Niby temat tabu, a jednak uwielbiamy o nim czytać. Seks to pikantny motyw powieści z list bestsellerów. Oto najlepsze książki erotyczno-romantyczne polecane przez nas na lato.
To nieprawda, że w kategorii „książki romans erotyk” znaleźć można tylko mniej ambitne pozycje pokroju „365 dni”. Na szczęście jest w niej coraz więcej miejsca także na literaturę, która zaspokoi bardziej wybredne gusta! Nasze propozycje udowadniają, że o seksie można pisać zmysłowo, a nie wulgarnie, zaś erotyka to świetny temat dla reportażu. Odważne opisywanie seksualności może służyć sprawie kobiet, a nie wpisywać się w patriarchalną estetykę porno. Takie książki można czytać z wypiekami na twarzy, zaś erotyczne fantazje mogą być nieograniczone, a jednocześnie bliskie każdej z nas. Bo seks jest częścią życia, a tym samym świetnym materiałem na powieść!
Książki erotyk romans polecane przez nas zostały napisane przez kobiety, a tym samym prezentują kobiecą perspektywę bez grama fałszu. Lektura przyprawi cię o dreszcze, rozmarzy, rozpali albo wzburzy, a na pewno pomoże zrozumieć różne odcienie seksualności. Wybrałyśmy sześć książek, od których nie będziesz się mogła oderwać.
Książki erotyczno-romantyczne – ranking
„Sezon na truskawki” Marty Dzido – dla zmysłowych romantyczek
Marta Dzido, „Sezon na truskawki”, wyd. Relacja, s. 208
Autorka dedykuje swoją książkę „wszystkim dziewczynom, które być może znajdą tu kawałek siebie”. I rzeczywiście, w jej dziewięciu opowiadaniach, eksplorujących różne odcienie kobiecej seksualności, ma szansę odnaleźć się każda z nas. Bohaterki „Sezonu na truskawki” przeżywają chwile pierwszego zauroczenia czy trudy dojrzewania, romanse, namiętności. Marta Dzido intymnie i szczerze pisze o pragnieniach, które do tej pory uchodziły za temat tabu – choćby o samomiłości, której poświęciła opowiadanie „Luna”. Przełamuje schemat, że „kobietom nie wypada”. Udowadnia, że wbrew powszechnemu przekonaniu o seksie wcale nie trzeba pisać w sposób wulgarny czy medyczny, a w literaturze erotycznej jest miejsce na subtelność i zmysłowość jednocześnie. Jej opowiadania pozwalają się rozmarzyć. Warto przeczytać, zwłaszcza że sezon na truskawki trwa w najlepsze.
„Blisko, coraz bliżej” Danuty Awolusi – dla fanek powieści obyczajowych z wątkiem erotyk romans
Danuta Awolusi, „Blisko coraz bliżej”, wyd. Czwarta Strona, s. 400
To powieść erotyczno-romantyczna napisana przez kobietę i dla kobiet, ale z gatunku tych, których lektura wiele by dała również mężczyznom. Historie trzech bohaterek splatają się w opowieść o seksie, miłości i kobiecości. Temat został przez autorkę potraktowany lekko i naturalnie, bez wulgarności, ale i przesadnej egzaltacji. Róża, nauczycielka i szczęśliwa mężatka, nigdy nie miała orgazmu, a rozmawianie o tym wydaje jej się trudne i wstydliwe. Kamila, youtuberka i kobieta sukcesu, uwielbia seks, ale różni się temperamentem z partnerem. Jagoda, podróżniczka, spełniona żona i matka, po wypadku zostaje sparaliżowana od pasa w dół. To początek kryzysu z mężem, który w sypialni nie jest w stanie zaakceptować jej niepełnosprawności. Seks został przez autorkę potraktowany jako część życia, a przez to doskonały temat na powieść obyczajową. Bez wstydu, bez rumieńca. Po prostu.
„Kilka upalnych nocy” Anny Szczypczyńskiej – książka erotyczno-romantyczna dla kobiet, które szukają siebie
Anna Szczypczyńska, „Kilka upalnych nocy”, wyd. Wydawnictwo Literackie, s. 312
Lekka, bezpretensjonalna i bliska prawdziwemu życiu książka romantyczno-erotyczna o poznawaniu siebie, swojego ciała i swoich pragnień. Główna bohaterka Natalia kończy swój pierwszy poważny związek z mężczyzną, zaś na jej drodze pojawiają się nowa koleżanka z pracy Gaba i sąsiad Franek, na którego wcześniej nie zwracała uwagi. W ich towarzystwie oraz pod wpływem lektury erotycznych opowiadań Gaby zaczyna odkrywać swoje potrzeby. Książka jest zmysłowa i pikantna, a jednocześnie na tyle subtelna, by nie przekraczać granicy dobrego smaku. Łatwo utożsamić się z główną bohaterką, zaś jej droga do samoakceptacji i poczucia własnej wartości chwyta za serce i sprawia, że do samego końca powieści nie będziesz się mogła od niej oderwać.
„Ciekawe czasy” Naoise Dolan – dla wielbicielek Sally Rooney i miłosnych trójkątów
Naoise Dolan, „Ciekawe czasy”, Wyd. Prószyński Media, s. 320
Zmysłowa i dowcipna opowieść o miłosnym trójkącie, która ma szansę spodobać się fankom „Normalnych ludzi” Sally Rooney. Ava, nauczycielka angielskiego w Hongkongu, pozostaje w namiętnym związku z Julianem. Gdy ten wyjeżdża na jakiś czas do Londynu, życie erotyczne Avy wypełnia czarująca prawniczka Edith. To opowieść o pogubieniu, szukaniu siebie, lęku przed bliskością i nowych sposobach na związki, które wymykają się dotychczasowym schematom. Ten ironiczny, a jednocześnie czuły obraz naszych czasów zachwycił samą Zadie Smith!
Na koniec proponujemy jeszcze dwie książki, które choć niekoniecznie mieszczą się w haśle „książki erotyczno-romantyczne”, to poruszają temat seksualności w sposób tak niesztampowy, że nie sposób ich pominąć.
„Szwedzka sztuka kochania” Katarzyny Tubylewicz – dla zwolenniczek literatury faktu
Katarzyna Tubylewicz, „Szwedzka sztuka kochania. O miłości i seksie na Północy”, wyd. Wielka Litera, s. 264
Seks jako temat reportażu? Tak! Katarzyna Tubylewicz bez zbędnego moralizatorstwa prowadzi nas przez świat związków monogamicznych, poligamicznych, poliamorycznych, tęczowych, queerowych, tak normalnych w społeczeństwie szwedzkim. Z dużą otwartością i ciekawością opowiada o tym, co w Polsce jest skrzętnie zamiatane pod dywan. Bezlitośnie rozprawia się z dulszczyzną. U niejednego polskiego czytelnika ma szansę zmienić sposób myślenia o seksie. Warto!
„Heksy” Agnieszki Szpili – dla ekolożek i feministek
Agnieszka Szpila, „Heksy”, wyd. W.A.B., s. 416
Ta pozycja może niekoniecznie mieści się w dosłownie rozumianym haśle „książki romans erotyk”, za to na pewno temat seksu jest tu pokazany w sposób co najmniej zaskakujący. „Heksy” Agnieszki Szpili to kontrowersyjna (i bezpruderyjna!) mieszanka erotyku, realizmu magicznego i manifestu ekologiczno-feministycznego. Czy takie coś mogło się udać? Okazuje się, że tak. „Heksy” napisane są plastycznym językiem, a zabawa konwencją staje się niezwykłą artystyczną ucztą. Wyobraźnia autorki daleko przekracza erotyczne granice stawiane w literaturze przez pisarzy-mężczyzn – oto bohaterki nieskrępowanie uprawiają seks z naturą: drzewami, tatarakiem, kwiatami, całą tę praktykę nazywając „krzesaniem”. „Heksy” sprzeciwiają się męskiej narracji wokół seksu, obecnej nie tylko w filmach porno, ale kulturze masowej w ogóle.