1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. 6 cech, które łączą najfajniejszych ludzi. Po nich poznasz, że jesteś „cool”

6 cech, które łączą najfajniejszych ludzi. Po nich poznasz, że jesteś „cool”

(Fot. Klaus Vedfelt/ Getty Images)
(Fot. Klaus Vedfelt/ Getty Images)
Po czym rozpoznać fajnego człowieka? Czy to ktoś, kto nurkuje ze sceny w trakcie koncertu i obdarza wszystkich wokół promiennym uśmiechem? A może wręcz przeciwnie – w towarzystwie milczy z nonszalancją i zawsze wybiera własną ścieżkę? I czy dobrze jest trzymać takich ludzi blisko siebie, czy może rozsądniej podziwiać ich z dystansu, bo za „cool” wizerunkiem nie zawsze idzie prawdziwa dobroć? Właśnie na te pytania odpowiada nowe badanie opublikowane na łamach dwumiesięcznika „Journal of Experimental Psychology”.

Spis treści:

  1. Kim właściwie jest „fajny” człowiek?
  2. Czy „cool” znaczy to samo co „dobry”?

W jednym z archiwalnych odcinków „Simpsonów” Homer z przerażeniem odkrywa, że jego ukochana muzyka rockowa nie jest już uznawana przez młodzież za „cool”. W popłochu chwyta się więc wszystkiego, aby wymościć sobie miejsce w gronie ludzi uchodzących za fajnych – od przywdziania rastafariańskiej czapki po zostanie żywą tarczą na modnym festiwalu Hullabalooza. Gdy podupada na zdrowiu i w końcu uznaje, że gra nie jest warta świeczki, zaskakująco rozsądnie stwierdza: „Może jeśli jesteś naprawdę fajny, nikt nie musi ci o tym mówić”. Niestety jego dzieci szybko pozbawiają go złudzeń: „Ależ oczywiście, że musi – skąd inaczej byś o tym wiedział”.

Najwyraźniej do podobnych wniosków doszli badacze z chilijskiego Universidad Adolfo Ibáñez oraz amerykańskich uczelni w Arizonie i Georgii, którzy wspólnie postanowili sprawdzić, co łączy osoby postrzegane powszechnie jako „fajne” – i czy da się wyodrębnić zestaw ich najbardziej charakterystycznych cech.

Czytaj także: 7 cech, które sprawiają, że jesteś bardziej atrakcyjna, niż myślisz. I nie chodzi o wygląd

Kim właściwie jest „fajny” człowiek?

W latach 2018-2022 naukowcy przeprowadzili testy z udziałem 5943 uczestników z kilku różniących się pod względem kulturowym i etnicznym państw: Australii, Chile, Chin, Hiszpanii, Indii, Korei Południowej, Meksyku, Nigerii, Republiki południowej Afryki, Stanów Zjednoczonych i Turcji. Ankietowani odpowiadali na pytania dotyczące znanych im osób, które uważali za „fajne”, „niefajne”, „dobre” i „niedobre” (ang. cool, uncool, good, not good). Autorzy badania „Cool People” wynikami podzielili się w czasopiśmie „Journal of Experimental Psychology”. Co z nich wynika? Niezależnie od wieku, płci czy miejsca zamieszkania, większość uczestników udzieliła tych samych odpowiedzi. Fajny człowiek to ktoś:

  • ekstrawertyczny
  • hedonistyczny
  • silny
  • żądny przygód
  • otwarty
  • niezależny.

„Niektórzy sądzą, że bycie »cool« wynika z pewności siebie i posiadanych kompetencji, inni wiążą fajność z niepokorną, buntowniczą naturą. Są też tacy, którzy twierdzą, że dziś to określenie stało się tak rozmyte, że właściwie oznacza po prostu bycie miłym. My chcieliśmy dotrzeć do prawdziwej definicji” – tłumaczy jeden z autorów publikacji, Todd Pezzuti. Adiunkt chilijskiego uniwersytetu dodaje, że fajność to coś więcej niż marketingowy konstrukt, służący do podbicia sprzedaży nowych produktów czy wylansowania filmowych bohaterów. „Uważamy, że osoby odbierane przez otoczenie jako »cool« pełnią w społeczeństwach określoną funkcję: przesuwają granice i pomagają zapoczątkować zmiany kulturowe” – podkreśla. Ktoś fajny powinien więc mieć łatwość inspirowania innych, wyłamywania się z obowiązujących norm i przewodzenia grupie.

Czytaj także: Chcesz mieć większy wpływ na ludzi? Używaj w rozmowie tego 1 słowa, a zyskasz ich szacunek i uwagę

Nie oznacza to jednak, że popkultura nie miała wpływu na nasze postrzeganie fajności. Zdaniem Pezzutiego kluczową rolę w definiowaniu pierwotnego znaczeniu „cool” mieli amerykańscy muzycy jazzowi z przełomu lat 40. i 50. Artyści tacy jak Miles Davis czy Thelonious Monk nie byli co prawda „krzykliwi i efekciarscy”, ale ich dyskretny sprzeciw wobec społecznej niesprawiedliwości stał się dla wielu ludzi wzorem do naśladowania. Warto dodać, że wówczas bycie „cool” często łączono z emocjonalną powściągliwością. Dziś chłodny wyraz twarzy nie jest już pożądany. Aktualne badania dowodzą, że lepiej oceniamy osoby, które szczerze wyrażają swoje emocje, na przykład poprzez uśmiech.

Z czasem nonkonformizm, silną potrzebę autonomii i wprowadzania innowacji dostrzeżono też u gwiazdorów takich jak David Bowie czy James Dean, a globalizacja sprawiła, że wzorce te rozprzestrzeniły się na cały świat. Jak zauważa Pezzuti, w zależności od szerokości geograficznej mogą występować niewielkie różnice – w jednym kraju bardziej podziwia się podróżnika samotnie przemierzającego Europę z plecakiem, w innym z uznaniem spotka się założenie start-upu czy uprawianie sportów ekstremalnych. Zestaw cech fajnych osób pozostaje jednakże zgoła niezmienny.

Czy „cool” znaczy to samo co „dobry”?

Jednak – co istotne – bycie „cool” nie jest do końca tożsame z byciem dobrym człowiekiem. Powyższe cechy mogą nam imponować i wzbudzać chęć naśladownictwa, ale niekoniecznie są przypisywane dobrym ludziom. W ich przypadku dominowały odpowiedzi takie jak:

  • sumienność
  • spokój
  • ugodowość
  • serdeczność
  • poszanowanie tradycji.

Czytaj także: Koniec z toksynami. Otaczaj się ludźmi witaminami. Fragment książki „Jak przyciągać dobrych ludzi”

W przeciwieństwie do przymiotów kojarzonych z fajnością nie ma tu więc zbyt wiele miejsca na kontrowersje. „Osoby, które są »cool«, często mają też cechy, które nie są oceniane jako pozytywne z moralnego punktu widzenia. Wystarczy wspomnieć o hedonizmie czy sile” – objaśnia Caleb Warren z uniwersytetu w Arizonie. Jako przykład fajnej osoby, która wywołuje rozbieżne opinie, badacze podają Elona Muska. Jak tłumaczą, prezesowi Tesli i SpaceX z pewnością nie można odmówić siły czy niezależności. „W mediach społecznościowych prezentuje się jako ekstrawertyk […] Jego zachowanie można też określić jako hedonistyczne, a pomysł z kolonizacją Marsa świadczy o żądzy przygód” – wymieniają. Niemniej dawny współpracownik Donalda Trumpa bez wątpienia nie jest postacią o nienagannej reputacji, z którą chcielibyśmy mieć na co dzień do czynienia.

Czy warto więc dążyć do bycia „cool”? Według naukowców niewątpliwie warto badać to zjawisko, biorąc pod uwagę, ile niektórzy są w stanie zrobić, by sprawiać takie wrażenie.

Artykuł opracowany na podstawie: Facundo Macchi, „The science of being cool: The six traits that make you irresistible (anywhere in the world)”, elpais.com [dostęp: 18.07.2025]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze