Sezon nagród filmowych i telewizyjnych wystartował. Coroczna feta na cześć najgłośniejszych produkcji przeznaczonych na wielki i mały ekran została zainicjowana w nocy z 5 na 6 stycznia w Los Angeles podczas 82. ceremonii wręczenia Złotych Globów. Tradycyjnie jest to nie tylko święto aktorów, reżyserów, scenarzystów czy operatorów, lecz także mody haute couture. Kto zdobyłby upragnioną statuetkę, gdyby Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej oceniało prezencję na czerwonym dywanie? Oto kilku naszych faworytów.
Czytaj także: Złote Globy 2025 rozdane. Oto wielcy zwycięzcy i najgorętsze momenty tegorocznej gali
Zaproszeni goście i ich styliści kolejny raz sięgali po projekty vintage i walczyli z przestarzałym stereotypem, że nie wypada pokazać się dwa razy w tej samej kreacji. Jaśniejącym przykładem (i to dosłownie) była Cate Blanchett w złotej sukni Louis Vuitton, którą miała już na sobie podczas premiery „Rumours” na zeszłorocznym festiwalu w Cannes. Nazwę przyznawanej od 1944 roku nagrody jako wskazówkę potraktowało zresztą więcej gwiazd – stylizacje w kolorze szlachetnego kruszcu włożyły także: Mindy Kaling, Eiza González, Kristen Bell czy Mikey Madison ze świetnej „Anory”.
Cate Blanchett w kreacji Louis Vuitton (Fot. Amy Sussman/Getty Images)
W przeciwieństwie do Margot Robbie, która rok temu stawiła się na gali w różowej sukni Armaniego, jakby wyjętej z zestawów do zabawy Mattel, Cynthia Erivo i Ariana Grande porzuciły kolorystyczne motywy z „Wicked”. Ta pierwsza, zamiast zieleni nawiązującej do koloru skóry Elphaby, wybrała czerń wyszywaną srebrnymi cekinami z pracowni Louis Vuitton. Druga postawiła nie na uwielbiany przez Glindę róż, ale na bladą żółć z archiwalnej kolekcji Givenchy. Zdaniem niektórych odcinana pod biustem suknia z 1966 roku i białe rękawiczki zwiastują walkę o rolę w filmowej biografii Audrey Hepburn. Sama aktorka mówi jednak, że mentalnie nie opuściła jeszcze krainy Oz, a swoim strojem nawiązuje do wybrukowanej żółtą kostką drogi prowadzącej do Szmaragdowego Grodu.
Cynthia Erivo i Ariana Grande w kreacjach Louis Vuitton i Givenchy (Fot. Matt Winkelmeyer/WireImage)
Uwagę wszystkich jak zawsze przykuli również Zendaya i jej stylista Law Roach. Gwiazda „Challengers” zapozowała fotoreporterom w pomarańczowej sukni balowej Louis Vuitton z efektownym trenem i w diamentowym naszyjniku. Na monochromatyczny look zdecydowała się też Selena Gomez nominowana do Złotego Globu za „Emilię Pérez” i „Zbrodnie po sąsiedzku”. Aktorka wybrała projekt Prady w odcieniu chłodnego błękitu z odkrytymi ramionami, który sama opisała jako spotkanie Kopciuszka z hollywoodzkimi ikonami lat 60. W tej samej kategorii rywalizować mogłyby Emma Stone i jej świeżo ścięte na Twiggy włosy. Triumfatorka z zeszłego roku w blasku fleszy stanęła cała na czerwono w kreacji projektu Nicolasa Ghesquière’a.
Emma Stone w kreacji Louis Vuitton (Fot. Amy Sussman/Getty Images)
Choć dziś w nocy w hotelu Beverly Hilton nie zabrakło wyrazistych barw, to duże grono wielbicielek miała też ponadczasową czerń. Bezpiecznej klasyce wierne pozostały między innymi Pamela Anderson, Awkwafina i Keira Knightley. Nie wszyscy nosili ją od stóp do głów. U Zoë Kravitz przełamano ją białą kokardą w pasie, za to Zoe Saldaña sięgnęła po gorzkoczekoladowy ciemny brąz, który typowany jest na najmodniejszy kolor nadchodzącej wiosny.
Zoe Saldaña w kreacji Saint Laurent (Fot. Amy Sussman/Getty Images)
Więcej zjawiskowych stylizacji z czerwonego dywanu obejrzycie w naszej galerii.