Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a to oznacza równie wielkie przygotowania. W ferworze dbania o ciało i kompletowania lżejszej garderoby nie zapominajmy także o włosach, którym zima dała spory wycisk. O czym pamiętać na przełomie pór roku, by pod koniec marca, gdy będziemy topić Marzannę, nasze włosy zachwycały mocą i blaskiem? O porady zapytałyśmy trycholożkę i kosmetolożkę dr n. med. Claudię Musiał. Na koniec – jak zawsze – czeka na was redakcyjny przegląd produktów, które pomogą przywrócić kosmykom zdrowie i sprężystość.
By włosy były mocne, zdrowe i lśniące, trzeba o nie dbać przez cały rok – zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz. Niemniej na przełomie zimy i wiosny potrzebują one naszej szczególnej troski. Zmiany sezonu wywierają bowiem duży wpływ zarówno na kondycję skóry głowy, jak i włosów.
Zimą z kolei naszymi głównymi przeciwnikami pod tym względem są: mróz, wiatr, suche powietrze i zmiany temperatury, a właściwie stres termiczny, którego doświadczają nasze włosy, gdy przechodzimy z zimnego dworu do ciepłych pomieszczeń o niskiej wilgotności powietrza. – Gęste suche zimne powietrze może prowadzić do łamliwości włosów, a przede wszystkim zaburzenia bariery skórnej, co może spowodować zaostrzenie dermatoz czy wzmożoną utratę włosów – mówi trycholożka i kosmetolożka dr n. med. Claudia Musiał. I dodaje: – Wiele osób w okresie zimowym doświadcza także łuszczenia się skóry, w tym skóry głowy. Do tego nasze włosy zimą są znacznie bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne.
W związku z tym naszym głównym celem pielęgnacyjnym powinno być wsparcie bariery skórnej i mikrobioty skóry głowy, a także odpowiednie nawilżenie i odżywienie łodyg włosów. Co to oznacza w praktyce?
Niestety, jeśli spodziewałyście się gotowego planu pielęgnacyjnego – musimy was rozczarować. – Produkty pielęgnacyjne z założenia dobieramy do potrzeb skóry głowy i włosów, a nie do panującej pory roku. Szampon zawsze powinien być dopasowany do potrzeb skóry głowy, a odżywka i maska do potrzeb łodygi włosów. Dlatego też wizyta u trychologa jest tak potrzebna, ale i… ciekawa. To fascynujące, aby zobaczyć po raz pierwszy swoją skórę głowy i włosy – mówi dr n. med. Claudia Musiał.
Na szczęście jest kilka ogólnych wskazówek, do których warto się stosować, aby pomóc naszym włosom odżyć na wiosnę. – Z uwagi na panujące warunki środowiskowe warto stosować odżywcze i nawilżające formuły do włosów oraz kojące do skóry głowy – tłumaczy ekspertka. – W produktach kosmetycznych do pielęgnacji skóry głowy warto szukać składników o działaniu antyoksydacyjnym, takich jak ekstrakty z komórek macierzystych pochodzenia roślinnego czy wyciąg z miłorzębu japońskiego. Świetnie sprawdzą się również takie składniki, jak: biofermenty, probiotyki i postbiotyki, emolienty, alantoina, beta-glukan czy ektoina – które zarówno wykazują działanie kojące, jak i wspierające barierę skórną i mikrobioty skóry głowy.
Brak dbałości o barierę ochronną skóry głowy, jak i pomijanie zabiegów odżywczych na łodygę włosa to jedne z głównych błędów, które najczęściej popełniamy, przygotowując włosy na wiosnę. Jeśli chodzi o zabiegi, można stosować te domowe, jak i profesjonalne. – Zabiegi, które polecam w okresie zimowym, to w szczególności te zapewniające wysoki poziom nawilżenia i odżywienia łodygi włosów. Często rekomenduję zabieg przeciwstarzeniowy dla włosów, bogaty w koenzym Q10, lipidy, keratynę oraz aminokwasy stanowiące budulec włosa. Zabieg wykorzystuje także moc enzymów. Sama również wykonuję go od lat i uważam go za jeden z najlepszych na rynku. Ze strony pielęgnacji trychologicznej tego typu zabieg warto wesprzeć oczyszczaniem wodorowym skóry głowy, a także infuzją tlenową czy terapią LED – kontynuuje Claudia Musiał.
– Jednak jedną z najgorszych rzeczy, które możemy zrobić naszym włosom w okresie zimowym, jest wyjście na zewnątrz z mokrymi lub wilgotnymi włosami. Nie pomijajmy także nakryć głowy – przestrzega trycholożka. Mokre włosy są bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne, wilgotne środowisko zwiększa ryzyko infekcji, natomiast niskie temperatury mają negatywny wpływ na cebulki włosów.
Ponadto, jak wskazuje nasza rozmówczyni, by cieszyć się mocnymi i lśniącymi pasmami, nie możemy zapominać, że piękne włosy to zdrowa skóra głowy.
Jak tłumaczy dr n. med. Claudia Musiał, niesprzyjające warunki zimowe wywierają szczególnie niekorzystny wpływ na zdrowie skóry głowy, ponieważ nasz skalp fizjologicznie szybciej ulega odwodnieniu (starzeje się nawet 12-krotnie szybciej niż skóra ciała czy twarzy!). – Zimą w szybki sposób może dojść do zaburzenia równowagi skóry głowy, nasze włosy zaś jednocześnie stają się suche, matowe i mało elastyczne – tłumaczy trycholożka. – W przypadku przesuszonej skóry, spadku poziomu nawilżenia czy utraty elastyczności dobrze sprawdzą się kojące emulsje na bazie emolientów, ceramidów, laktoferyny czy składników fermentowanych (np. ferment Lactobacillus czy Pseudoalteromonas) wspierających mikrobiotę skóry głowy – dodaje.
Co się zaś tyczy wszelkich produktów takich jak olejki czy sera do skalpu – będą one o tyle skuteczne, o ile faktycznie nasza skóra głowy ich potrzebuje. – Nie ma złotego środka, jeżeli chodzi o produkty pielęgnacyjne, jednak mamy rutynę, która zasadniczo zawsze się sprawdza: podwójne mycie skóry głowy szamponem dobranym do jej potrzeb, regularne wykonywanie płynnego trychologicznego peelingu do skóry głowy, suszenie skóry głowy i włosów letnim i chłodnym nawiewem oraz niechodzenie spać z mokrą skórą głowy i włosami – ponieważ w ten sposób nie dość, że narażamy włosy na uszkodzenia mechaniczne, to sprawiamy odpowiednie warunki mikrobiologiczne do namnażania drobnoustrojów, zaburzając w ten sposób równowagę mikrobioty skóry głowy – mówi ekspertka.
Szczególnie ważne jest wspomniane regularne wykonywanie peelingu skalpu, o którym większość z nas, niestety, zapomina. To zaś może skutkować m.in. problemami z przetłuszczaniem się włosów, zaburzeniem ich wzrostu czy zmniejszoną skutecznością pielęgnacji. Jeśli skóra głowy jest nieodpowiednio oczyszczona produkty, które później na nią nakładamy – na przykład tzw. wcierki – nie mają możliwości zadziałać.
A skoro o wcierkach mowa, mogą one stać się naszym dużym sprzymierzeńcem na przełomie zimy i wiosny, szczególnie jeśli borykamy się z sezonowym wypadaniem włosów. To naturalne zjawisko, które może wynikać z wielu czynników, takich jak: zmiany hormonalne, np. podwyższony poziom kortyzolu; cykl wzrostu włosa; czy niedobory witamin i minerałów. Ratunkiem – poza lotionem pobudzającym wzrost włosów – będą dieta bogata w więcej warzyw, owoców, orzechów i zdrowych tłuszczów oraz odpowiednia suplementacja.
Właściwa suplementacja będzie dodatkowym, obok zbilansowanej diety i pielęgnacji skalpu, wsparciem zdrowia skóry głowy i włosów. – Jednak i ona powinna zostać dobrana do naszych indywidualnych potrzeb, dlatego zawsze sugeruję wykonanie badań laboratoryjnych krwi i oznaczenie ewentualnych niedoborów, a kolejno dobranie odpowiedniej suplementacji przez specjalistę – mówi dr n. med. Claudia Musiał.
Jednak są składniki, które z trychologicznego punktu widzenia są niezwykle ważne dla zdrowia włosów i skóry głowy. – Warto szukać w preparatach dobrej jakości kompleksu osiemnastu aminokwasów, które stanowią podstawowy budulec dla naszych włosów. Zwróciłabym również szczególną uwagę na obecność MSM (metylosulfonylometanu), czyli siarki organicznej, glikozaminoglikanów, fitoceramidów czy skrzypu polnego, który jest bogaty w krzem – składniki te nie dość, że wpływają na regulację cyklu wzrostu włosów, to przede wszystkim wspierają ich odpowiednią strukturę, elastyczność i wytrzymałość – tłumaczy trycholożka.
I dodaje: – W przypadku telogenowego wypadania włosów wynikającego z niedoborów konieczne jest ich uzupełnienie dzięki odpowiedniej diecie i suplementacji. Zazwyczaj są to niedobory witamin z grupy B, cynku, witaminy D, żelaza czy zbyt niski poziom ferrytyny – dlatego zachęcam do wizyty u specjalisty. Jednak w przypadku każdej suplementacji niezwykle istotne są regularność, systematyczność i czas – gdzie z uwagi na proces cyklu wzrostu włosów zazwyczaj potrzebna suplementacja trwa od 3 do 4 miesięcy, aby efekty widoczne były gołym okiem. Warto również pamiętać o regularnym monitorowaniu wyników badań.
Dość teorii – pora na praktykę. Zacznijcie stosować się do porad Claudii Musiał, a bez wątpienia wiosną zauważycie różnicę w kondycji swoich włosów. Jeśli zaś szukacie skutecznych produktów do pielęgnacji, oto one. Wybrałyśmy kosmetyki, które zadbają zarówno o skórę głowy, jak i włosy na długości.
Galeria
(11 zdjęć)
(Fot. materiały prasowe)
1/11
Björk, seria regenerująco-wzmacniająca Laga
Ta seria szwedzkiej marki Björk to pielęgnacyjny must-have, jeśli chodzi o regenerację i wzmocnienie. W jej skład wchodzą trzy produkty, które kompleksowo się uzupełniają: szampon, odżywka i maska do włosów suchych i zniszczonych. W recepturze serii wykorzystano właściwości ekstraktu z alg, który odbudowuje jakość włosów, oraz ekstraktu z brzozy, który działa kojąco na skórę głowy.
(Fot. materiały prasowe)
2/11
Kydra le salon, szampon z serii Absolu
Absolu marki Kydra le salon, która należy do dystrybutora Peng Partners, to nowa seria regenerująca i wzmacniająca włosy. Powstała z myślą o poprawie kondycji wszystkich rodzajów włosów – także tych po farbowaniu, intensywnych zabiegach czy stylizacji na gorąco. Kosmetyki wchodzące w jej skład zostały oparte na silnie skoncentrowanych roślinnych formułach, takich jak infuzja z ograniczonego nagietka, ekstrakt z francuskich szyszek sosnowych oraz roślinna keratyna. Linię tworzą: szampon, maska oraz spray regenerujący.
(Fot. materiały prasowe)
3/11
Resibo, peeling kwasowy z kofeiną First of All
Jeśli do tej pory niechętnie podchodziłyście do stosowania peelingów do skalpu – ten produkt to zmieni. Jest bardzo wygodny w aplikacji i niezwykle skuteczny w działaniu. Usuwa zanieczyszczenia, zwiększa objętość i pobudza porost włosów. W składzie znajdziemy m.in.: kompleks kwasów AHA, wyciąg z owsa, kofeinę i kompleks HairGrow Mix. Peeling najlepiej stosować z masażerem do skóry głowy Go a-Head, który m.in. poprawia mikrokrążenie i stymuluje mieszki włosowe. Masażer sprawdzi się także jako wsparcie przy aplikacji wcierki.
(Fot. materiały prasowe)
4/11
Anwen, wcierka rozgrzewająca z pieprzem syczuańskim Aware Scalp Care
Do rodziny Anwen dołączyły dwie nowe wcierki stworzone z myślą o osłabionych włosach ze skłonnością do wypadania: wcierka chłodząca z mentolem i rozgrzewająca z pieprzem syczuańskim. Na (jeszcze) zimowe wieczory polecamy zwłaszcza tę drugą. Dzięki składnikom aktywnym produkt pomoże zagęścić pasma, ograniczyć ich utratę i przyspieszyć porost. W składzie znajdziemy m.in. poprawiający mikrokrążenie skóry pieprz syczuański oraz wspomagające regenerację mieszków włosowych peptyd biomimetyczny i adenozynę, a także ekstrakt z kwiatu czerwonej koniczyny oraz kompleks ekstraktów roślinnych, które zapobiegają wypadaniu włosów i wspierają odżywienie cebulek.
(Fot. materiały prasowe)
5/11
Aveda, maska Scalp Solutions Hydrating Scalp & Hair Masque
Najnowszy produkt do pielęgnacji skóry głowy marki Aveda ma na celu zniwelowanie dyskomfortu spowodowanego przez przesuszoną skórę. W związku z tym maska zawiera bogatą mieszankę składników roślinnych odbudowującą barierę hydrolipidową dzięki pielęgnującym superhydratorom, m.in. wegańskiemu skwalanowi. Produkt ma aksamitną kremową formułę i zapewnia skórze głowy kojące nawilżenie, jednocześnie pozostawiając włosy miękkie w dotyku, odżywione i odczuwalnie gładsze.
(Fot. materiały prasowe)
6/11
Olivia Garden, szczotki do włosów Bamboo Touch
Kosmetyki kosmetykami, ale w pielęgnacji włosów nie bez znaczenia są także akcesoria takie jak szczotki. Na uwagę bez wątpienia zasługuje nowość od marki Olivia Garden, czyli szczotki do włosów z bambusa. Po pierwsze dlatego, że bambus – naturalny, lekki surowiec trwalszy od drewna – całkowicie ulega biodegradacji. Po drugie zaś – bo akcesoria z bambusa są odporne na wilgoć i mają właściwości antybakteryjne. W szczotkach zastosowano antystatyczne, jonizowane włosie z nylonu, które zapobiega elektryzowaniu się włosów, za to nadaje im gładkość i blask. Ponadto modele z włóknami zakończonymi kulkami zapewniają podczas czesania stymulujący masaż skóry głowy, a modele posiadające ceramiczną powłokę zapewniają równomierną dystrybucję ciepła podczas stylizacji. Różne kształty i rozmiary szczotek do wyboru.
(Fot. materiały prasowe)
7/11
Wet Brush, szczotki
Godne uwagi są również szczotki innej marki, która zdobyła uznanie Amerykanek, a teraz jest dostępna także na polskim rynku, czyli Wet Brush. Zostały one zaprojektowane tak, aby minimalizować uszkodzenia podczas czesania, szczególnie mokrych włosów. Zastosowana w szczotkach technologia IntelliFlexTM sprawia, że ich włókna są zarówno miękkie, jak i wytrzymałe, dzięki czemu pomagają rozplątywać pasma bez bólu i ryzyka ich wyrywania. Marka oferuje aż 5 linii szczotek: Original Detangler, Shine Enhancer, Speed Dry, Go Geen i Kids Collection.
(Fot. materiały prasowe)
8/11
Yoskine, Hair Clinic Mezo-Therapy, odżywka intensywnie regenerująca
Linia Hair Clinic Mezo-Therapy marki Yoskine wyróżnia się innowacyjnymi, naturalnymi bio-mikroigłami z gąbki morskiej Spongilla Spicules, które pobudzają skórę od wewnątrz do intensywnej samoregeneracji, co pozytywnie wpływa na poprawę kondycji skóry głowy i włosów u nasady. Intensywnie regenerująca odżywka dodatkowo zawiera olej Tsubaki, biotynę i biokompleks 5 minerałów, dzięki czemu wzmacnia, nawilża i działa intensywnie odżywczo na osłabione włosy. Kosmyki stają się nie tylko zregenerowane, lecz także miękkie, lśniące i elastyczne.
(Fot. materiały prasowe)
9/11
Barwa, naturalna odżywka miodowa do włosów suchych i zniszczonych
Ekstrakt z miodu, mleczko pszczele, propolis, masło shea oraz oliwa oliwek – ta odżywka miodowa marki barwa zawiera bogactwo naturalnych składników, które intensywnie wygładzają, nawilżają i regenerują włosy. Przeznaczona jest przede wszystkim do tych zniszczonych i łamliwych, które dogłębnie odżywia, chroniąc je przed suchością i szorstkością. Produkt pozostawia na kosmykach subtelny miodowy zapach, który jest miłym „efektem ubocznym” pielęgnacji.
(Fot. materiały prasowe)
10/11
Hollywood Hair, olejki HollyOily i Honey Elixir
Jeśli szukacie produktu, który zaopiekuje się waszymi kosmykami, a przy tym doda im pięknego blasku – polecamy waszej uwadze nowe olejki marki Hollywood Hair. HollyOily sprawdzi się przy włosach suchych i zniszczonych dzięki wygładzającej i odżywiającej formule (w składzie ma m.in. olejek arganowy, makadamia i witaminę E). Z kolei Honey Elixir głęboko nawilża i chroni włosy przed przesuszeniem, przywracając im blask i elastyczność. To połączenie miodowej pielęgnacji z nowoczesnymi rozwiązaniami.
(Fot. materiały prasowe)
11/11
Davines, OI Soufflé
OI Soufflé to nowość z bestsellerowej linii OI marki Davines. Wygładzający mus z efektem pogrubienia został stworzony z myślą o włosach cienkich i średniej grubości. To, co go wyróżnia, to lekka, płynno-musowa konsystencja, która zapewnia wyjątkowo łatwą aplikację. Produkt dodaje objętości, połysku i miękkości bez obciążania pasm, jednocześnie chroniąc je przed działaniem wysokiej temperatury (do 230°C). W składzie znajdziemy m.in. olej roucou, bogaty w karotenoidy, witaminę A i selen, które działają ochronnie i antyoksydacyjnie, oraz wyciąg z korzenia cykorii ułatwiający rozczesywanie włosów. Bez dwóch zdań zostanie z wami do wiosny.