyfiku, a historia zdobienia w ten sposób ciała zaczęła się dawno temu. Jak wyjaśnia specjalista od piercingu, antropolog i historyk piercingu Paul King w wywiadzie dla magazynu „Dazed”, piercing ma charakter prehistoryczny, a odnalezione ludzkie szczątki sugerują, że modyfikacje ciała miały miejsce już 25 tysięcy lat temu.

Kolczyki noszono w celach magicznych. Wierzono na przykład, że metal odstrasza demony, więc członkowie pierwotnych plemion zakładali je, aby ustrzec się złych duchów. W wielu społeczeństwach przekłuwanie uszu odbywa się jako rytuał towarzyszący przejściu w dorosłość. W niektórych częściach Afryki kobiety zaczynają rozciągać usta na sześć miesięcy przed ślubem, a rozmiar płytki wargowej wskazuje, ile sztuk bydła przyszły mąż będzie musiał wnieść w posagu.

Starożytni Rzymianie nosili subtelne kolczyki w uszach, a niektórzy przekłuwali także penisy – uważano to za sposób kontrolowania seksualności. Aztekowie, Majowie i rdzenni mieszkańcy Ameryki z różnych plemion przekłuwali sobie języki w ramach rytuałów religijnych. Wierzyli, że przelana krew zbliża ich do bogów. Plemiona wojowników z kolei praktykowały przekłuwanie przegrody nosowej, aby nadać sobie groźniejszy wygląd. Powszechnie używanymi materiałami, z których robiono kolczyki, były kości, kły i pióra.
Był też aspekt praktyczny. Marynarze przekłuwali uszy, ponieważ jeśli zdarzyło się, że stracili życie na morzu, a fale wyrzuciły ich ciała na brzeg, biżuteria była zapłatą za godny pochówek.

Piercing na starym kontynencie

Zmianę przyniosło chrześcijaństwo. Przekłuwanie ciała i noszenie kolczyków nie było mile widziane przez Kościół. Piercing jako pogański i wywrotowy uważano za sprzeczny z wartościami wiary chrześcijańskiej, która głosi, że ciało zostało stworzone na obraz Boga, jest doskonałe i nie należy go zmieniać. Kolczyki nosili zwykle marynarze, prostytutki i osoby z marginesu społecznego. W pewnym momencie obyczaje uległy jednak rozluźnieniu i podobnie jak wielu modnych twórców XVI i XVII wieku, William Szekspir miał przekłute ucho. Jak bardzo fantazyjna była biżuteria noszona zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety na przełomie XVI i XVII wieku na angielskim dworze, można zobaczyć w serialu kostiumowym „Mary i George”. Mnie zachwyciły zwłaszcza pojedyncze kolczyki z perłami.

Piercing – przystanek Indie

Wyznawcy hinduizmu w Indiach przez tysiące lat przekłuwali skórę, oddając w ten sposób cześć bóstwom. Starożytna indyjska ceremonia przekłuwania uszu karna vedha praktykowana jest do dzisiaj.Uznaje się ją za jedną z 16 samskarów (sakramentów, ofiar czy rytuałów) odprawianych na przestrzeni ludzkiego życia. Ajurweda określa dokładnie, kiedy ceremonia powinna mieć miejsce (pierwsze kolczyki robi się niemowlętom w dziesiątym, dwunastym lub szesnastym dniu życia). Wierzy się, że przekłucie uszu u dzieci poprawia rozwój mózgu i wspomaga pamięć poprzez aktywację meridianów, ale także pomaga w duchowym przebudzeniu. Wiele kobiet w Indiach nosiło i nadal nosi kolczyki w nosie. Tradycja ta również znajduje uzasadnienie w ajurwedzie, która mówi, że przekłucie lewej strony nosa pomaga w łagodzeniu bólu podczas miesiączki i ułatwia poród. Indie są ważne, ponieważ to dzięki fascynacji tamtejszą kulturą piercing stał się popularny na Zachodzie. Kiedy młodzi hipisi ze Stanów Zjednoczonych zaczęli intensywnie podróżować do Indii w poszukiwaniu oświecenia, przywieźli stamtąd modę na noszenie kolczyka w nosie. Ze Stanów trend ten szybko przeniósł się do Europy.

Piercing w popkulturze

Przez całe lata 70. i 80. piercing kojarzony był z subkulturami. Większość osób przekłuwała się sama lub prosiła o tę przysługę przyjaciela o mocnych nerwach. Zasady higieny bywały ignorowane, co skutkowało infekcjami i problemami z gojeniem się ran. Wszystko się zmieniło w 1975 roku wraz z otwarciem pierwszego salonu piercingu Gauntlet na bulwarze Santa Monica w Południowej Kalifornii. Pracowali w nim członkowie społeczności BDSM i S&M (skróty pochodzą od angielskich słów: Bondage and Discipline – związanie i dyscyplina, Domination and Submission – dominacja i uległość, Sadism and Masochism – sadyzm i masochizm) i to również te grupy oraz środowisko punkowe stanowiły pierwszą klientelę. Piercing był sposobem na wyrażenie przynależności do tych społeczności. Kilka lat później podobny salon powstał w Londynie. Sutki, przegrody nosowe, genitalia, prawie każdy kawałek skóry, który można uszczypnąć, można było też przekłuć. To właśnie od społeczności BDSM i punków projektanci mody Malcom McLaren i Vivienne Westwood zapożyczyli biżuterię w formie obroży dla psów oraz kolczyki w przegrodzie nosa. Ich działalność przygotowała grunt pod lata 90., które stały się złotą dekadą piercingu. Jak mówi Paul King, w połowie lat 90. w Londynie piercer wykonywał nawet 50 przekłuć jednego dnia. Siłą napędową mody na kolczyki w mniej standardowych miejscach niż płatki uszu była muzyka, a właściwie jej wykonawcy. Pamiętacie Keitha Flinta z The Prodigy czy Dolores O’Riordan z The Cranberries? Trudno nie wspomnieć też o teledysku Aerosmith do piosenki „Cryin” z 1993 roku, w którym młodziutka i nieznana jeszcze Alicia Silverstone robi sobie kolczyk w pępku (i tatuaż). Wyobrażacie sobie, ile osób pod wpływem tego hitu przekłuło sobie pępek? Ja też to zrobiłam. Pamiętam, że kolczyk się nie domykał i tata w domu dokręcił mi kuleczkę kombinerkami, mówiąc przy tym: „Córko, myślałem, że jesteś mądrzejsza”.

Piercing bez tabu

Piercing przeniknął do popkultury i stawał się coraz bardziej popularny. W 1997 roku modelki na wybiegu Christiana Diora paradowały w gigantycznych, bogato zdobionych kolczykach i naszyjnikach w orientalnym stylu, a w 2012 roku w ramach kampanii Guess modelki nosiły ogromną biżuterię w uszach i przegrodach nosa.

Obecnie trendy napędzane są przez media społecznościowe, a te na przykład często przypominają sesję zdjęciową, w której w 2016 roku wystąpiła Kylie Jenner (przez bieliznę widoczne były kolczyki w jej sutkach).

Choć piercing nadal nie jest mile widziany w niektórych miejscach pracy czy szkołach, przestał być już tabu i nie wzbudza zdziwienia.

Podsumowanie

Piercing ma długą i zróżnicowaną historię, która sięga czasów prehistorycznych. Ludzie nosili kolczyki z powodów magicznych, rytualnych i praktycznych. W starożytnym Rzymie noszono subtelne kolczyki, a w różnych kulturach, takich jak Aztekowie czy rdzenne plemiona Ameryki, piercing był częścią rytuałów religijnych. Marynarze przekłuwali uszy, aby mieć zapewniony godny pochówek.

Chrześcijaństwo początkowo zniechęcało do piercingu, ale w późniejszych wiekach kolczyki znów stały się popularne, szczególnie wśród artystów i na dworach. W Indiach piercing jest praktykowany od tysięcy lat i ma głębokie znaczenie religijne oraz zdrowotne.

Współczesny piercing stał się popularny dzięki subkulturom i gwiazdom muzyki. Pierwszy profesjonalny salon piercingu otwarto w 1975 roku w Kalifornii. Piercing przeniknął do popkultury, stając się częścią mody lat 90. i jest obecnie powszechnie akceptowany, choć w niektórych miejscach pracy i szkołach wciąż budzi kontrowersje.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze