On nazywa ją swoją muzą. Ona mówi, że znajomość z nim zmieniła jej życie. Projektant Marc Jacobs i reżyserka Sofia Coppola przyjaźnią się od lat, wielokrotnie też współpracowali przy kampaniach jego marki. Wkrótce zobaczymy ich najnowsze wspólne dzieło – film dokumentalny o Marcu, który wyreżyserowała Sofia.
Premiera ma się odbyć podczas tegorocznego festiwalu filmowego w Wenecji, ale poza głównym konkursem. „Marc by Sofia” – bo taki tytuł nosi film dokumentalny, o którym dzisiaj dowiedziały się media – będzie opowiadać historię drogi na modowy szczyt Marca Jacobsa widzianą oczami Sofii Coppoli.
Nie jest to ich pierwsze wspólne dzieło. W 2002 roku Marc Jacobs zatrudnił Sofię Coppolę, córkę wybitnego reżysera Francisa Forda Coppoli, do swojej kampanii. W kolejnej, dwa lata później, wystąpili już razem. Śpiących w łóżku, przytulonych na tzw. łyżeczkę, sfotografował jeden z najznakomitszych fotografów – Juergen Teller. To zdjęcie, intymne, ale pozbawione seksualnego kontekstu, uważne jest dziś za jedną z najbardziej kultowych kampanii modowych naszych czasów.
W kolejnych latach Sofia Coppola reżyserowała kampanie jednych z najpopularniejszych perfum Marca Jacobsa – Daisy. A gdy projektant objął stery we francuskim domu mody Louis Vuitton, razem z nim stworzyła linię toreb. Kilka lat temu, we wstępie do książki „Marc Jacobs Illustrated”, opisała swoją relację z projektantem i to, w jaki sposób jego ubrania ukształtowały ją w kobietę, którą jest dzisiaj.
„Pamiętam, jak w wieku 22 lat wertowałam karty kolekcji Marca Grunge, aby złożyć pierwsze zamówienie, i ten dreszczyk emocji, gdy paczka dotarła” – napisała. „Kolekcja Grunge pomogła naszemu pokoleniu uświadomić sobie, co dokładnie chcemy nosić – dzięki pierwszemu projektantowi, który należał do mojego pokolenia i tworzył dla nas ubrania. W tamtym świecie nie było wcześniej nikogo takiego”.
Wspominała też, że kiedy poznała Marca Jacobsa, od razu przypadli sobie do gustu. „Poznałam wcześniej świetnych projektantów, ale tu trafiłam na kogoś, z kim łatwo się rozmawiało, kto chodził w sfatygowanych adidasach Stan Smith, lubił te same zespoły i artystów, miał takie samo poczucie humoru i doceniał ideę bycia »kobiecą«. Nie wiedziałam, co chcę robić w życiu, ale wiedziałam, że chcę nosić te ubrania. I przez następne 25 lat zawsze miałam przyjemność chodzić na pokazy Marca, żeby zobaczyć, co stworzył i co będę mogła założyć w danym roku! I zawsze było dokładnie tak, jak chciałam!” – pisała.
Marc Jacobs nazywa Sofię Coppole swoją muzę, ale jego wpływ na jej twórczość jest nie mniejsza. Inspiracją i punktem wyjścia dla palety barw do wyreżyserowanego przez nią filmu „Maria Antonina” (z Kirsten Dunst w roli głównej) były sukienki z kolekcji Marca na wiosnę 2003 roku w jasnych, pastelowych kolorach, które z koli zainspirowały… francuskie makaroniki – kruche ciasteczka, kupione przez projektanta w paryskiej cukierni Ladurée. „Niedawno, porządkując szafę, znalazłam delikatną, kremową, jedwabną koszulę w paski z krótkim rękawem i guzikami z jesieni 2002 roku, którą Scarlett Johansson miała na sobie w barze Park Hyatt, kiedy poznała postać graną przez Billa Murraya w filmie »Między słowami«” – wspomina reżyserka i dodaje: „Te ubrania przywołują wszystkie kluczowe momenty mojego życia i te pomiędzy. Ludzi, których poznałam, wzloty i upadki oraz radość, jaką czułam, nosząc ubrania Marca, które ostatecznie pomogły mi stać się tym, kim jestem”.
Sam projektant, ogłaszając przed laty ich kolejny wspólny projekt, powiedział: „Great friends do great things”. Miejmy nadzieję, że film, który już niebawem ujrzy światło dziennie, będzie tego kolejnym dowodem.