Horror „Good Boy”, w którym główną rolę zagrał pies Indy, robi furorę na całym świecie. I chociaż zarówno widzowie, jak i krytycy chwalą jego kreację, zwierzak wciąż nie ma szansy na Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Producenci filmu postanowili więc wystosować w sprawie czworonożnej gwiazdy list do samej Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
„Good Boy” cieszy się świetną oglądalnością na całym świecie. To utrzymana w konwencji horroru filmowa opowieść o wiernym psie (w tej roli utalentowany Indy), który zostaje zmuszony do obrony swojego pana przed złem czającym się w starym domu na odludziu. Zainteresowanie filmem wybuchło już w lipcu, kiedy do sieci trafił oficjalny zwiastun produkcji, który stał się viralem i zdobył rekordowe zasięgi. Wtedy widzowie po raz pierwszy otrzymali próbkę talentu czworonożnego aktora, co zaowocowało zbiorowym zachwytem nad zwierzakiem w komentarzach.
„Aktorstwo psa lepsze niż wielu gwiazd Hollywood”; „Wszyscy oddalibyśmy życie za tego pieska”; „Pies zasługuje na Oscara” – to niektóre z nich. Nawet branżowy portal IndieWire nazwał psią gwiazdę „jednym z najlepszych aktorów swojego pokolenia”. Polscy krytycy, chociaż oficjalna premiera kinowa dopiero przed nami, również są zauroczeni jego występem. „Indy w roli Indy’ego to moja ulubiona rola w tym roku” – pisze w swojej krótkiej recenzji Jakub Popielecki z portalu Filmweb. Warto też wspomnieć, że wszystkie sceny z psem kręcono bez użycia CGI, czyli komputerowych efektów specjalnych.
Co do występu Indy’ego panuje więc pełna zgodność widzów i krytyków – kreacja jest świetna i zdecydowanie godna nagrody. To sprawiło, że stojące za realizacją horroru studio IFC zdecydowało się na o wiele szerszą dystrybucję horroru niż pierwotnie planowano.
Studio zdecydowało się również wystosować podpisany przez samego Indy’ego otwarty list do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, wzywający do włączenia zwierzęcych aktorów do oscarowych kategorii aktorskich i zapewnienia im należnego uznania. „Chociaż krytycy docenili moją rolę w horrorze »Good Boy«, wciąż nie jestem brany pod uwagę, jeśli chodzi o nominacje do Oscara w kategorii najlepszy aktor” – ubolewa Indy we wstępie listu opublikowanego na łamach portalu magazynu „Variety”.
„Najwyraźniej nie jestem dla was wystarczająco dobrym pieskiem. Ile jeszcze wspaniałych występów zwierzęcych aktorów musi zostać zignorowanych zanim Akademia rzuci nam kość?” – kontynuuje.
W liście wspomniano również o innych zwierzęcych gwiazdach, których występy nie zostały dostatecznie docenione – Jedzie z filmu „Biały kieł” (1991), wielorybie z „Uwolnić orkę” (1993) oraz śwince z komedii „Babe. Świnka z klasą” (1995, nominacja w kategorii najlepszy film). Na koniec Indy przekazuje Akademii poruszającą wiadomość:
„Prosimy, abyście przestali podnosić tylną łapę na wkład mój i wielu innych wspaniałych zwierzęcych aktorów, których praca nadal pozostaje niedoceniona”.
Poniżej pełna treść listu.
Czy list doprowadzi do realnych zmian w Akademii? Dopiero się okaże – na razie wywołuje szeroki uśmiech na twarzy. Niemniej jednak, kampania studia IFC może wywołać gorącą dyskusję w Hollywood. Póki co, najsłynniejszą nagrodą za psie występy pozostaje wręczana podczas Festiwalu Filmowego w Cannes Palm Dog Award.
Horror „Good Boy” będzie można oglądać w polskich kinach od 31 października.