O tym, że relacje międzypokoleniowe nie należą do najłatwiejszych chyba nikogo nie należy przekonywać. Tym bardziej, gdy mamy z nimi do czynienia wewnątrz tzw. rodziny z tradycjami.
Główna bohaterka, Ditte, staje przed trudnym życiowym wyborem. Dostała właśnie wymarzoną propozycję pracy w Nowym Jorku. W tym samym czasie okazuje się jednak, że jej ojciec jest umierający i pragnie, by to właśnie ona przejęła po nim interes rodzinny. Przed nią dwie ścieżki - realizowanie swoich pasji i marzeń zawodowych, co doprowadzi do poczucia żalu ze strony ojca i wyrzutów sumienia, bądź zrezygnownie z kariery, która na zawsze mogłaby odmienić jej życie. Sytuacja jest o tyle ciężka, że Ditte całkiem niedawno usunęła ciążę - po to, by móc wyjechać do Stanów.
Nikt nie potrafi tak dogłębnie i precyzyjnie wejść w ludzkie emocje na ekranie jak Duńczycy. Film reżyserki Pernille Fischer Christensen, choć nie do końca przekonujący na poziomie samego scenariusza, dość zgrabnie i z wyczuciem porusza się po materii przynależności do rodziny i obowiązków jakie ta ze sobą niesie. To także niezwykle intymny portret relacji córki ze swoim ojcem. Na pochwałę w szczególności zasługują aktorzy. Lene Maria Christensen (Ditte) oraz Jesper Christensen w roli jej ojca (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa) wspaniale odegrali trudne emocje, z którymi borykają się bohaterzy tego poruszającego dramatu.
En Familie, Dania 2010, reż. Pernille Fischer Christensen, wyk. Lene Maria Christensen, Jesper Christensen, Pilou Asbaek, Anne Louise Hassing, dystr. Vivatro