1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Colin Farrell – od nagłówków tabloidów do błyskotliwej kariery

Colin Farrell (Fot. Arturo Holmes/FilmMagic/Getty Images)
Colin Farrell (Fot. Arturo Holmes/FilmMagic/Getty Images)
Colin Farrell w swojej już blisko trzydziestoletniej karierze aktorskiej pojawiał się i znikał z ekranów kin. Wygląda na to, że teraz nie tylko na dobre powrócił do czołówki najciekawszych aktorów, ale nie zwalnia tempa i coraz częściej będziemy oglądać go w świetnych i niezwykle różnorodnych rolach. Właśnie na ekrany polskich kin wszedł film „Yang” z Colinem Farrellem w najlepszej kreacji do lat.

Niepozbawiona wybojów kariera aktorska Colina Farrella pełna była blasków i cieni. Choć już od pierwszych ról młody Irlandczyk przejawiał nieprzeciętny talent aktorski, bywały lata, że jego nazwisko częściej gościło na okładkach tabloidów niż ekranach kinowych. Szczególnie, gdy aktor związany był z próbującą swoich sił w Hollywood Alicją Bachledą-Curuś. Ostatnie lata pokazują jednak, że Farrell nie tylko wraca do aktorskiej czołówki, ale stawia też na oryginalne i różnorodne role u odważnych twórców.

Urodził się w Dublinie i na początku marzył o karierze piłkarza, chcąc kontynuować tradycję rodziny o sportowych korzeniach. Zdecydował się jednak na edukację w szkole teatralnej, którą niedługo później rzucił dla pierwszej propozycji zagrania Danny'ego Byrne'a w serii BBC „Ballykissangel” w 1996 roku. W kolejnych latach zagrał m.in. w głośnym debiucie Tima Rotha „Strefa wojna”, jednak prawdziwy rozgłos przyniosły mu w latach 2000 produkcje Joela Schumachera, przede wszystkim film „Telefon”. W 2002 wystąpił w kasowym „Raporcie mniejszości” Spielberga, a później w historycznym „Aleksandrze”. To były lata w jego karierze naznaczone skandalami i etykietą bad boya, które finalnie zaprowadziły gwiazdora na odwyk od narkotyków i alkoholu. Na kolejne wcielenia Farrella na wielkim ekranie przyszło nam trochę poczekać, ale było warto – świetna rola w „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” w 2008 roku, przyniosła mu statuetkę Złotego Globu i na nowo przywróciła aktora do łask Hollywood.

Przekrój kreacji ostatnich lat Colina Farrella to mozaika zarówno komercyjnego kina – jak choćby rola Pingwina w „Batmanie” sprzed kilku miesięcy, jak i wybitnych wcieleń w głośnych tytułach kina niezależnego – filmy Yorgosa Lanthimosa („Lobster” i „Zabicie świętego jelenia”) czy „Yang” w reżyserii Kogonady, który właśnie trafił na ekrany kin. Zaledwie dwa lata temu widzieliśmy Farrella także w kapitalnej roli u Guya Ritchiego w filmie „Dżentelmeni”, a wcześniej w przeboju HBO, serialu „Detektyw”. Już wkrótce znów zobaczymy go na ekranach kin, tym razem z Viggo Mortensenem i Joelem Edgertonem w najnowszym filmie reżysera hitu „Apollo 13” – „Thirteen Lives”.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze