Tenisistka Iga Świątek już dzisiaj rozegra swój pierwszy mecz w turnieju WTA 1000 w Montrealu, do którego od wielu dni się przygotowywała. Zdjęcia jednego z treningów niedawno obiegły media społecznościowe, wywołując niemałe poruszenie. Wszystko dlatego, że Iga ćwiczyła z taśmą na ustach.
O Idze Świątek cały czas jest głośno. Nic dziwnego, polska tenisistka jest zwyciężczynią aż piętnastu turniejów Women’s Tennis Association (WTA), w tym czterech wielkoszlemowych, z których ostatni odbył się na przełomie maja i czerwca tego roku. Polka jednak nie spoczywa na laurach i cały czas nieustannie trenuje oraz bierze udział w coraz to kolejnych turniejach.
Jeden z najbliższych meczów Igi już dzisiaj. Polska zagra w drugiej rundzie przeciwko Czeszce Karolínie Plíškovej w turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Montrealu. Jednak sam mecz nie wzbudza tylu emocji, ile treningi Igi. Wszystko dlatego, że tenisistka na jednym z nich pojawiła się z taśmą na ustach i w ten sposób przygotowywała się do udziału w turnieju.
I chociaż metoda może wydawać się nietypowa, wszystko sprowadza się do oddechu. Zaklejenie ust ma wypracować u Igi nawyk oddychania przez nos, które według ekspertów jest jedynym prawidłowym.
Oddychanie przez nos jest tym istotniejsze podczas wysiłku fizycznego. Sama Iga na konferencji prasowej przyznała, że nie do końca wie, dlaczego ma ćwiczyć z taśmą na ustach, ale zgaduje, że ma to związek z wytrzymałością: – Trudniej jest oddychać wyłącznie nosem i bardziej przyspiesza to moje tętno. Myślę, że to ma coś wspólnego z wytrzymałością, ale nie jestem w stanie tego dokładnie wyjaśnić, bo nie jestem ekspertem.
Rzeczywiście, oddychanie przez nos korzystnie wpływa na wydolność – oddychając w ten sposób, dostarczamy więcej tlenu organizmowi, który dzięki temu lepiej funkcjonuje, co przekłada się także na naszą koncentrację.
Poza tym chodzi o coś jeszcze – oddychając nosem, trudniej pozbywamy się z organizmu dwutlenku węgla, który jest potrzebny, aby tlen został dostarczony z krwi do mięśni. Oddychając przez usta, zbyt szybko pozbywamy się dużych ilości dwutlenku węgla, a co za tym idzie – tolerancja na jego obecność maleje. I zaczyna się błędne koło, ponieważ organizm chce się go pozbyć, przez co zaczynamy oddychać przez usta*. Zaklejenie ust taśmą podczas treningu ma za zadanie przyzwyczaić do większej ilości dwutlenku węgla w organizmie.
Jednak oddychanie nosem jest kluczowe nie tylko podczas aktywności fizycznej, lecz także na co dzień. Nos filtruje bowiem powietrze, zanim dotrze ono do płuc. Rzęski i śluzówka znajdujące się w nosie ogrzewają, nawilżają i oczyszczają powietrze, wyłapując także patogeny. Dzięki temu jakość samego powietrza jest też lepsza. To wszystko sprawia, że zmniejsza się ryzyko przeziębienia. Ponadto w nosie wytwarza się m.in. tlenek azotu, który nie tylko wspomaga odporność, lecz także rozszerza naczynia krwionośne, co usprawnia transport tlenu we krwi.
Bierzmy więc przykład z Igi i wyróbmy sobie nawyk oddychania przez nos. Zwłaszcza że oddychanie przez nos poprawia także jakość snu oraz, poprzez lepsze dotlenienie organizmu, sprawia, że zamiast zmęczenia odczuwamy więcej chęci do działania.
A to tylko kilka z korzyści oddychania nosem. Więcej o prawidłowym oddychaniu przeczytacie w poniższych artykułach.
* K. Staszak, „Dlaczego Iga Świątek zakleja usta? Taśma działa jak viagra. Fizjoterapeuta tenisistki zdradza sekrety treningu”, wyborcza.pl [dostęp: 08.09.2023]