1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Mówi się: w seksie chodzi o orgazm

Mówi się: w seksie chodzi o orgazm

Katarzyna Miller (Fot. Krzysztof Opaliński)
Katarzyna Miller (Fot. Krzysztof Opaliński)
To od nas zależy, czy orgazm będzie dla nas celem przyjemności, czy raczej jednym ze środków do jej uzyskania. On jest darem, naszym prawem, ale nie przymusem.

Temat orgazmu jest chyba wciąż delikatny, ponieważ kobietom bardzo długo odmawiano prawa do satysfakcji seksualnej. Nie interesowano się za bardzo ich orgazmem, co znalazło odbicie w nauce. Budowę łechtaczki znamy dopiero od 2005 roku, bo wcześniej naukowcy koncentrowali się na badaniu mężczyzn. Penis był bohaterem naukowych opracowań 20 razy częściej niż łechtaczka. W naszej kulturze nie przypadkiem przyjęło się, że jeśli chcemy coś upamiętnić albo uczcić, budujemy obeliski o fallicznych kształtach, a nie na przykład mandale czy dziury w ziemi.

Wspaniale, gdy orgazm się pojawia, ale nie zawsze tak się dzieje. A kobieta wcale nie musi przeżyć orgazmu, żeby uznać seks za udany. Na szczęście bardziej niż mężczyzna potrafi cieszyć się bliskością, docenia przytulanie, dotyk, kontakt ciała z ciałem. Może się nawet zdarzyć, że podczas zbliżenia nie dąży do orgazmu, zadowolenie z seksu mogą dawać jej przyjemne zmysłowe doznania innego rodzaju. Warto też zdać sobie sprawę, że kobiecy orgazm ma charakter wyuczony, a nie wrodzony. Tak więc ta część kobiet, które mają kłopot z jego odczuwaniem, może się go z czasem nauczyć. Według edukatorów seksualnych pierwszy orgazm bywa niekiedy doświadczany przez kobietę po trzydziestce albo czterdziestce. To od nas zależy, czy orgazm będzie dla nas celem przyjemności, czy raczej jednym ze środków do jej uzyskania. On jest darem, naszym prawem, ale nie przymusem. Warto pamiętać, że chcąc go doświadczyć, wcale nie potrzebujemy partnera. Orgazm osiągnięty własnoręcznie, a nie wespół w zespół, tak samo świetnie działa na nasze zdrowie i samopoczucie. U mężczyzny szczytowanie jest uwarunkowane biologicznie i prowadzi do niego droga pobudzenia narastającego aż do kulminacji, po której następuje odprężenie. U kobiet sprawy wyglądają inaczej. Ich reakcje seksualne mają charakter cykliczny – wprawdzie rosnące podniecenie prowadzi do seksualnej satysfakcji, ale orgazm może nastąpić przed osiągnięciem maksymalnego podniecenia albo nie wystąpić w ogóle i nie musi to oznaczać braku przyjemności z seksu. Kobiety nie potrzebują też odpoczynku po szczytowym momencie, mogą przeżywać kilka orgazmów z rzędu

Narzucanie sobie oczekiwania, że seks ma być orgazmiczny, rekordowy i na zawołanie, to myślenie rodem z filmów porno, które kształtują nierealistyczne wyobrażenia na temat bliskości i robią z seksu rąbankę. Penetracja może być jak taniec improwizowany, a nie taki w stałym rytmie na cztery. Ważna jest frajda odnajdywania odpowiednich kroków czy rytmu. Tutaj też sprawdzi się mądre powiedzenie, że ważny nie jest cel, tylko droga. Fantastycznie, że istnieją orgazmy i życzę ich wszystkim jak najwięcej, jednak dla niektórych osób seks ogranicza się do ruchów frykcyjnych i stymulacji. Jestem zwolenniczką poszerzenia tej definicji o grę wstępną, ale też o spojrzenia, sposób komunikowania się, fantazje, czułość, poczucie humoru... Paradoksalnie: jeśli orgazm będziemy traktować jako cel zbliżenia, to się od niego oddalimy. Wiadomo, jeśli mężczyzna się napali na swoją partnerkę albo partnera i za bardzo będzie chciał pokazać, na co go stać, to może mu się nie udać. Zwiędnie mu jak lilia, jak mówił praktykant kolejowy Miłosz w filmie „Pociągi pod specjalnym nadzorem”. Takie mogą być właśnie skutki przekonania mężczyzny, że zapewnienie kobiecie orgazmu świadczy o jego wartości, a jak go nie dostarczy, ale też nie zazna, to jest niepełnowartościowy i niemęski. Presja niespecjalnie sprzyja odczuwaniu seksualnej satysfakcji i przyjemności. Znacznie lepiej sprawdza się strategia, według której celem zbliżenia są: przyjemność, podniecenie, bliskość, przygoda spotkania ciał, a orgazm może mu towarzyszyć, ale nie musi.

Wysłuchał Dariusz Janiszewski.

Katarzyna Miller, terapeutka. Pisze książki, wiersze, śpiewa.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze