Marzysz o metamorfozie, ale nie możesz zdecydować się pomiędzy bobem a długimi włosami? Fryzura a’la meduza może okazać się dla ciebie rozwiązaniem idealnym. Trend po cichu zyskuje na popularności – wcześniej promowany był przez miłośniczki alternatywnego stylu, takie jak Caroline Polachek, a w miniony weekend stał się przebojem czerwonego dywanu rozdania nagród Grammy.
W ostatnich latach wśród nieoczywistych, niebanalnych fryzur królowały przede wszystkim takie cięcia, jak: shag, wolf cut, butterfly cut, fox cut, a nawet shullet, czyli shag mullet. W 2025 roku wkraczamy na to terytorium z zupełnie nowym trendem w postaci fryzury jellyfish cut, którą podczas wieczoru rozdania nagród Grammy zaprezentowały nam aż trzy megagwiazdy: Miley Cyrus, Lady Gaga i Billie Eilish. Czy ten nieco dziwny, ale niezwykle szykowny look będzie wiodącym stylem włosowym tego roku? Tu zdania są podzielone, ale jeśli robią to trzy najbardziej cool osoby w branży muzycznej, ewidentnie coś jest na rzeczy…
Oto kilka rzeczy, które warto wiedzieć o fryzurze w stylu meduzy.
Jellyfish cut: czym jest tzw. fryzura meduza?
Jellyfish cut to odważne cięcie, któremu ulega coraz więcej gwiazd. To tak naprawdę połączenie dwóch fryzur w jednym – jeśli zatem lubisz łapać dwie sroki za ogon, czytaj dalej. Najprościej rzecz ujmując, jest to hybryda fryzury typu bob z bardzo długimi warstwami. Bob to w takim układzie głowa meduzy, a reszta – jej macki. Trochę kontrowersyjne, trochę odważne, trochę inne, ale niezwykle efektowne i dodające charakteru. Decydując się na to cięcie, trzeba jednak pamiętać, że przednie warstwy wymagają zdecydowanie więcej pielęgnacji i uwagi.
Jellyfish cut: jak stylizować ulubioną fryzurę gwiazd?
Taką włosową „meduzę” można stylizować na wiele różnych sposobów, świetnie bowiem wygląda niemalże w każdej wersji: zarówno na prostych, jak i falowanych czy kręconych pasmach. Możesz też zabawić się z objętością: aby uzyskać supergładki look, użyj prostownicy; jeśli jednak chcesz podnieść włosy u nasady, wysusz krótsze warstwy na grubej, okrągłej szczotce. Pomocne w stylizacji takiej fryzury mogą okazać się również: suchy szampon, spray teksturyzujący oraz lakier. Eksperymentuj do woli.
Jellyfish cut: „meduza” królową gali Grammy 2025
O tym, jak wiele możliwości daje nam cięcie typu jellyfish cut, najlepiej przekonać się, przeglądając zdjęcia największych gwiazd z niedzielnej gali rozdania nagród Grammy.
Lady Gaga postawiła na gotycką energię. Jellyfish cut w jej wydaniu to mikrogrzywka, oprawiające twarz pasma sięgające policzków oraz długie warstwy niemalże do linii bioder. Efekt wzmacnia charakterna, kruczoczarna koloryzacja – bardzo w stylu Gagi.
(Fot. Matt Winkelmeyer/Getty Images)
Miley Cyrus postawiła natomiast na bardziej stonowany look: dłuższe warstwy sięgają nieco poniżej piersi, a krótsze kończą się tuż przed brodą. Trzeba przyznać, że to połączenie grzywki i oprawiających twarz kosmyków pasuje do niej jak ulał.
(Fot. Matt Winkelmeyer/Getty Images)
Billie Eilish swoją nową fryzurę zaprezentowała natomiast kilka dni wcześniej podczas koncertu FireAid. Jednak w trakcie gali Grammy artystka ukryła dłuższe pasma pod kapeluszem, co dało efekt boba. Z kolei później, podczas występu, spięła je w kucyk.
(Fot. Frazer Harrison/Getty Images)
Źródła: „The Jellyfish Haircut is the Biggest 2025 Trend and Three Celebs Just Debuted It at the Grammys”, cosmoplitan.com; „The Jellyfish Cut Got A Hard Launch At The Grammys”, vogue.com [dostęp: 04.02.2025]