1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Pielęgnacja
  4. >
  5. O co chodzi z „longevity”, największym trendem urodowym 2025 roku? Ulubiona marka Francuzek odpowiada na niego naturalnym patentem na długowieczność

O co chodzi z „longevity”, największym trendem urodowym 2025 roku? Ulubiona marka Francuzek odpowiada na niego naturalnym patentem na długowieczność

(Fot. Materiały prasowe)
(Fot. Materiały prasowe)
Marki Caudalie nie trzeba przedstawiać żadnej fance naturalnej pielęgnacji. Nie wszyscy wiedzą jednak, że kultowa gama kosmetyków z francuskim rodowodem przeszła pewną metamorfozę. Wraz z początkiem 2025 roku została odświeżona tak, by jeszcze lepiej odpowiadać współczesnym potrzebom. I to wcale nie koniec zmian. Nowej odsłonie gamy Premier Cru towarzyszy przedstawienie nowej ambasadorki. „Zanim ujawnimy, kim ona jest, zdradzimy, co sobą reprezentuje - długowieczność, piękno i wdzięk” - przeczytać można na oficjalnych profilach brandu w mediach społecznościowych.

Dzięki zaawansowanym badaniom prowadzonym w wysoce wyspecjalizowanych laboratoriach na całym świecie, coraz lepiej rozumiemy procesy starzenia. Wszystko po to, aby kontrolować je z coraz większą skutecznością. I w tym cały szkopuł - kontrolować, nie cofać. Czasy opresyjnej walki z czasem mamy powoli za sobą. W końcu! Założycielce Caudalie idea zdrowej długowieczności, dziś zyskująca na popularności pod frazą „longevity”, przyświecała od samego początku.

A wszystko zaczęło się od miłości – tej do wina, francuskiej tradycji i… siebie nawzajem. Mathilde i Bertrand Thomas pozwolili rozkwitnąć swojemu uczuciu oraz wizji wyjątkowej marki w malowniczym Bordeaux, w samym sercu winnicy zamku Smith Haut Lafitte na terenie posiadłości rodziny Mathlide. Oddając się codziennej pracy, zupełnie przypadkowo para dokonała odkrycia, które zmieniło nie tylko ich życie, ale i cały rynek naturalnych kosmetyków. Zaobserwowali bowiem, że dłonie kobiet zbierających winogrona wyróżniają się wyjątkową miękkością, a ich smarowane sokiem z pędów winorośli twarze są rozświetlone, wygładzone i pozbawione przebarwień.

(Fot. Materiały prasowe) (Fot. Materiały prasowe)

Eksploracja niezwykłej mocy drzemiącej w winogronach nabrała tempa, gdy do gry wkroczył profesor Joseph Vercauteren, czołowy specjalista w dziedzinie polifenoli. To on odkrył, że pestki winogron są skarbnicą jednych z najsilniejszych antyoksydantów na świecie. I tak w 1995 roku światło dzienne ujrzało Caudalie. W winiarskim żargonie nazwa ta oznacza długość smaku wina na podniebieniu, co perfekcyjnie odzwierciedla to filozofię marki - zatrzymać piękno i zdrowie na dłużej.

(Kelly Rutherford i Mathilde Thomas/Fot. Materiały prasowe) (Kelly Rutherford i Mathilde Thomas/Fot. Materiały prasowe)

Kelly Rutherford nową twarzą gamy Premier Cru

W DNA Caudalie do dziś wplecione są niezwykłe, inspirujące spotkania. To one nadają marce charakteru i wiarygodności. Jedno z tych, które odbyło się 15 lat temu w Nowym Jorku, zaoowocowało współpracą ambasadorską otwierającą 2025 rok. Współpracą wyjątkową. Taką, która łączy dwie spójne wizje ponadczasowego piękna i zamiłowania do pielęgnacji przyjaznej środowisku. 56-letnia Kelly Rutherford, bo o niej mowa zachwyciła światową publikę jako Lily van der Woodsen w serialu „Plotkara”. Ponad dwie dekady później inspiruje swoim podejściem do stylu oraz starzenia się - dalekim od lęku przed przemijaniem, a bliższym celebrowaniu autentyczności. – Kelly idealnie uosabia wyrafinowaną, ponadczasową elegancję, która odzwierciedla moją wizję kremu Premier Cru – powiedziała Mathilde.

(Fot. Materiały prasowe) (Fot. Materiały prasowe)

Aktorka słynąca z niewymuszonej elegancji ucieleśnia istotę oferty Caudalie definiowanej jako subtelne połączenie finezji i skuteczności. Gama Premier Cru, czerpiąca z najnowszych osiągnięć naukowych i zaprojektowana w celu przedłużenia młodości skóry, niesie w sobie ideę piękna, które nie blaknie, a z upływem czasu wręcz zyskuje na mocy. Bo wiek to kwestia perspektywy, nie ograniczeń.

Patent na długowieczność Caudalie x Harvard

To właśnie w imię profesjonalnego kultywowania długowieczności opracowano nowe receptury flagowej linii Caudalie. Bez presji czy wyznaczania nieosiągalnych wzorców, za to z obietnicami znajdującymi pokrycie w badaniach. Odświeżona odsłona gamy Premier Cru oferuje rewolucyjne, umotywowane naukowo rozwiązanie dla skóry spragnionej młodzieńczej jędrności i promiennego blasku.

Jest wynikiem współpracy marki z naukowcami z Harvardu. To właśnie tam narodził się innowacyjny patent długowieczności Caudalie x Harvard – nowatorska technologia, która 128-krotnie zwiększa działanie białek długowieczności – sirtuin, a dzięki resweratrolowi z winorośli, pobudza aktywność komórek produkujących kolagen, kwas hialuronowy i elastynę. Efekt? Ujędrniona cera, zmarszczki zredukowane nawet o 98%, a kontur twarzy wyraźnie podkreślony.

(Fot. Materiały prasowe) (Fot. Materiały prasowe)

Na całą gamę składają się cztery kompleksowo uzupełniające się wzajemnie produkty. Nasz ulubieniec? Dostępny w dwóch wersjach krem. Możecie wybrać wariant podstawowy lub ten o bardziej odżywczej, bogatej w bio-ceramidy oraz uzupełniające barierę skóry lipdy, konsystencji. Obydwa przyjemnie otulają skórę i „prasują” zmarszczki. Serię - co ważne, pozbawioną parabenów, olejów mineralnych, PEG, silikonów czy fenoksyetanolu - uzupełnia ultra skoncentrowane serum o mocy potrójnego kwasu hialuronowego oraz krem pod oczy, który wyraźnie wygładza opuchnięcia, przywracając spojrzeniu świeżość i blask.

Całość zamknięto w ekologicznych opakowaniach z możliwością uzupełniania. Bo w Caudalie luksus daleki jest od pięknie brzmiących, lecz pustych sloganów i powierzchownie atrakcyjnej oprawy. Marka udowadnia, że idea długowieczności oraz skuteczność działania mogą iść w parze z dbałością o środowisko.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze