Żaden tam biały śnieg nie zastąpi mi widoku wiosny. Tym bardziej, że widzę, kiedy wkrótce stopnieje i znowu nastanie szarość... Ale jest jeszcze kuchnia, w której dzieje się. Jest kolorowo, energetycznie i bez nudy!
Nawet kiedy zima postanawia się nagle obudzić i posypać białym i wszyscy zachwycają się jej tzw. pięknem, mam w oczach słoneczny wiosenny dzień... Wszędzie jest zielono, w moim ogródku z ziemi wychylają się pąki tulipanów, a ptaki na jarzębinie urządzają sobie głośne rozmowy. Żaden tam biały śnieg nie zastąpi mi tego widoku. Tym bardziej, że widzę, kiedy wkrótce stopnieje i znowu nastanie szarość...
Tak, dekadencja to typowe emocje w czas zimy. Ale jest jeszcze kuchnia, w której dzieje się. Jest kolorowo, energetycznie i bez nudy!
Składniki:
- kasza jęczmienna 50 g
- kasza owsiana 50 g
- czerwony ryż 50 g
- pestki siemienia lnianego 1 łyżka
- szczypiorek 1 łyżka
- czosnek 1 ząbek
- jajo od szczęśliwej kury 1
- masło klarowane 1 łyżka
- kumin 1/2 łyżeczki
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie: Kasze i ryż gotujemy na parze ok. 15 minut. Powinny być al dente. Na dużej patelni rozpuszczamy klarowane masło i wrzucamy posiekany czosnek. Blanszujemy 1 minutę i dodajemy ziarna ugotowane na parze. Mieszamy i podsmażamy na małym ogniu. Dodajemy kumin, siemię lniane. Doprawiamy solą i pieprzem. Obok wbijamy jajo i całość przykrywamy pokrywką. Trzymamy na małym ogniu, aż białko jaja się zetnie. Posypujemy całość solą, pieprzem i szczypiorem. Smakujemy!