Zawsze kusiła cię grzywka, ale brakowało ci odwagi? Być może w tym roku w końcu się na nią zdecydujesz, tak jak topowe gwiazdy, m.in. Daisy Edgar-Jones, Sabrina Carpenter i Zendaya? Jakie grzywki będą modne w 2025 roku? Zanim wybierzecie się do fryzjera, koniecznie sprawdźcie nasze zestawienie najnowszych trendów.
W życiu każdej kobiety nadchodzi w końcu taki moment, kiedy zastanawia się: „A może powinnam zrobić sobie grzywkę?”. Motywacja stojąca za tym pytaniem jest zawsze inna, na przykład poszukiwanie nowej estetyki lub chęć znaczącej zmiany w wyglądzie. Inny czynnik, który może sprawić, że rozważysz grzywkę? Gwiazdy, które zdecydowały się na ten krok. Jakie grzywki będą modne w 2025 roku? Na pewno charakterystyczna dla Sabriny Carpenter grzywka typu curtain bangs, ale też kilka innych zaskakujących pozycji.
Grzywki 2025: curtains bangs
Curtain bangs wciąż króluje w salonach fryzjerskich. Kiedyś nosiły ją m.in. Brigitte Bardot i Claudia Schiffer, a ostatnio do grona jej fanek dołączyła wokalistka Sabrina Carpenter. Ta okalająca twarz grzywka z przedziałkiem na środku i zwężająca się po bokach to wybór idealny: pasuje do każdego kształtu twarzy i rodzaju włosów, świetnie podkreśla rysy oraz nie wymaga skomplikowanej pielęgnacji – wystarczy suszenie na okrągłej szczotce, i częstego przycinania – styliści zalecają co sześć do ośmiu tygodni.
Grzywki 2025: birkin bangs
Kolejną ikoną, której kultową grzywkę będziemy w tym roku masowo odtwarzać w salonach fryzjerskich, jest Jane Birkin. Grzywka inspirowana jej wyglądem jest jednak nieco bardziej tradycyjna niż curtain bangs. Jest też bardziej „ostrzejsza” – tępo obcięta na końcach, ale wciąż delikatna. Najlepiej sprawdzi się w przypadku dłuższej twarzy lub wysokiego czoła, ale tak naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, aby takiej stylizacji spróbowały też posiadaczki okrągłej twarzy lub czoła niskiego. Gorąco zachęcamy do eksperymentów.
Jak twierdzą styliści, grzywki zaczesane na bok wracają do mody, a my w końcu jesteśmy gotowi, aby je powitać. Side bangs były symbolem końca lat 90. i początku 00., a wśród gwiazd nosiły je m.in. Kate Moss, Giselle Bündchen oraz Aaliyah. Jeśli zatem chcesz odważyć się na jakąkolwiek grzywkę, najlepiej będzie przetestować wcześniej właśnie ten typ, bo jeśli wybór jakimś cudem okaże się nietrafiony (jakimś cudem, bo side bangs pasują tak naprawdę do wielu kształtów twarzy i fryzur), bardzo łatwo ją zapuścisz.
Żadna grzywka nie jest tak elegancka jak baby bangs. Kiedyś uwielbiała ją Audrey Hepburn, a ostatnio podobną stylizacją zachwyciła nas Ariana Grande. To nieco bardziej konserwatywny odpowiednik micro bangs, idealny dla osób o mocnych rysach – sięga do połowy czoła, tworząc nieco awangardowy wygląd. Jeśli natomiast chodzi o stylizację, będziesz potrzebować prostownicy, lakieru lub wygładzającego serum. Pamiętaj też, że taka grzywka wymaga częstego przycinania, najlepiej co cztery do sześciu tygodni.
Jeśli w 2025 roku masz ochotę trochę poeksperymentować z wyglądem, micro bangs może być świetnym rozwiązaniem. Ta krótka grzywka sięgająca powyżej brwi, ale tylko kilka centymetrów od linii włosów, jest odważna, wyrazista i supermodna: idealna, aby się wyróżnić. Najlepiej pasuje do prostych włosów i owalnych lub kwadratowych twarzy. Świetnie wygląda w połączeniu z bobem, jednak utrzymanie ultrakrótkiej długości wymaga jednak częstych wizyt u fryzjera: końcówki należy przycinać co trzy do czterech tygodni.
A może skusisz się na shaggy bangs? Niedbale zmierzwiona warstwowa grzywka w stylu indie sleaze to pokłosie trendu na shaggy hair. Plusy? Grzywka ta daje wiele możliwości układania – można ją zaczesać do tyłu, na bok lub pozostawić „samą sobie”. Najlepiej wygląda u posiadaczek pofalowanych lub kręconych włosów, ale można ją wykonać również na włosach prostych – aby uzyskać pożądany efekt artystycznego nieładu należy wtedy wystylizować ją produktem, który dodaje objętości i utrwala.
2025 rok należeć będzie także do grzywki typu wispy bangs, która charakteryzuje się cienkimi, delikatnymi pasmami, które są lekko podwinięte na końcach. Grzywka jest niezwykle prosta w stylizacji, a przy tym odpowiednia dla właścicielek cienkich włosów. W takiej fryzurze twarz wygląda natomiast zdecydowanie łagodniej i bardziej promienniej. Co więcej, wispy bangs doda lekkości nawet długim włosom. Komu ją polecamy? Przede wszystkim osobom, które chcą zmiany w wyglądzie, ale bez radykalnej ingerencji.