1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Oswoić wilka

Oswoić wilka

Katarzyna Błażejewska-Stuhr (Fot. Krzysztof Opaliński)
Katarzyna Błażejewska-Stuhr (Fot. Krzysztof Opaliński)
Jestem w trasie wykładowej. Opowiadam o pozytywnym jedzeniu, odpowiadam na pytania. A one często oscylują wokół cukru. „Jak nie jeść tylu słodyczy, gdy odczuwam wilczy głód?” Ponieważ kwestia ta wraca jak bumerang, postanowiłam napisać o tym i tu.

Pracujesz, lecz coraz trudniej utrzymać skupienie, bo jedna rzecz nie daje spokoju… Szukasz pretekstu do wyjścia „po coś słodkiego”, a może w szufladzie biurka już jest czekolada? W drodze do domu robisz zakupy i już przy kasie ręka sięga po batonik – zjesz go po drodze, w lekkim pośpiechu i z pewnym zawstydzeniem. W domu, na fotelu jest jakby niewygodnie, bo z brzucha idzie komunikat – nakarm mnie teraz, jest mi tak źle, że zasługuję na to! Więc idziesz po ciastko, ale nie zjesz tylko jednego, bo to nie nakarmi. Witaj w klubie – inni też tak mają.

Wilczy głód na słodycze to zjawisko powszechne, ale też chyba źle rozumiane. Z jednej strony próbujemy go zdusić silną wolą, postanowieniami i dietetycznymi restrykcjami. Z drugiej – często poddajemy mu się z bezsilnością, w poczuciu winy i frustracji, a następnie wstydu.

Chcę ci powiedzieć, że problem nie leży w braku charakteru ani w samym cukrze, ale w tym, dlaczego jemy.Z głodu. Wilczy głód to często głód fizyczny, któremu przez cały dzień nie pozwalamy dojść do głosu, aż w końcu wybucha – często po południu i wieczorem, gdy organizm domaga się szybkiego paliwa, a my „puszczamy”. Mózg wie, co działa najszybciej – cukier.

Paradoksalnie, im bardziej się przed słodyczami bronimy, tym większą mają one moc przyciągania. Bo to, co zakazane, kusi podwójnie.

Rano kontrolujemy się, może w poczuciu winy za wczorajsze jedzenie – więc wchodzimy w tryb „zdrowo”. Tylko po południu biologia wygrywa i zaczyna się dobrze znane ssanie.

Z głodu emocjonalnego. Sięgamy po nie nie tylko z głodu, ale też ze zmęczenia, samotności, napięcia, nudy. Jedzenie staje się regulatorem emocji, który działa, choć tylko na chwilę. A nauczono nas tego w dzieciństwie: rozbite kolano – lody. Grzeczny pacjent? Lizak. Wizyta u kochanej babci – ciasto. Więc nic dziwnego, że w tym wyuczonym komforcie szukamy wsparcia. Potem pojawia się fala poczucia winy, wstydu, złości na siebie.

To nie jest uzależnienie. Nie myśl tak – to biologicznie niesłuszne myślenie. Zdejmuje z nas odpowiedzialność. „Nie mam na to wpływu”. A jednak masz. Postanawiasz, potem nie wychodzi? Tylko nie wystarczy samo postanowienie. Ono niewiele da – uwierz dietetykowi z 20-letnim stażem. Jednak to ty tworzysz ten kontekst, a nie świat. To znaczy świat tworzy ten niesprzyjający – wystarczy spojrzeć na okolice kas w sklepach i na stacjach – to jest pułapka. Ale możemy ją omijać.

  1. Absolutną podstawą jest jedzenie.

Kiedy nie jesz śniadania, zjadasz symboliczny lunch, a potem wracasz głodna do domu, organizm nie potrzebuje jogi – potrzebuje kalorii. A cukier to najszybsze źródło energii. Regularne, pełnowartościowe posiłki (z węglowodanami złożonymi, białkiem i tłuszczem) stabilizują poziom cukru we krwi i zmniejszają fizjologiczne „zachcianki”. Planuj posiłki, bo głód najgorzej doradza.

  1. Oswój wilka, nie bój się go.

Zdejmij ze słodyczy łatkę zakazanego. Zamiast „nie mogę”, powiedz „mogę, jeśli naprawdę mam na to ochotę”. Zjedz ciastko na spokojnie, przy stole, celebrując je, z pięknego talerzyka. Obserwuj smak, konsystencję, emocje. Może jedno wystarczy – jeżeli jesz dla smaku, po najedzeniu się (patrz punkt 1).

  1. Rób sobie przyjemności.

Jeśli słodycze to jedyna codzienna przyjemność, nie ma się co dziwić, że ich pragniesz. Znajdź inne radości: rozmowa z koleżanką, ulubiona piosenka, przytulenie się do drzewa, partnera lub partnerki, kwadrans z książką, pięknie pachnący krem do rąk. Odwróć uwagę na 10 minut – zwykle wystarcza. A jeżeli nie… to zjedz ciastko i pogłaszcz się po brzuchu!

Katarzyna Błażejewska-Stuhr, dietetyczka kliniczna, psychodietetyczka. Prowadzi blog kachblazejewska.pl, autorka „Poradnika pozytywnego jedzenia” i podcastu „Jelita – twój drugi mózg” (na: zwierciadlo.pl).

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE