Według nieoficjalnych doniesień, Sam Altman, założyciel OpenAI, ma uruchomić zupełnie nową platformę społecznościową. Twórca organizacji, która powołała do życia ChatGPT, jest gotów stanąć do konkurencji z Markiem Zuckerbergiem i Elonem Muskiem, którzy w ostatnich latach zdominowali rynek mediów społecznościowych. W najnowszym projekcie Altmana dużą rolę ma odgrywać sztuczna inteligencja.
Źródłem rewelacji jest amerykański portal The Verge. Według jego dziennikarzy, Sam Altman już od jakiegoś czasu pracuje nad nową platformą socialmediową i zasięga opinii ekspertów spoza OpenAI. Na razie przedsięwzięcie jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie – póki co nie wiadomo, czy Amerykanin planuje stworzenie aplikacji, czy rozszerzenie ChataGPT o dodatkowy komponent społecznościowy. Podobno prototyp usługi jest w fazie testów.
Chodzą słuchy, że projekt ma być podobny do aplikacji X (dawny Twitter), ale zawierać więcej funkcji powiązanych z AI. Sztuczna inteligencja ma w zamyśle Altmana ulepszać content udostępniany przez użytkowników. CEO OpenAI chce w tym zakresie podążać śladami Elona Muska, który jakiś czas temu wprowadził na platformę X wtyczkę Grok, chatbot generatywnej sztucznej inteligencji opracowany przez naukowców współpracujących z założycielem Tesli. Każdy użytkownik X może w swoim wpisie czy komentarzu zadać Grokowi dowolne pytanie lub poprosić go o weryfikację podawanych przez kogoś informacji. Ten mechanizm podobno przykuł uwagę Altmana, który chciałby go rozwinąć na potrzeby własnej aplikacji.
Na naszych oczach internet staje się areną starcia gigantów technologicznych, którzy konkurują ze sobą nie tylko finansowo – ich motywacją jest przede wszystkim dostęp do naszych danych. Walka rozgrywa się o to, kto pozyska jak najwięcej informacji umożliwiających mu jeszcze efektywniejsze trenowanie własnych modeli sztucznej inteligencji. Musimy liczyć się z tym, że każda nasza interakcja w aplikacji i każde wstawione przez nas zdjęcie posłuży monopolistom AI do udoskonalania swoich technologii, które będą coraz lepsze w naśladowaniu ludzkich zachowań.
Brzmi dystopijnie? Niestety, korzystając ze współczesnych social mediów warto mieć z tyłu głowy myśl, że za każdym razem gdy pokazujemy na nich swoją twarz czy zostawiamy komentarz, dokarmiamy bestię, czyli największe modele generatywnej sztucznej inteligencji. Musimy mieć to na uwadze, gdy z niedowierzaniem będziemy obserwować postępy kolejnych, coraz lepszych wersji ChataGPT, Groka czy chatbota Mety (ten ma pojawić się już niedługo). Obserwacja to zresztą jedyna rzecz, która nam pozostaje –jako ludzkość wsiedliśmy do pociągu, którego raczej nie da się zatrzymać...