Co zaoferuje nam polskie kino w 2025 roku? Przede wszystkim wciągające dramaty rodzinne i brawurowe thrillery, ale także poruszające biografie i historie na faktach oraz wyczekiwane kontynuacje kultowych hitów. Twórcy zaproszą nas na trzymające w napięciu seanse, ale nie zabraknie też miejsca na humor i wielkie widowiska. Które premiery już teraz budzą spore emocje i dlaczego warto na nie czekać? Jeśli kochacie rodzime kino, koniecznie sprawdźcie nasze zestawienie.
„Innego końca nie będzie” to opowieść o rodzinie próbującej ułożyć sobie życie po niespodziewanej śmierci ojca (Bartłomiej Topa). Wśród pakowanych do przeprowadzki rzeczy Ola (Maja Pankiewicz) odnajduje rodzinne kasety wideo. Wraz z rodzeństwem postanawiają odtworzyć zdjęcia z dzieciństwa. Bohaterka odkrywa, że każde z nich przeżywa traumę na swój sposób, w samotności, i nie może się z nią uporać. Konfrontując się z rodziną, doprowadza do przełamania wiszącego w powietrzu napięcia.
Wszystkie dotychczasowe filmy Wojciecha Smarzowskiego były dla widzów terapią szokową. Nic nie wskazuje na to, aby w przypadku „Domu dobrego snu złego” czołowy egzorcysta polskich demonów zamierzał to zmienić. Twórca „Róży” porusza bowiem tym razem temat przemocy domowej. Fabuła filmu trzymana jest na razie w tajemnicy. Wiadomo jedynie, że ekranowym oprawcą będzie Tomasz Schuchardt, jego ofiarą zaś – Agata Turkot. W obsadzie znaleźli się też Agata Kulesza i Arkadiusz Jakubik.
Komediodramat Piotra Domalewskiego to opowieść o grupie nastoletnich ministrantów, którzy postanawiają samodzielnie wymierzyć boską sprawiedliwość lokalnej społeczności grzeszników. Tym samym twórca spróbuje dotrzeć do fundamentów budowanej przez nas relacji z Bogiem, zmusi do tego, aby zastanowić się nad miejscem wiary w mniejszych ośrodkach, a także podejrzeć siłę rażenia wśród najmłodszego pokolenia – dziś zagubionego w naukach, jutro budującego przyszłość chrześcijańskiej wspólnoty.
„Wielka Warszawska” to opowieść rozgrywająca się w 1991 roku, która opowiada o młodym dżokeju (Tomasz Ziętek) marzącym o karierze sportowej. Wkrótce jednak bohater orientuje się, że wynikami rywalizacji zarządza siatka zależności i interesów. Pomysłodawcą scenariusza był zmarły przedwcześnie Jan Purzycki, a film miał być finałem jego trylogii („Wielki Szu”, „Piłkarski poker”) o pieniądzach, hazardzie i przekrętach. Odpowiedzialność za realizację projektu wziął na siebie jednak Bartłomiej Ignaciuk.
„Chopin, Chopin!” ma być jednym z najdroższych polskich filmów nakręconych po 1989 roku (budżet ponad 60 milionów złotych!). Twórcy zamierzają jednak pokazać Fryderyka Chopina tak, jak nie przedstawił go jeszcze nikt inny. Ma to być opowieść o zakochanym w życiu dandysie, geniuszu fortepianu, który żyje do utraty tchu – i z wyrokiem śmierci: gruźlicą. W tytułowej roli zobaczymy Eryka Kulma jr. („Filip”, „Bokser”), a na ekranie partnerować mu będą m.in. Maja Ostaszewska i Karolina Gruszka.
Łukasz Palkowski („Bogowie”) powraca do kina po prawie ośmiu latach z wysokobudżetowym, iście hollywoodzkim projektem. Tym razem będzie to thriller psychologiczny rozgrywający się w czasach II wojny światowej. Tłem akcji ma być obóz jeniecki, w którym przetrzymywano polskich oficerów, a jej sercem: młody pianista (Jakub Gierszał) podtrzymujący patriotycznego ducha wśród złamanych niewolą żołnierzy. Napięcie zbuduje natomiast jego psychologiczna gra z pewnym funkcjonariuszem NKWD.
Ułożone życie Tadeusza (Jan Englert), emerytowanego ordynatora szpitala, zmienia się w mgnieniu oka, kiedy dochodzi do dramatycznego wypadku drogowego. Zamiast spokojnej, zaplanowanej „złotej jesieni życia” staje on w obliczu sytuacji, która przerasta zarówno jego, jak i najbliższe mu osoby, w szczególności żonę, syna i wnuczkę. Ponadto w życiu Tadeusza pojawi się kobieta, pod której wpływem zacznie on podejmować – delikatnie mówiąc – zaskakujące decyzje dotyczące przyszłości.
Dwie od lat skonfliktowane ze sobą siostry wyruszają z Warszawy do Charkowa, aby przywieźć stamtąd rannego ojca, który po wybuchu wojny w Ukrainie pracował tam jako wolontariusz. Relacja sióstr nigdy nie należała do najłatwiejszych. Młodsza zawsze czuła się gorsza, niechciana i miała poczucie, że ojciec faworyzuje starszą. Teraz jednak, dla jego dobra, dziewczyny muszą połączyć siły i porzucić dawne urazy. Czy im się to uda? Czy w świecie wojny jest miejsce na zrozumienie, wybaczenie i miłość?
Uwielbiana przez widzów komedia powraca z trzecią częścią. Tym razem jednak bohaterowie spotkają się na chrzcinach, które zamienią się w pole rodzinnych bitew. Wanda (Izabela Kuna) i Tadeusz (Adam Woronowicz) organizują uroczystość w ośrodku na prowincji. Małgorzata (Maja Ostaszewska) przybywa z przyjaciółką. Andrzej (Marcin Dorociński) również zjawia się w towarzystwie, więc sytuacja szybko wymyka się spod kontroli. – Ponownie staramy się nie oceniać, a zrozumieć – mówi reżyser trzeciej części.
W 2025 roku na ekrany powróci też uwielbiany przez publiczność wielki hit Juliusza Machulskiego „Vinci” (2004). Fabuła drugiej części jest bezpośrednią kontynuacją kultowej komedii kryminalnej, a jej akcja rozpoczyna się w 2024 roku. Cuma (Robert Więckiewicz), ekszłodziej sztuki, spędza emeryturę na andaluzyjskim wybrzeżu. Tam odwiedza go stary znajomy paser (Mirosław Haniszewski), proponując kolejny skok w Polsce. Nadzieje są ogromne. Jeśli twórcom uda się je spełnić, sukces jest murowany.
Twórcy zapowiadają „gęsty i porywający thriller”. Temat powinien przyciągnąć tłumy, a konwencja gatunkowa sugeruje, że zobaczymy naprawdę intrygującą i ekscytującą opowieść. Warto też dodać, że jest to kolejny wspólny projekt Władysława Pasikowskiego i Bogusława Lindy. I choć nie wszystkie ich wcześniejsze wspólne filmy okazały się strzałami w dziesiątkę, to kilka na zawsze zapisało się w annałach polskiej kinematografii. Czy „Zamach na papieża” zawładnie naszą wyobraźnią jak lata temu „Psy”?
Każdy film Agnieszki Smoczyńskiej jest wydarzeniem, nic więc dziwnego, że czekamy z niecierpliwością na kolejny. Akcja „Hot Spotu” będzie rozgrywać się w niedalekiej przyszłości rządzonej przez świadomą sztuczną inteligencję. Głównym bohaterem jest prywatny detektyw, który badając sprawę morderstwa, trafia na ślad rebeliantów walczących z cyfrowym władcą. Scenariusz napisał Robert Bolesto, a w obsadzie znaleźli się Andrzej Konopka, Noomi Rapace oraz Reika Kirishima. Zapowiada się intrygująco.