1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony

Do poduszki: wielki śmiech

Tomasz Jastrun (Fot. Krzysztof Opaliński)
Tomasz Jastrun (Fot. Krzysztof Opaliński)
Poczucie humoru, ironia i śmiech to niezwykła ludzka cecha. Tylko człowiek jako jedyne ze zwierząt potrafi się śmiać, chociaż ma chyba najmniej ku temu powodów. Czy humor ma narodową specyfikę?

Każde spotkanie, choćby przy herbacie, opiera się na opowiadaniu anegdot, a anegdota to jakby rozbudowany dowcip. W czasach PRL nagminnie opowiadano dowcipy polityczne. Ciekawe, że dowcip polityczny przekazywany z ucha do ucha, czasami szeptany, najlepiej mnoży się w dusznej atmosferze braku demokracji. Jest to jakaś forma odreagowania i higieny psychicznej w brudnym świecie kłamstwa. Dyktatury są ze swej istoty ponure, więc boją się dowcipów. W czasach stalinowskich był nawet na to paragraf, przestępstwem była tak zwana szeptana propaganda; w Polsce za dowcipy można było pójść siedzieć, a w Rosji zginąć. Teraz dowcipy „gadane” zostały zamienione na memy. Czy poczucie humoru miewa narodową specyfikę? Znamy czeskie, którego wyrazicielami w literaturze i w kinie byli Hašek, Hrabal i Forman. Mają swoje sarkastyczne poczucie humoru Anglicy, uwiecznione przez Dickensa w „Klubie Pickwicka”. Jest rosyjski humor genialnie wyrażony przez Gogola i Czechowa. Jak jest z polskim? Chyba nie najlepiej. Rozsmuciła nas historia. Wesoło było, bo wolno i dostatnio, w czasach Reja i Kochanowskiego, co widać w ich fraszkach. Potem przyszły mroczne czasy.

Ale chyba najwięcej można powiedzieć o żydowskim poczuciu humoru. Ma wielotysięczną tradycję, potężne zaplecze intelektualne, głęboką mądrość. Ukazała się niedawno książka „Wielki śmiech po żydowsku, czyli wczorajszy i dzisiejszy świat w tysiącach dowcipów i dykteryjek żydowskich” – gruba, ciężka, a zarazem lekka. Robert Stiller, znany badacz spraw żydowskich, korzystając z dawnych opracowań i z własnych zbiorów, zrobił coś w postaci encyklopedii żydowskiego humoru. Są tam krótkie paradoksalne dowcipy, ale też dłuższe anegdoty. Z dowcipem jest pewien problem, on najbardziej lubi być opowiadany, zapisany wiele traci, jak kamyk wyjęty z wody, kiedy wyschnie. Żydowski humor ma głębsze treści, więc zwykle broni się w piśmie, chociaż on też woli być opowiadany. Wywodzi się z żydowskiej tradycyjnej umysłowości, z religii, gdzie tak wiele refleksji i dociekania. Wszystko ma być widziane z wielu punktów widzenia, przekornie, intelektualnie, ma być kwestionowane i dowodzone, istna wirówka idei i myśli. Działo się tak przy straszliwej presji zewnętrznej i wewnętrznej, przez tysiące lat, w wielu miejscach świata, gdzie los zagnał Żydów. Bliska im byłaby myśl Blaise’a Cendrarsa: „Właściwością człowieka jest zniknąć, śpieszmy się śmiać ze wszystkiego”. Spora część tych dowcipów i anegdot powstała na terenach Polski, tu była przecież największa żydowska diaspora, więc w tych dowcipach są liczne polskie ślady. Moi już nieżyjący żydowscy przyjaciele, od Tel Awiwu do Warszawy, mówili czasami, jakby chcąc nie chcąc, żydowskimi dowcipami, przekomarzali się, tworząc dialogi w stylu „wielkiego śmiechu”. Takim humorem przesycone są filmy Woody’ego Allena, z tego żebra jest absurdalne kino braci Coen, spora część komedii amerykańskiej. „Nie znam przykładu, by jakiś naród w równym stopniu zrobił zabawę ze swego charakteru” – napisał Zygmunt Freud. Tak, żadna nacja nie śmieje się tak głośno z samych siebie jak Żydzi. Jeden z dowcipów pyta: „Co Żydzi przynieśli ludzkości? Mojżesz podstawy prawa. Jezus miłość bliźniego. Marks pojęcie sprawiedliwości społecznej. Bergson świadomość. Freud podświadomość. Po czym przyszedł Einstein i stwierdził: Moi państwo, wszystko jest względne”.

To książka i zabawna, i pożyteczna, pozwoli błyszczeć w towarzystwie nie tylko gadułom.

Tomasz Jastrun, poeta, prozaik, krytyk literacki, czuły obserwator świata. Zawsze z książką obok poduszki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze