Roślinnie, smacznie i komfortowo – 5 przepisów Dominiki Targosz, miłośniczki kuchni roślinnej

Przepisy pochodzą z książki „Roślinna sprawa. Prosta i komfortowa kuchnia pełna warzyw” Dominiki Targosz, wydawnictwo Buchmann

Marynowane pieczone papryki (i jak przerobić je na aksamitny sos do makaronu)

Składniki

• 4 czerwone papryki
• 100 ml oliwy
• 1 łyżka octu winnego
• 3 ząbki czosnku
• 1 łyżeczka soli
• świeży tymianek lub oregano

Długo pieczone papryki są słodkie jak dżem, a wysoka temperatura aromatyzuje miąższ, nadając mu dymną, niepokorną nutę. Jeżeli upieczesz kilka papryk, przygotujesz za jednym zamachem doskonały dodatek do kanapek i bowli, który w sekundę można przerobić na luksusowy sos do makaronu.

Przygotowanie

1. Rozgrzej piekarnik do 22O0C. Papryki natrzyj z zewnątrz oliwą i ułóż na blasze wyłożonej papierem. Piecz ok. 3O minut. W połowie pieczenia obróć, żeby równomiernie się zwęgliły.

2. Przełóż upieczone papryki do miski, przykryj pokrywką i przestudź – zaparowane łatwiej będzie obrać. Postaraj się jak najdokładniej oczyścić papryki ze skórek, a następnie przepłucz je pod bieżącą wodą, by pozbyć się pestek.

3. Pokrój papryki w szerokie paski, a czosnek w plasterki. Przełóż do słoika, zalej oliwą z octem, dodaj sól oraz zioła i porządnie wstrząśnij naczyniem. Papryki są najlepsze po kilku godzinach, kiedy nasiąkną marynatą. Przechowuj je w lodówce ok. 5 dni.

4. Żeby z marynowanej pieczonej papryki zrobić sos, zawartość słoika przelej do kielicha blendera. Dodaj garść orzechów laskowych lub migdałów i zmiksuj na gładki mus. Dopraw do smaku, wlej 3-4 łyżki wody z gotowania i wymieszaj z ciepłym makaronem. Posyp prażonymi orzechami i kryzysowym parmezanem.

Panzanella kukurydziana z bazyliową oliwą

Składniki

• 2 kromki chleba poszarpane na duże kawałki
• ziarenka kukurydzy z 1 kolby
• 1 duży pomidor bawole serce lub malinowy albo 2OO g pomidorków cherry
• ½ małej czerwonej cebuli
• 1 mały zielony ogórek
• duża garść liści bazylii
• oliwa
• sól

Dressing

• 2 łyżki oliwy
• 2 łyżki octu winnego
• 1 ząbek czosnku
• sól

Nie potrafię zjeść panzanelli, nie śpiewając z zachwytu nad tym, jak najprostsze rzeczy potrafią dawać największą przyjemność.

Przygotowanie

1. Na patelni rozgrzej oliwę, wrzuć ziarenka kukurydzy, posól i smaż, aż zaczną strzelać i zrobią się brunatne. Dodaj pokrojone pomidory, smaż minutę na dużym ogniu i przełóż do miski. Wrzuć do niej poszarpany na kawałki chleb (można go wcześniej przypiec), pokrojoną w cienkie paski cebulę i plasterki ogórka.

2. Wymieszaj składniki dressingu, dodaj do sałatki razem z liśćmi bazylii. Przemieszaj dokładnie i odstaw na chwilę, żeby sok, który puszczą pomidory, wsiąkł w chleb.

Pieczony kalafior z daktylami i orzechami laskowymi

Chciałabym zrobić tej sałatce solidną reklamę, bo wydaje się banalna, ale to zestawienie składników ma moc. Przypieczony kalafior z selerem, czerwoną cebulą i orzechami to królewska uczta, a o połączeniu orzechów laskowych z kalafiorem powinno się pisać miłosne piosenki.

Porcja ugotowanej niepalonej kaszy gryczanej albo brązowego ryżu i 2 łyżki gotowanej ciecierzycy zamienią tę sałatkę w sycący obiad. To danie jest też pyszne zawinięte w pitę z hummusem lub pastą z fasoli.

Składniki (dla 2 osób)

• 1 podzielony na spore różyczki kalafior
• oliwa
• 3 laski selera naciowego
• 1 mała czerwona cebula
• 4 daktyle (najlepiej te duże i miękkie)
• 1 łyżka octu jabłkowego
• 60 g orzechów laskowych
• sól
• ½ pęczka natki pietruszki
• kilka listków mięty

Przygotowanie

1. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza. Kalafior natrzyj 2 łyżkami oliwy i solą i piecz, aż będzie mocno przyrumieniony, ok. 25 minut. Na ostatnie 3-4 minuty możesz włączyć funkcję grill, żeby mocniej przypiec go z wierzchu.

2. Seler naciowy pokrój ukośnie na cienkie plastry, cebulę w cienkie piórka. Daktyle podziel na mniejsze części. Wrzuć składniki do dużej miski, posyp szczyptą soli i wymieszaj z 1 łyżką octu jabłkowego – złagodzi to nieco ostry, cebulowy smak.

3. Orzechy laskowe pokrój lub rozdrobnij lekko w moździerzu, podpraż na suchej patelni i dodaj do miski z warzywami.

4. Upieczonego kalafiora chwilę przestudź i wymieszaj z pozostałymi składnikami (pamiętaj o wszystkich mocno przypieczonych kawałeczkach, które zostaną na blasze; są najlepsze!). Dodaj listki mięty i polej szczodrze oliwą.

Skandaliczne risotto z kurkami

Składniki (dla 2 osób)

• 1 szklanka ryżu do risotto (arborio lub carnaroli)
• 1 l bulionu warzywnego
• 5 łyżek oliwy
• 1 duża szalotka
• 2 ząbki czosnku
• sok i skórka z cytryny
• 3 łyżki płatków drożdżowych
• 15O g kurek
• olej
• sól
• pieprz

Czy jest jakiś paragraf na przestępstwa kulinarne? Obawiam się, że jeśli nie, za to, co się zaraz wydarzy, osądzi mnie włoska mafia. Risotto bez masła ma sens, ale nabiera go jeszcze więcej przygotowane z użyciem sztuczki zaczerpniętej z kuchni indyjskiej. Pod koniec gotowania wlewam do ryżu rozgrzaną oliwę z czosnkiem, która łączy składniki i nadaje cudowną kremowość – tak, to patent zapożyczony z soczewicowego dahlu. Wysoki sądzie, to wszystko w imię dobrego smaku!

Przygotowanie

1. W rondelku podgrzej bulion. Przykryj, żeby był ciepły.

2. Posiekaj drobno cebulę. W dużym garnku rozgrzej 1 łyżkę oliwy, zeszklij cebulę (ok. 5 minut) i dodaj ryż. Smaż, a kiedy ziarenka staną się błyszczące i lekko przezroczyste, wlej pierwszą chochlę bulionu. Zmniejsz ogień i gotuj, a gdy ryż wchłonie cały płyn, powoli dolewaj kolejne porcje bulionu. Mieszaj co jakiś czas i nie przedłużaj gotowania – cały proces powinien trwać pół godziny. Zbyt powolne gotowanie grozi klęską w postaci gara rozgotowanego kleiku. Kiedy risotto jest już prawie gotowe, do rondelka dodaj pokrojony na cienkie plasterki czosnek i 4 łyżki oliwy. Podgrzewaj powoli, a gdy będzie lekko złoty, wlej gorącą oliwę do ryżu. Wymieszaj, posól do smaku i przykryj. Zostaw pod przykryciem na mniej więcej 10 minut – w tym czasie ryż powinien osiągnąć perfekcyjną, kremową konsystencję. Na małej patelni rozgrzej olej i wrzuć oczyszczone kurki. Kiedy się zarumienią, dodaj je do gotowego risotto razem z płatkami drożdżowymi. Spróbuj, dopraw świeżo mielonym pieprzem i podawaj natychmiast.

Makaron z kalafiorem, miso i kryzysowym parmezanem

Niektóre dania przyklejają się do mnie i uporczywie brzęczą w głowie. Nie zawsze wiąże się to z kulinarną tęsknotą, czasem samo brzmienie nazwy nie daje mi spokoju. Tak było z cacio e pepe – parmezanowy pieprzny sos tak długo zaprzątał moje myśli, że stworzyłam własną wersję na bazie kalafiora, miso i skórki z cytryny. Kalafior magicznie rozpada się tu na orzechową emulsję, która w smaku łudząco przypomina śmietanę. Nie żałuj oliwy – to ma być naprawdę rozpustna potrawa!

Składniki (dla 2 osób)

• ½ główki dużego kalafiora
• ½ cebuli
• 3 ząbki czosnku
• 4 łyżki oliwy
• 4 łyżki płatków drożdżowych
• 1 łyżka miso
• ¼ szklanki mleka roślinnego
• ¼ szklanki wody z gotowania makaronu
• 1 łyżeczka pieprzu (najlepiej świeżo mielonego)
• 1 łyżeczka skórki z cytryny
• 1 łyżka soku z cytryny (opcjonalnie)

Do podania

• 2 porcje makaronu (najlepiej sprawdzą się te opisane w przepisie)
• świeży tymianek
• kryzysowy parmezan

1. Ugotuj ulubiony makaron (najlepiej taki o porowatej strukturze, do którego dobrze przyklei się sos – orecchiette, penne lub casarecce) i koniecznie odlej ½ szklanki wody z gotowania!

2. Posiekaj czosnek i cebulę. Kalafior podziel na różyczki i pokrój dość drobno.

3. Rozgrzej oliwę i podsmaż czosnek z cebulą 3-4 minuty. Wrzuć kalafior i smaż na złoto. Lepiej robić to powoli na mniejszym ogniu, bo karmelizacja daje słodycz i mnóstwo smaku! Powinno to zająć 7-8 minut.

4. Na patelnię wlej mleko i wodę z makaronu, wymieszaj, dodaj płatki drożdżowe i miso. Kiedy sos zacznie gęstnieć, wrzuć makaron i pieprz, wyłącz ogień i dodaj skórkę z cytryny. Spróbuj – jeśli potrzeba, wlej sok z cytryny. Sos powinien być kremowy i orzechowy w smaku, ja pod koniec dodaję jeszcze 1–2 łyżki oliwy lub masła roślinnego.

5. Przełóż na talerze, posyp dużą ilością kryzysowego parmezanu i dorzuć listki tymianku.

Dominika Targosz, miłośniczka i promotorka kuchni roślinnej. Z pasji do gotowania porzuciła plan kariery w branży filmowej. Inspiracje do swoich przepisów pełnych wyrazistych i sentymentalnych smaków czerpie z podróży oraz wspomnień. Potrafi wpakować na kanapkę wszystko, a do jedzenia tofu przekona największych sceptyków. Prowadzi warsztaty kulinarne, jest autorką licznych publikacji pod patronatem RoślinnieJemy. Uczy jeść prosto, ale niebanalnie i gotować nie według planu i listy, ale z głowy i serca. Na co dzień przepisami dzieli się na Instagramie @domtargosz (Fot. Justyna Chrobot/materiały prasowe)