Są takie filmy, które nie próbują cię zaskoczyć, tylko po prostu robią swoje: relaksują, poprawiają nastrój i pozwalają odpocząć głowie. „La Dolce Villa” to dokładnie taka produkcja – lekka, romantyczna, osadzona w pięknych włoskich plenerach. Idealna na letni wieczór, kiedy chcesz się po prostu odprężyć. Obejrzysz ją na najpopularniejszej filmowej platformie Netflix.
Włosko-amerykańska produkcja Netflixa śledzi losy przedsiębiorcy po czterdziestce, Erica, i jego córki Olivii. Dziewczyna ma szalony plan: jedzie do Włoch, by kupić starą, zrujnowaną willę za jeden euro, odnowić ją i rozpocząć w niej nowe życie. Ojciec, zaniepokojony odważnymi planami córki, postanawia do niej dołączyć i odwieść ją od ryzykownych zamiarów. Jednak Italia oczarowuje Erica. Na miejscu mężczyzna odkrywa piękno włoskich krajobrazów, na nowo zakochuje się w gotowaniu i... w pewnej charakternej Włoszce.
Obejrzyj zwiastun „La Dolce Villa”
W rolach głównych występują: Scott Foley (Eric), Violante Placido (burmistrzyni włoskiego miasteczka) i Maia Reficco (córka Erica). Choć to mniej znani aktorzy, od budzą sympatię, a ich warsztat aktorski jest bez zarzutu.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Fabuła nie jest ani odkrywcza, ani specjalnie ambitna, ale film nie próbuje udawać wysokich lotów produkcji artystycznej. To klasyczna komedia romantyczna, która korzysta ze sprawdzonych schematów – robi to jednak z wdziękiem i lekkością, po to by bawić, relaksować i poprawiać humor. Włoskie krajobrazy grają tu niemal równorzędną rolę z bohaterami: wąskie uliczki, lokalne kawiarnie, oliwne gaje i słońce sprawiają, że trudno nie zatęsknić za wakacjami. Do tego dostajemy niewymuszone dialogi, przyjemną chemię między aktorami i rytm historii, który nie nudzi, ale też nie wymaga nieustannego skupienia.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Dla kogo jest ten film? Przede wszystkim dla tych, którzy szukają czegoś odprężającego, czarującego klimatem i scenografią. I tych, którzy lubią podnoszące na duchu historie o tym, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie – i zawsze można rozpocząć je na nowo, w nowym miejscu, wśród przyjaznych, serdecznych ludzi. To też obowiązkowa produkcja dla fanek romantycznych klimatów, które nie potrzebują dramatów ani wielkich zwrotów akcji, tylko dobrze opowiedzianej historii z sympatycznymi bohaterami i pięknym tłem.
Czytaj też: Nowości Netflixa na lipiec: 8 tytułów, których nie możesz przegapić
To też świetna propozycja, jeśli masz ochotę oderwać się od codzienności – bez ruszania się z domu. Bo choć „La Dolce Villa” to fikcja, ogląda się ją trochę jak pocztówkę z wakacji, na które jeszcze nie zdążyłaś pojechać.
Jeśli więc potrzebujesz chwili wytchnienia, lekkiej historii z nutką humoru i szczyptą romansu – już wiesz, co włączyć wieczorem.