Dużo mówi się o zdrowej diecie, często jednak rady specjalistów wpuszcza się jednym uchem, a drugim wypuszcza. Do czasu, kiedy zaczyna nam coś doskwierać.
Po świątecznej uczcie częściej niż zwykle dopadają nas kłopoty trawienne. Nic dziwnego: tłusty żurek i kiełbasa, a do tego pasztety, sałatki z majonezem, a na deser słodkie mazurki obciążyły żołądek i jelita. Nie ma co się zadręczać wyrzutami sumienia, jednorazowe odstępstwo od zdrowej diety jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Gorzej, jeśli tak jadamy na co dzień.
Jeśli delikatne sugestie i życzliwe porady do was nie przemawiają, zajrzyjcie do listy produktów, o których jak najgorsze zdanie mają fachowcy, czyli w tym wypadku gastrolodzy. To oni najlepiej znają efekty uboczne niezdrowej diety, z którymi zgłaszają się do nich pacjenci cierpiący na permanentne wzdęcia, bóle brzucha, zaparcia czy biegunki.
Na liście stworzonej przez magazyn „Huffington Post” we współpracy z wybitnymi amerykańskimi gastrologami znalazły się zarówno produkty dość oczywiste, jak na przykład czerwone mięso (jadane zbyt często przyczynia się do rozwoju chorób jelit, w tym nowotworów), białe pieczywo (pozbawione w procesie oczyszczania ziaren większości substancji odżywczych, za to nafaszerowane dodatkami poprawiającymi wygląd, smak i zapach), a także napoje gazowane (wypełniające żołądek niepotrzebną ilością powietrza, powodujące wzdęcia, gazy i zgagę), jak i takie, których zwykli zjadacze chleba by się zapewne nie spodziewali. Otóż jedna ze specjalistek, dr Harmony Allison z Centrum Medycznego Tufts, napiętnowała popularne wśród osób dbających o kondycję fizyczną batony proteinowe: – Nigdy nie jem batonów proteinowych. Są one zwykle wysoko przetworzone i zawierają wiele dodatków, których wpływ na zdrowie nie jest potwierdzony. Jej zdaniem dużo lepszą alternatywą są naturalne źródła białka, takie jak orzechy, pestki dyni czy masło orzechowe.
Święta za nami, kolejne w dość odległej przyszłości. Wróćmy zatem na dobre tory. O zdrowej diecie pisaliśmy nieraz, korzystając z wiedzy znanych specjalistek od żywienia, jak choćby dr Hanny Stolińskiej czy naszej stałej felietonistki Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr. Obie zgodnie podkreślają zalety urozmaiconej diety opartej na nieprzetworzonej żywności, roślinnych źródłach białka i tłuszczów i dużej ilości warzyw. Na takich założeniach bazują uznane za najzdrowsze diety świata: dieta śródziemnomorska i dieta DASH.