Rok 2025 to czas przełomów w świecie beauty i wellness. W miarę jak społeczeństwo coraz bardziej ceni sobie zdrowie, naturalność i innowacyjność, zmieniają się nasze oczekiwania wobec produktów kosmetycznych, zabiegów pielęgnacyjnych i ogólnego podejścia do urody. Przedstawiamy 10 najważniejszych trendów, które będą kształtować rynek i inspirować konsumentów w nadchodzących miesiącach.
Rok 2025 w branży beauty i wellness to niezwykłe połączenie nostalgii i innowacji technologicznych. Z jednej strony obserwujemy powrót klasycznych trendów i holistyczne podejście do urody, z drugiej – dynamiczny rozwój technologii, który zmienia nasze nastawienie do pielęgnacji i zdrowia. Przedstawiamy 10 kluczowych trendów, które będą kształtować przyszłość piękna i dobrego samopoczucia.
Postęp technologiczny sprawia, że troska o zdrowie staje się mniej czasochłonna niż kiedykolwiek wcześniej. Zaawansowane urządzenia diagnostyczne pozwalają na przeprowadzenie szybkich, szczegółowych badań stanu zdrowia ciała. W dużych miastach coraz większą popularnością cieszą się kliniki, które oferują kompleksowe przeglądy zdrowotne. Badania te obejmują między innymi analizę struktury skóry, umożliwiając wczesne wykrycie zmian nowotworowych, identyfikację obszarów wymagających większej troski, takich jak tendencje do odwodnienia skóry czy uszkodzenia naczyń krwionośnych, a także wykrywanie predyspozycji do chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca czy nadciśnienie.
Coraz więcej placówek wprowadza także możliwość szybkich badań stanu wątroby z użyciem urządzenia FibroScan. Dzięki tej technologii możliwe jest wykrywanie wczesnych objawów takich schorzeń jak stłuszczenie czy marskość wątroby. Takie podejście zmienia profilaktykę zdrowotną, przekształcając ją w codzienną rutynę zamiast reakcji dopiero po pojawieniu się niepokojących objawów.
Rosnąca popularność naturalnego wyglądu wpływa również na zmiany w medycynie estetycznej. Coraz częściej stosuje się zabiegi, które dają subtelne, ale zauważalne efekty, takie jak liftingi głębokich tkanek twarzy (Deep Plane Facelift). W 2025 roku szczególną uwagę zwraca się na wypełniacze biostymulujące, takie jak fibryna bogatopłytkowa (PRF), które wspierają regenerację skóry od wewnątrz. Dużą popularnością cieszą się także techniki mikrolipofillingu, wykorzystujące własny tłuszcz pacjenta jako naturalny wypełniacz, a także zabiegi laserowe, które poprawiają teksturę skóry, redukują blizny i przebarwienia, nie pozostawiając widocznych śladów ingerencji.
62-letnia Demi Moore na gali rozdania Złotych Globów 2025. (Fot. Taylor Hill/FilmMagic/Getty Images)
Nowe podejście do estetyki koncentruje się na zachowaniu proporcji i wydobywaniu naturalnego piękna. Twarze mają wyglądać zdrowo i wypoczęcie, bez efektu nadmiernej ingerencji.
Ochrona przeciwsłoneczna to kluczowy element każdej rutyny pielęgnacyjnej, a w 2025 roku mineralne filtry UV wysuwają się na pierwszy plan. W przeciwieństwie do filtrów chemicznych, które wchłaniają się w skórę, minerały tworzą na jej powierzchni barierę odbijającą promieniowanie UV. Zyskują na popularności dzięki ruchowi „czystej urody”, który eliminuje składniki uznawane za drażniące skórę. Dodatkowo, coraz częściej mówi się o szkodliwości niektórych filtrów chemicznych, jak oksybenzon, który został zakazany na Hawajach z powodu zagrożenia dla raf koralowych.
Choć dotychczas mineralne filtry były postrzegane jako tłuste i zostawiające białą powłokę, nowoczesne formuły, takie jak The Silk Sunscreen marki Tatcha, łączą skuteczność z lekkością, nie pozostawiając śladów na skórze. W ofercie marek kosmetycznych pojawiają się także produkty dostosowane do potrzeb skóry wrażliwej, zawierające innowacyjne formuły oparte m.in. na nanotechnologicznych wersjach tlenku cynku, co sprawia, że są one jeszcze bardziej skuteczne i przyjazne zarówno dla ludzi, jak i dla środowiska.
W 2025 roku pielęgnacja szyi i dekoltu stanie się jednym z najważniejszych obszarów w branży beauty. Te delikatne obszary, charakteryzujące się cienką skórą i mniejszą liczbą gruczołów łojowych, były dotychczas pomijane w tradycyjnych rutynach pielęgnacyjnych. Jednak teraz, dzięki postępom w medycynie estetycznej i nowym badaniom nad technikami iniekcji botoksu, pielęgnacja szyi i dekoltu zyskuje zupełnie nowe możliwości. Specjalistom udało się opracować precyzyjne wytyczne, które pozwalają na uzyskanie znacznie lepszych efektów odmładzających, co w 2025 roku przyniesie rewolucję w tej dziedzinie.
Równolegle do zabiegów estetycznych, na rynku pojawiają się także innowacyjne kosmetyki, które skutecznie poprawiają kondycję skóry szyi i dekoltu. Produkty takie jak The Elevator marki Trinny London czy nowa linia od Gatineau, łączące peptydy, roślinne ekstrakty oraz kwas hialuronowy, oferują kompleksową pielęgnację, która pomaga w ujędrnianiu, wygładzaniu i nawilżeniu tych wrażliwych obszarów. Badania kliniczne pokazują, że regularne stosowanie tych preparatów wyraźnie poprawia elastyczność skóry, zmniejsza głębokość zmarszczek oraz wspomaga regenerację.
W 2025 roku pielęgnacja szyi i dekoltu stanie się więc nie tylko elementem dbania o estetykę, ale również istotnym elementem prewencji przed oznakami starzenia, który zyska na popularności wśród osób świadomych swoich potrzeb pielęgnacyjnych.
W 2025 roku perfumy zyskają nową rolę – nie będą już tylko ozdobą, lecz narzędziem terapeutycznym, które ma realny wpływ na nasze samopoczucie. Zapachy staną się sposobem na mentalną regenerację, a ich celem będzie nie tylko poprawa nastroju, ale także wywoływanie emocji związanych z określonymi wspomnieniami.
W szczególności pokolenie Z zacznie traktować perfumy jako „emocjonalne pamiątki” – zapachy, które przywołują wspomnienia z ważnych chwil i pomagają odtworzyć określony stan umysłu. Dla młodszych konsumentów perfumy przestaną być tylko elementem codziennego rytuału pielęgnacyjnego, a staną się sposobem na powrót do chwil pełnych pozytywnych emocji. W rezultacie zapachy będą pełnić funkcję, która nie tylko podkreśla nasz styl, ale także wspiera nas w utrzymaniu dobrego samopoczucia psychicznego, stając się swoistą „pocztówką zapachową” z ważnych momentów w życiu.
W 2025 roku biotechnologia stała się jednym z głównych filarów branży kosmetycznej. Dzięki badaniom nad biologią skóry oraz mikrobiomem możliwe stało się opracowanie produktów pielęgnacyjnych, które działają na poziomie komórkowym. Coraz częściej w kosmetykach pojawiają się składniki bioaktywne, takie jak naringenina – silny przeciwutleniacz pozyskiwany z cytrusów, który redukuje stany zapalne skóry i wspomaga jej regenerację.
Zaawansowane formuły bazują również na enzymach naprawczych DNA, które są w stanie niwelować uszkodzenia komórkowe spowodowane przez promieniowanie UV czy zanieczyszczenie środowiska. Personalizowana pielęgnacja na podstawie analizy mikrobiomu skóry staje się standardem – klienci mogą zamówić produkty idealnie dopasowane do ich unikalnych potrzeb, co zwiększa efektywność terapii przeciwtrądzikowych, przeciwstarzeniowych czy nawilżających.
Dzięki połączeniu biotechnologii i sztucznej inteligencji producenci mogą tworzyć nie tylko kosmetyki, ale i całe rutyny pielęgnacyjne, które odpowiadają na konkretne potrzeby skóry na różnych etapach życia.
W odpowiedzi na stresujące tempo życia coraz więcej osób zwraca się ku rozwiązaniom, które łączą troskę o ciało z relaksem dla umysłu. „Terapeutyczne lenistwo” to trend, który promuje minimalizm w pielęgnacji i celebrację codziennych rytuałów jako formy regeneracji.
Produkty wielozadaniowe, takie jak balsamy, które można stosować zarówno na ciało, jak i włosy, czy kojące maski z olejkami eterycznymi, stają się niezwykle popularne. Marka Rituals wprowadziła na przykład produkty, które podczas aplikacji uwalniają zapachy o działaniu antystresowym, takie jak lawenda, eukaliptus czy bergamotka. Z kolei marka Jo Malone już zapowiedziała kolekcję inspirowaną rytuałami rzymskich łaźni, idealną do domowego spa.
(Fot. Anastasiia Krivenok/Getty Images)
Duże znaczenie w ramach tego trendu ma również stworzenie przestrzeni do relaksu w domowym zaciszu. Specjalne dyfuzory zapachowe, maty masujące czy aplikacje z muzyką relaksacyjną pomagają zamienić domową pielęgnację w rytuał wyciszenia i regeneracji.
W 2025 roku pielęgnacja paznokci stała się bardziej ekologiczna niż kiedykolwiek wcześniej. W odpowiedzi na rosnącą świadomość ekologiczną konsumenci wybierają produkty, które są przyjazne dla środowiska, a salony kosmetyczne coraz częściej oferują usługi w duchu zero waste.
Trendy obejmują biodegradowalne paznokcie samoprzylepne wykonane z włókien roślinnych, które można łatwo kompostować, oraz wegańskie lakiery oparte na naturalnych pigmentach. Tradycyjne zmywacze na bazie acetonu są zastępowane alternatywami z olejkami eterycznymi, które nie tylko rozpuszczają lakier, ale jednocześnie pielęgnują płytkę paznokcia.
Duże zmiany nastąpiły również w salonach kosmetycznych – biodegradowalne narzędzia, takie jak pilniki czy patyczki drewniane, zastępują plastikowe odpowiedniki. Dodatkowo wprowadzono systemy recyklingu opakowań po produktach używanych w trakcie zabiegów. Wszystko to sprawia, że pielęgnacja paznokci jest nie tylko estetyczna, ale i świadoma ekologicznie.
Moda na lata 80. i 90. powraca, wnosząc do świata urody odważne fryzury i wyraziste makijaże. Duże, puszyste fryzury inspirowane ikonami tamtych dekad, takimi jak Madonna, Cindy Lauper czy Claudia Schiffer, stają się symbolem indywidualności i pewności siebie.
Produkty do stylizacji włosów, takie jak spraye teksturyzujące, pudry zwiększające objętość i szczotki do tapirowania, powracają na półki sklepowe. Fryzjerzy eksperymentują z asymetrycznymi cięciami i neonowymi kolorami, które są równie modne w makijażu.
W makijażu dominują wyraziste odcienie – róż, fiolet, pomarańcz czy żółć, które pojawiają się na powiekach, ustach i policzkach. Powrót do lat 80. to również ukłon w stronę kreatywności – kosmetyki wielofunkcyjne, takie jak palety umożliwiające użycie jednego produktu jako różu, cienia i szminki, pozwalają na zabawę kolorem i teksturą.
Choć w 2024 roku kreski jaskółki były uznawane za passé, szczególnie przez pokolenie Z, które wychwalało „clean girl make-up”, pod koniec roku znowu zyskały na popularności. Pojawiły się chociażby na czerwonych dywanach u takich gwiazd jak Nicola Coughlan czy Laura Haddock, które dodały im nowoczesnego wyrazu. Makijażyści Neil Young i Alex Babsky stworzyli jedne z najbardziej wyrazistych wersji tego klasycznego makijażu, porzucając minimalistyczny look na rzecz dramatycznych, precyzyjnych kresek.
W 2025 roku makijaż oka będzie nie tylko powrotem do klasyki, ale także eksperymentem z różnymi teksturami, intensywnymi kolorami i nowoczesnym rozmieszczeniem, które nadadzą im świeżości. Doskonałym przykładem tego trendu jest Satin Kajal Liner w odcieniu „Jeans” od Victorii Beckham – intensywnie niebieski eyeliner, który pozwala na tworzenie efektownych, wyrazistych kresek.
Źródło: „The trends that will shape beauty and wellness in 2025”, harpersbazaar.com [dostęp: 09.01.2025]