Chociaż nominowana do Oscara produkcja İlkera Çataka nie dostała ostatecznie statuetki, krytycy filmowi są nią zachwyceni. Dlaczego? Przekonajcie się sami – „Pokój nauczycielski” właśnie dziś wchodzi do kin. W sam raz na weekendowy seans.
Do polskich kin film trafia dopiero teraz, jednak jego światowa premiera odbyła się ponad rok temu – 18 lutego 2023. „Pokój nauczycielski” (ang. „The Teachers' Lounge”, niem. „Das Lehrerzimmer”) zachwycił widzów i krytyków na całym świecie, którzy chwalą m.in. to, że niesamowicie trzyma w napięciu, jest emocjonujący, stawia wiele skłaniających do refleksji pytań i porusza najważniejsze tematy debaty publicznej: rasizm, sprawiedliwość, odpowiedzialność czy zasady moralne. To film, który sprowokuje was do myślenia i pozostanie z wami jeszcze po seansie.
Kadr z filmu „Pokój nauczycielski” (Fot. Image Capital Pictures/Film Stills/Forum)
Produkcję doceniono także m.in. na festiwalu filmowym Berlinale, gdzie przyznano jej dwie nagrody. Mało tego, film został niemieckim kandydatem do Oscara w kategorii „film międzynarodowy”, a chociaż przegrał z polsko-brytyjsko-amerykańską koprodukcją „Strefa interesów”, warto wziąć go pod uwagę przy planowaniu kolejnej wizyty w kinie. O czym opowiada?
Idealizm i wielkie zaangażowanie – właśnie to wyróżnia Carlę Nowak, młodą nauczycielkę o polskich korzeniach, która rozpoczyna swoją pierwszą pracę w niemieckim liceum. Jej bardzo dobre – do tej pory – relacje z uczniami zostają jednak nadwyrężone, kiedy w szkole dochodzi do serii kradzieży, a podejrzenie pada na jednego z jej uczniów. Carla postanawia zbadać sprawę na własną rękę, jednocześnie konfrontując się z oskarżeniami i nieufnością oburzonych rodziców, opiniotwórczych kolegów i rozzłoszczonych uczniów. Nauczycielka próbuje mediacji, jednak chociaż stara się postąpić właściwie, jej położenie staje się coraz bardziej rozpaczliwe, a jej samej grozi załamanie.
Mimo tego, że dramat İlkera Çataka rozgrywa się na jednej przestrzeni, w szkole, tak naprawdę jest swego rodzaju mikrokosmosem. Niemiecki reżyser o tureckich korzeniach stworzył bowiem film (nota bene z bohaterką pochodzącą z Polski), który jak w zwierciadle odbija obraz niemieckiego, wielokulturowego społeczeństwa i pokazuje, z jakimi problemami mierzy się dzisiejsza demokracja. Mamy tu hierarchiczną strukturę, rywalizację, uprzedzenia i zagrożenia systemu, ukazane poprzez instytucję szkoły, z którym walczy dobroduszna bohaterka, zanim sama zacznie się miotać między tym, co – jak pisze krytyczka filmowa Agnieszka Pilacińska* – „słuszne, społecznie pożądane, a własnym sumieniem i świadomością wieloaspektowości sytuacji”.
W roli głównej bohaterki, Carly Nowak, możemy podziwiać genialną Leonie Benesch, znaną m.in. z produkcji „Biała wstążka” czy „Babilon Berlin”. Na ekranie partnerują jej m.in.: Leonard Stettnisch, Eva Löbau, Michael Klammer, Anne-Kathrin Gummich, Kathrin Wehlisch, Sarah Bauerett oraz Rafał Stachowiak, którego obecnie możemy oglądać także w filmie Marcina Koszałki „Biała odwaga”.
Kadr z filmu „Pokój nauczycielski” (Fot. Image Capital Pictures/Film Stills/Forum)
„Pokój nauczycielski” wyreżyserował wspomniany już İlker Çatak („Zgodne oświadczenie stron”, „Miejsce zbrodni”, „Stambulski ogród”), który pracował nad scenariuszem z Johannesem Dunckerem. Za zdjęcia odpowiada Judith Kaufmann.
Film „Pokój nauczycielski” można oglądać w kinach od 15.03.2024 roku.
*Agnieszka Pilacińska, „Audiatur et altera pars – recenzja filmu „Pokój nauczycielski” – Tydzień Filmu Niemieckiego 2024”, pelnasala.pl [dostęp: 15.03.2024]