W dniach 26-31 sierpnia trwa światowy tydzień wody. Komisarz UE ds. Rozwoju, Andris Piebalgs, podkreśla, że dostęp do wody i urządzeń sanitarnych jest problemem globalnym. Z pomocy Unii korzystają m.in. państwa afrykańskie .
W 2000 r. w ramach programu „Cele tysiąclecia na rzecz rozwoju” wspólnota światowa uzgodniła 8 priorytetów dotyczących m.in. ograniczenia ubóstwa, równouprawnienia dziewcząt i chłopców w dostępie do edukacji, walki z AIDS, malarią, gruźlicą.
Z raportu UE sporządzonego w br. wynika, że w wielu dziedzinach efekty nie są zadowalające. Nie radzimy sobie zwłaszcza z problemem głodu i śmiertelności dzieci. Bardzo ważnym powodem jest właśnie brak dostępu do wody pitnej. Zanieczyszczona woda przyczynia się do śmierci 3 dzieci na minutę. Połowa łóżek szpitalnych w krajach rozwijających jest zajęta przez pacjentów, których choroby wynikają ze złej jakości wody i niewystarczającej higieny. Bilsko 800 mln. mieszkańców globu nie ma dostępu do źródeł wody pitnej a 2,5 mld. – do instalacji sanitarnych.
Woda jest także konieczna w rolnictwie. 70 % zużywanej na danym terenie wody jest przeznaczone do nawadniania upraw, a w niektórych krajach rozwijających się udział jest jeszcze większy. Komisarz Piebalgs podkreśla więc, że dostęp do wody jest więc bezpośrednio powiązany z bezpieczeństwem żywnościowym, a te – wraz z dostępem do energii – warunkują rozwój społeczeństw.
źródło: europe.eu