To szczególny warsztat o tym, jak dwie odmienne wizje rodzicielstwa mogą scalać związek i rodzinę, zamiast je dzielić.
Ziemia, podobnie jak moja i Twoja rodzina, w każdym swoim calu, wysepce czy izolującym się samotnym dziecku, czy wreszcie na każdym, małym albo ogromnym kontynencie jest ZRÓŻNICOWANA. Z natury. (Podobnie jak mama i tata). Składa się z rożnych, czasem przeciwstawnych, jakości, poglądów i zjawisk: rozległych równin i skaliste gór, tropikalny lasów i suchych pustyń, lekkiego cieplutkiego deszczyku i przerażającej grzmiącej piorunami burzy. Bezstresowe albo twarde męskie wychowanie... dwa bieguny tego samego. Sprzeczne choć potrzebne i uzupełniające się zjawiska.
A gdyby spojrzeć na nie z perspektywy procesu? Ziemia i każdy jej kawałek, podobnie jak jak moja i wiele innych rodzin, łączy w sobie sprzeczności. Jakie? W jaki sposób?
Lubimy wspominać, opowiadać o swoich przeróżnych zagranicznych i krajowych eskapadach, podróżach. Co z nich przywozimy? Czasem pamiątki, czasem zdjęcia, a czasem wrażenia, spotkania, widoki, których nigdy nie zapominamy - nosimy je pod powiekami, gotowe, by je w każdej chwili przywołać. Zabierz je na ten warsztat...
Gdybym miała sięgnąć pamięcią wstecz, z pewnością chciałabym opowiedzieć o naszych wyprawach na Kretę. Souda k.Plakias – cieplutka miękka zatoka z drobnym piaseczkiem zagrodzona wielką ciemną górą, podmywaną przez bystry zimny strumyk. Było coś dumnego, szlachetnego i groźnego w cieniu, jaki rzucała góra. Milcząca i twarda jak oczy kapitana, który rozwoził turystów po okolicznych plażach niedostępnych od strony lądu. Zaintrygowało mnie jego mroczne spojrzenie. Ale bardziej niż górę i dumnych Kreteńczyków lubiłam miękki piasek. Gdy myślę o tym miejscu na Ziemi, przypominam sobie twardość i cień góry współistniejący z miękkim piaskiem.
W mojej - tak jak i w wielu innych rodzinach – znajduję podobnie przeciwstawne, sprzeczne jakości. Nasze wielokrotne rozmowy, negocjacje właściwie na każdy temat – zwykle zawierają cień twardej góry i miękkość kreteńskiego piasku. Obie te jakości krążą miedzy nami, rodzicami, znajdują odbicie w przekonaniach i w sposobie komunikowania się między braćmi. Żadna z jakości, energii, nie jest przypisana komukolwiek raz na zawsze... Krążą, wzbogacają nas wszystkich.
Zapraszam Was na ten szczególny warsztat. Będziemy przyglądać się poglądom naszego partnera, wchodzić w jego/ jej buty i spacerować ścieżką jego/jej poglądów. Znajdziemy i określimy jego/jej przekonania, ale też będziemy pewnie podążać swoją drogą. Poznamy ją jeszcze lepiej. I tak jak w tych szczególnych, przywoływanych miejscach na Ziemi znajdujemy jedność, tak nasze ścieżki-wektory zmierzające w różnych kierunkach zaprowadzą nas w zupełnie nowe dla obu kierunków miejsce. Jak w geometrii – wyznaczą nowy kierunek. Zaufajmy drodze.
PRZYJDŹ NA WARSZTAT, A PRZEKONASZ SIĘ, JAK ZNALEŹĆ JEDNOŚĆ W ZUPEŁNIE SPRZECZNYCH ZE SOBĄ WIZJACH I PRZEKONANIACH. Nie tylko na temat wychowania Waszych dzieci... Będziemy pracować za pomocą technik stosowanych od lat przez Arnolda Mindella, jego wpółpracowników, a także procesworkerów w Polsce i za granicą.
Ps. Na warsztat możesz przyjść sam/sama lub ze swoim partnerem.
Warsztat - Dorota Biały - Dwoje rodziców, dwie wizje rodzica
Warszawa, 20 maja 2012, godz. 10 - 18.
Zapisz się już dziś!
Formularz zgłoszeniowy