Jedno miejsce pracy przez całe życie? To, co kiedyś było normą, dziś odchodzi w zapomnienie. Rotacja pracowników jest w naszym kraju wysoka i jak wynika z badania Monitor Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad, w 2015 roku utrzymywała się średnio na poziomie powyżej 27%. Mobilność na rynku pracy ściśle skorelowana jest z wiekiem. Najczęściej (średnio co 14 miesięcy) pracę zmieniają Polacy przed 25 rokiem życia. Polacy między 25, a 35 rokiem życia są już bardziej stali – częstotliwość zmiany pracy szacuje się w tej grupie na co cztery lata. Czy częste zmiany są dobre? Jak dbać o swój zawodowy profil, by nie budziły wątpliwości pracodawcy?
Wysoki odsetek osób, które zmieniły pracę w poprzednim roku (europejska średnia wynosi 20%) ma różne przyczyny – umowy „śmieciowe”, niezadowalające zarobki, brak możliwości rozwoju. Zjawisko częstego zmieniania pracy występuje na całym świecie i coraz bardziej obfite CV przestaje już budzić zdziwienie rekruterów. Jak pokazują najnowsze dane Bureau of Labor Statistics (amerykańska instytucja rządowa zajmująca się rynkiem pracy), osoby z pokolenia „millenialsów” (urodzone po 1980 roku) mogą pochwalić się sześcioma miejscami pracy jeszcze przed ukończeniem 26 roku życia. Jak przekonują eksperci serwisu Monster Polska, bycie „skoczkiem” nie jest już przeszkodą w szukaniu nowej pracy. Jeśli nie jest chaotyczne, może być nawet wręcz przeciwnie. Takie osoby charakteryzuje pewien zestaw pożądanych dziś na rynku cech i kompetencji. Jak będąc „skoczkiem” przekonać do siebie rekrutera i kiedy przychodzi moment, w którym jednak powinniśmy zacząć się martwić, że lista miejsc pracy w CV jest zbyt długa?
Przekuj zmiany na swoją korzyść
Rynek pracy nieustannie zmienia się w każdym aspekcie. Zaczynamy mówić o „rynku pracownika”, w którym to pracownik dyktuje warunki. Rzutuje to na mobilność pracowników i widoczne w niemal każdej branży roszady między firmami. Wpływa na to również coraz większa liczba head hunterów, których zadaniem jest wręcz wyciąganie najlepszych pracowników z jednych firm i rekomendowanie ich do pracy w innych. Specjaliści od rekrutacji jeszcze kilka lat temu patrzyli nieprzychylnym okiem na zbyt bogate w stosunku do przepracowanych lat doświadczenie. Dziś dostrzegają coraz więcej walorów takiego stanu. Jakie są zatem zalety „skoczków”?
- Zróżnicowane doświadczenie – praca w kilku rożnych firmach, przy odmiennych projektach i dla różnych klientów to skarbnica wiedzy, jakiej nie da się znaleźć w żadnej książce i na żadnej uczelni. Każde takie doświadczenie wiele wnosi do zawodowego dobytku pracownika. Pozwala patrzeć na problemy z różnych perspektyw, szybciej dostrzegać pewne komplikacje i skuteczniej na nie reagować.
- Unikalna wiedza – doświadczenie „przyniesione” z różnych miejsc ma także jeszcze jedną ważną zaletę – to możliwość poznania sposobu myślenia i funkcjonowania konkurencji. „Skoczek” pracujący dla różnych firm z tej samej branży może wnieść do kolejnego przedsiębiorstwa nowości, które usprawnią pracę i pomogą w odnoszeniu kolejnych sukcesów.
- Pewność siebie i odwaga – każda zmiana pracodawcy to zmiana środowiska, konieczność nauczenia się nowych rzeczy i nawiązania relacji z nowymi współpracownikami oraz mierzenie się z nieznanymi dotąd wyzwaniami. Mogą sobie na to pozwolić tylko osoby pewne siebie i swoich umiejętności. Oczywiście stanowi to prawdziwą wartość tylko wtedy, kiedy taka postawa poparta jest rzeczywistymi kompetencjami.
- Zorientowanie na rozwój – osoby, które zmieniają miejsce zatrudnienia w trosce o własny rozwój zawodowy przyczyniają się także do rozwoju firmy. Zdobyte doświadczenie, stałe szlifowane umiejętności i chęć osiągania kolejnych sukcesów może stać się doskonałym motorem napędowym dla przedsiębiorstwa. Taka osoba wprowadzi do firmy świeży powiew i swoimi pomysłami może pobudzić do działania także znudzonych już swoją pracą wieloletnich pracowników.
- Zorientowanie na cel – niektórzy uznają jeszcze „skoczków” za osoby nielojalne, jednak coraz częściej zauważa się, że mimo, iż nie identyfikują się z długodystansowymi celami firmy, są świetnymi członkami zespołu i dążą do maksymalizacji osiągnięć – swoich, a zarazem osób, z którymi przyjdzie im współpracować. Nową pracę zaczynają po to, by iść w górę, więc robią wszystko, by ich praca przynosiła jak najlepsze efekty.
Rozwaga w działaniu
Zupełnie naturalne jest, że na więcej mogą pozwolić sobie osoby młode, dopiero wchodzące na rynek pracy. Częste zmiany w ich przypadku są wynikiem poszukiwania własnej zawodowej ścieżki. Ci, którzy mają już kilkuletnie doświadczenie również nie muszą się ich obawiać, jednak powinny zachować większą rozwagę w działaniu. Wymienione wcześniej zalety „skoczków” są niewątpliwe, jednak aby być traktowanym poważnie na rynku pracy, kariera powinna być odpowiedzialnie i rozsądnie planowana. Zmiany nie będą postrzegane negatywnie, jeśli każda z nich wnosi do życia zawodowego nowe kompetencje i świadczy o pięciu się po szczeblach kariery. – Jeśli już zmieniasz pracę, rób to odpowiedzialnie – staraj się, by każde nowe stanowisko dawało ci nowe kompetencje i nie degradowało cię na drabinie stanowisk. Jeśli chcesz, żeby odbierano cię poważnie dbaj też o ciągłość – kolejne stanowiska powinny być ze sobą powiązane. Skakanie po różnych branżach może świadczyć o tym, że ciągle nie możesz zdecydować się na konkretną ścieżkę rozwoju i powodować brak zaufania ze strony potencjalnych pracodawców – radzą eksperci Monster Polska.
Warto w tym wszystkim pamiętać, że mimo iż w częstym zmienianiu pracy można znaleźć wiele plusów, a przemyślane decyzje nie powinny być trudne do wytłumaczenia w czasie kolejnej rozmowy rekrutacyjnej, powinniśmy na pewnym etapie kariery zadbać o umiar. Według badań przeprowadzonych przez jedną z amerykańskich firm rekrutacyjnych na grupie ponad 300 rekruterów, wątpliwości budzą osoby, które w ciągu sześciu lat pracowały w około 10 miejscach, czyli nie spędziły w jednej firmie więcej, niż około 8 miesięcy.