Czasy, kiedy na polskim rynku modowe marki wyrastały jak grzyby po deszczu już dawno minęły. Dziś modowych debiutantów można policzyć w ciągu roku na palcach obydwu dłoni, ale ma to swoje zalety. Każda z marek, które z sukcesem zaistniały w polskiej modzie w ostatnich kilkunastu miesiącach jest przemyślana i dopracowana od A do Zet - świetny design to nie jedyny idzie u nich w parze z mądrym wykorzystaniem każdego centymetra materiału, co dla coraz bardziej świadomego konsumenta nie pozostaje bez znaczenia.
Na naszym modowym radarze znalazły się cztery młode polskie marki, które wyróżniają się na tle innych. Jedna z nich tworzy ponadczasowe torebki, których inspiracje sięgają architektury. Druga pokazuje nowe oblicze klasycznych pereł. Trzecia skupia się na projektach ze skóry, dodając im sznytu w stylu vintage, a czwarta czerpie garściami z paryskiej nonszalancji. Poznaj je i koniecznie dopisz zakupy u nich do swojej listy.
Galeria
(4 zdjęcia)
PANNA stawia na ponadczasowe modele, które opowiadają historie. (Fot. Bartek Zaranek)
1/4
PANNA - skórzane torebki w duchu zrównoważonej mody
Ta marka jest dowodem na to, że o modowej pasji trudno zapomnieć. Anna Paszkowska-Grudziąż, uznana projektantka (zdobyła prestiżową nagrodę 40/40 European Architect) oraz współzałożycielka jednej z wielokrotnie nagradzanych pracowni architektonicznych, a zarazem absolwentka Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, w ubiegłym roku wróciła do pomysłu, który kilka lat temu odłożyła na przysłowiową półkę. Tym pomysłem była marka torebek premium, które łączyłyby funkcjonalność, elegancję i jej zamiłowanie do czystych, prostych, wręcz architektonicznych form.
Filozofia marki wyrasta z miłości do piękna i prostych przyjemności życia, ale zamiast tradycyjnych kolekcji, PANNA woli opowiadać historie – każda torebka to przecież osobna opowieść, inspirowana sztuką i emocjami. Pierwsza kolekcja marki nawiązywała do poezji Jana Kochanowskiego. - Inspiracją była „Pieśń świętojańska o Sobótce”. „Świętojańska pieśń elegancji” to nasza obietnica - piękno, które trwa wiecznie – mówi założycielka i projektantka marki. Niedawno pojawiły się modele, nawiązujące do uczuć, takich jak radość czy melancholia (każda torebka ma wewnątrz naszywkę ze słowem, które było dla niej inspiracją).
Torebki PANNA są tworzone ręcznie przez lokalnych rzemieślników w limitowanych ilościach. - Torebka to nie tylko dodatek, to przede wszystkim wyraz osobowości i stylu osoby, która ją nosi. Stawiamy na jakość, a nie na ilość – mówi Anna Paszkowska-Grudziąż.
W kampanii marki NS Veste wystąpiła aktorka Aleksandra Domańska (Fot. materiały prasowe)
2/4
NS Veste - z miłości do skóry
Od dawna nie było w polskiej modzie marki, której obiektem zainteresowania byłaby skóra. Stworzona przez Nicole Soszyńską i Paulinę Skoczek NS Veste zainspirowana jest miłością do mody i sztuki. Każdy projekt jest tu przemyślany – zarówno od strony designu (ponadczasowe kroje, stworzone z myślą o trwałości, odporne na ulotność trendów), jak i wykorzystania materiału, z którego powstaje. Skórzane kurtki NS Veste są ręcznie szyte z etycznie pozyskiwanych skór – materiału naturalnie pochodzącego od zwierząt hodowanych na potrzeby żywności. Traktując materiały z szacunkiem i rozwagą, NS Veste wpisuje się w ideę slow fashion.
Mocno podkreślone ramiona, przeskalowane kołnierze i geometryczne formy, nadające sylwetkom unikalny charakter, są ukłonem w kierunku architektury. Każdy detal, każdy szew to z kolei wyraz szacunku dla tradycji rzemiosła i idei haute couture – tzw. najwyższego krawiectwa. To z pewnością projekty dla kobiet o silnej osobowości, którym nie brakuje modowej odwagi.
pérl designs pokazuje perły w nowym, zaskakującym wydaniu.(Fot. materiały prasowe)
3/4
pérl designs - klasyczne perły w nowym wydaniu
Paryska nonszalancja i portugalska ekspresja połączyły się w jedno w nowej marce, której misją jest pokazanie klasycznej biżuterii z pereł w nowej interpretacji. pérl designs, marka stworzona przez Anię Posłuszny (projektantkę, która co dzień mieszka i tworzy w Paryżu), debiutuje kolekcją „Underworld sea garden”. - Nie ma bardziej różnorodnego świata, niż podwodny. Jest on bowiem pełen sprzeczności - mocnych kolorów rafy koralowej i morskich zwierząt, ale i szarości głębin. Kolekcja odnosi się dosłownie do skorupiaków, jak homar czy ośmiornica, w zabawnym, nowoczesnym i szklanym wydaniu. Kontrastuję je z elegancją i ponadczasowością pereł - mówi Ania Posłuszny.
Jej marka stawia na zabawne i kolorowe, a jednocześnie zrównoważone podejście do mody. W pierwszej kolekcji do świata podwodnego nawiązują użyte naturalne materiały: perły, muszle i masa perłowa. Ta ostatnia została wykorzystana w surowej i monokolorystycznej formie. Ale do tworzenia biżuterii pérl, projektantka używa również innych materiałów, które wybiera uważnie i bardzo świadomie, np. kwarcyt, jadeit, ale też… łupiny orzecha kukui, z których powstają tradycyjne hawajskie naszyjniki.
pérl designs hołduje także lokalnemu rzemiosłu. I tak naszyjnik Bobo, bestseller marki, został opracowany z masy ceramicznej w małym tureckim zakładzie nagrodzonym przez UNESCO. Większość szklanych charmsów pochodzi od młodych rzemieślniczek z Bułgarii i Ukrainy. Z kolei elementy drewniane - z podparyskiego, japońskiego atelier.
Bestseller marki Orage Studio, koszula Kyoto, w wersji granatowo-białej. (Fot. materiały prasowe)
4/4
Orage Studio - ubrania dalekie od banału
Orage Studio w ekspresowym tempie wyrasta na jedną z ulubionych marek polskich influencerek modowych, a różowa koszula Kyoto była jedną z najczęściej pokazywanych na Instagramie. Pomysł na markę Orage Studio narodził się już w 2018 roku, ale dopiero latem 2022 roku jej założycielka, Kinga Janocha, zdecydowała się wyjść z nim poza swoje biurko. Szkice pierwszych produktów powstawały między Warszawą a Paryżem.
- Tworząc każdy produkt skupiam się na tym, żeby był jednocześnie ciekawy, ale i łatwy w noszeniu. Orage Studio to przede wszystkim koncept, w którym osoba nosząca „określa” ubranie, a nie odwrotnie – mówi. Co to oznacza? Że to kobieta decyduje czy chce w nim spać, iść na imprezę czy lunch.