Ostatnie dni października oznaczają, że Halloween tuż-tuż, a wraz z nim imprezy i spotkania ze znajomymi, na które wręcz wypada przyjść w przebraniu. Skąd czerpać inspiracje na halloweenowy kostium jak nie z najlepszego kina? Oto nasze propozycje kostiumów i makijaży na Halloween inspirowanych kultowymi postaciami z filmów.
Skąd czerpać halloweenowe inspiracje jak nie z produkcji Tima Burtona, mistrza w filmach z nutką grozy? Każdy wyreżyserowany przez niego film to wręcz kopalnia historii i postaci, na których samą myśl przechodzi dreszcz. Przebranie za Lydię Deetz z „Soku z żuka”, czyli posiadającą umiejętność widzenia duchów córkę głównych bohaterów, to wybór, naszym zdaniem, doskonały. Znakiem rozpoznawczym Lydii, w której rolę genialnie wcieliła się Winona Ryder, była charakterystyczna grzywka ze sklejonymi kępkami włosów przypominającymi kruczoczarne sople. Dziewczyna zwykle nosiła czarne gorsetowe suknie, koronkowy choker i kapelusz z ogromnym rondem, a w kultowej scenie ślubu miała na sobie czerwoną koronkową suknię z welonem. Makijaż to z kolei dwa podstawowe elementy: bardzo jasny puder oraz mocno podkreślone czarną kredką oczy.
Winona Ryder jako Lydia Deetz z „Soku z żuka” (Fot. GEFFEN FILM/Warner Brothers/AlbumEast News)
„Pulp fiction”, czyli ikoniczny film Quentina Tarantino, to gwarancja inspiracji na halloweenowe kostiumy w świetnym guście. Któż bowiem nie marzył, by jak Uma Thurman i John Travolta w rolach Mii Wallace i Vincenta Vegi zatańczyć twista na lekkim rauszu w restauracji Jack Rabbit Slim? W Halloween możemy poczuć się niemal jak oni. Do przebrania za Mię Wallace wystarczą: biała koszula o męskim kroju, czarne spodnie z rozszerzanymi nogawkami i, rzecz jasna, czarna peruka z grzywką. Jej makijaż to przede wszystkim czarne kreski na górnych powiekach i czerwone usta, które niemal idealnie zgrywały się z lakierem na jej paznokciach o nazwie Rouge Noir (podobno po premierze filmu ustawiały się po niego kolejki). Jeśli zapragniecie dodać stylizacji nieco grozy, ubrudźcie twarz i koszulę sztuczną krwią, inspirując się sceną, gdy Mia przedawkowuje i walczy ze śmiercią.
Uma Thurman jako Mia Wallace z „Pulp Fiction” (Fot. Image Capital Pictures/Film Stills/Forum)
Pani Lovett z „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street”
Znów postać, która dla wielu miłośników kina jest wręcz ikoniczna, i znów Tim Burton, choć o Sweeney'u Toddzie i Pani Lovett powstało wiele adaptacji filmowych i telewizyjnych. Film „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street” w reżyserii Burtona to jednak charakteryzatorski majstersztyk, a genialna Helena Bonham Carter w roli Pani Lovett może posłużyć za idealną halloweenową inspirację. Do przebrania niezbędna będzie gorsetowa suknia w odcieniach czerni, szarości i zgniłej zieleni. Do tego niedbale upięte kręcone włosy i makijaż z mocno podkreślonymi cieniami pod oczami, czarnymi powiekami i bardzo jasnym podkładem i pudrem. Kostium idealnie dopełni wałek do ciasta, za pomocą którego Pani Lovett przygotowywała ciastka z dodatkiem ciał ofiar Sweeney'a.
Helena Bonham Carter jako Pani Lovett z „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street” (Fot. TopFoto/Forum)
Jeden z najlepszych horrorów w historii kina, film przez wielu uznawany za arcydzieło i jednocześnie kopalnia inspiracji na halloweenowy kostium. I choć nie będzie to może wyzwanie pod względem charakteryzatorskim, przebranie się za Wendy Torrance z „Lśnienia”, czyli żonę głównego bohatera Jacka, z pewnością wywoła dreszcz przerażenia. Wendy, w której rolę wcieliła się Shelley Duvall, nosiła beżowy golf, koszulę w kratę i brązowe ogrodniczki (wymiennie ze szlafrokiem). Miała czarne włosy z postrzępioną grzywką, bladą cerę i czerwone od płaczu oczy. Jako rekwizyt do kostiumu Wendy może posłużyć basebollowy kij lub nóż. Ach, nie zapomnijcie o przerażonej minie!
Shelley Duvall jako Wendy Torrance z „Lśnienia” (Fot. Collection Christophel/East News)
Co powiecie na klimat czarownic? Tutaj z charakteryzacją można naprawdę zaszaleć, bo film „Hokus pokus” pod tym względem daje ogromne pole do popisu. Każda z sióstr Sanderson jest doskonałą inspiracją na halloweenowy kostium, jednak my stawiamy na Sarah i niezapomnianą kreację Sarah Jessici Parker. Czego potrzeba do kostiumu? Przede wszystkim zdobnej sukni z seksownym gorsetem w odcieniach fioletu i bordo oraz peruki z długimi falowanymi blond włosami. W makijażu warto postawić na mocno podkreślone czarną kredką i cieniami oczy, usta w kolorze czerwonego wina oraz duży pieprzyk na brodzie – to znak rozpoznawczy najmłodszej i najbardziej bezczelnej z sióstr Sanderson.
Sarah Jessica Parker jako Sarah Sanderson z „Hokus pokus” (Fot. BEW Photo)
A może makijaż inspirowany męską postacią z filmu? Fabuła filmu „Kruk” jest ściśle powiązana z Halloween, a główna postać – Eric Draven, w którego rolę wcielił się Brandon Lee – to gotowy materiał na kostium. Najważniejszy przy nim jest makijaż, czyli twarz wyglądająca jak pomalowana śnieżnobiałą farbą i podkreślone na czarno usta i oczy z charakterystycznymi pionowymi i poziomymi liniami. Do tego obcisły czarny strój z elementami połyskującej skóry, kruczoczarna niedbała peruka i – najważniejszy rekwizyt – kruk, który w filmie był łącznikiem Erica ze światem żywych.
Brandon Lee jako Eric Draven z „Kruka” (Fot. NG Collection/Interfoto/Forum)
Choć „Egzorcysta” swoją premierę miał 50 lat temu, dla wielu twórców filmowych wciąż służy za inspirację. Dla widzów jest z kolei absolutnym klasykiem, a cała historia filmu oraz postać Regan MacNeil nadal budzi grozę i przerażenie. W filmie Regan była dziewczynką, która została opętana, w wyniku czego zmieniły się jej wygląd i zachowanie. W przebraniu za Regan najważniejszą rolę odegra więc makijaż – im bardziej odrażający, tym lepiej. Regan na ekranie najczęściej występowała w niebieskiej koszuli nocnej we wzór w kwiaty i z falbankami. Miała rude włosy i zmieniony kolor oczu. Naprawdę budziła grozę!
Linda Blair jako Regan MacNeil z „Egzorcysty” (Fot. Image Capital Pictures/Film Stills/Forum)
Kolejny klasyk filmowy i kolejna postać, która aż prosi się, by zainspirować nią halloweenowy kostium. Alex w „Mechanicznej pomarańczy” był przywódcą małej grupy przestępców, którzy pod wpływem mleka wzbogaconego różnymi nie do końca legalnymi składnikami dokonywali gwałtów, bójek i kradzieży. Wszystko przy akompaniamencie muzyki Ludwiga van Beethovena, ubrani w białe stroje, meloniki i martensy – to właśnie powinno być podstawowym elementem halloweenowego przebrania. Alex miał też jeden bardzo charakterystyczny znak rozpoznawczy, czyli mocno wydłużone rzęsy na jednym oku, którymi wręcz kokieteryjnie machał, łypiąc wzrokiem spod melonika. Czy to nie brzmi jak idealny strój na Halloween?
Malcolm McDowell jako Alex DeLarge z „Mechanicznej pomarańczy” (Fot. FilmStills.net/Film Stills/Forum)