Według Marie Kondo, autorki książki „Magia sprzątania”, uporządkowanie domu wpływa pozytywnie na wszystkie sfery życia, w tym pracę i rodzinę. Nie wierzysz? Spróbuj, a przekonasz się, jak działa ta magia.
Sprawa wydaje się banalnie prosta: najpierw wyrzucasz wszystkie zbędne rzeczy – według Marie Kondo należą do nich te sprzęty, przedmioty, ubrania czy meble, które nie dają ci radości; potem porządkujesz pozostałą przestrzeń: segregujesz rzeczy, ustawiasz na nowo sprzęty, chowasz w szafkach wszystko to, co powinno być w nich schowane. Dlaczego jednak po chwilowym – tygodniowym lub miesięcznym – zachwycie wszystko wraca do stanu sprzed porządków? Potykasz się o porozrzucane wszędzie ubrania, w bałaganie na biurku nie możesz znaleźć ważnej przesyłki, a w lodówce odkrywasz kilka przeterminowanych jogurtów, o których zapomniałaś?
Otóż wszystkiemu winna nasza tendencja do wracania do starych nawyków. Jeśli jednak skorzystasz z kilku prostych trików Marie Kondo, tym razem może ci się udać nie wpaść w tę pułapkę.
Każdej rzeczy wyznacz miejsce i po użyciu zawsze ją tam odkładaj. Kiedy zaczniesz to robić świadomie, po pierwsze, zajmie ci to mniej czasu niż późniejsze sprzątanie, po drugie, utrzymanie porządku stanie się twoją drugą naturą.
Regularnie rób selekcję i zostawiaj tylko te rzeczy, które wywołują radość w twoim sercu. –Prawdziwy problem tkwi w tym, że mamy o wiele więcej, niż byśmy potrzebowali albo chcieli –
twierdzi Marie Kondo. – Jeśli zaczniesz układać rzeczy, zanim wyeliminujesz ich nadmiar, na pewno wrócisz do bałaganu.
Wybierz najprostsze metody przechowywania. Chodzi o to, żebyś po otwarciu szafki, lodówki czy wieka skrzyni wiedziała dokładnie, co się w niej znajduje. Nie układaj rzeczy pionowo, bo wtedy na górze zostawiasz te, z których najczęściej korzystasz, a na dole, te z których rzadziej – w efekcie o tych pod spodem w ogóle zapominasz. I nie rozkładaj ich po całym domu. Złota zasada brzmi: wszystkie rzeczy z tej samej kategorii trzymaj w jednym miejscu.
Codziennie opróżniaj torbę. Inaczej będziesz nosić w niej nie tylko rzeczy ci niezbędne, ale też te, o których już kompletnie zapomniałaś, i mnóstwo śmieci. – Jeśli nie wprowadzisz zwyczaju rozpakowywania torby zaraz po przyjściu do domu, istnieje większe prawdopodobieństwo, że zostawisz w środku coś, co będziesz chciała przełożyć do innej torebki. Zanim się obejrzysz, zapomnisz, co masz w każdej torbie – ostrzega Marie Kondo.
To, co leży na podłodze, powinno się znaleźć w szafie. Nawet codzienne ubrania, gazety czy książki, które zamierzasz wkrótce przeczytać.
Nie trzymaj niczego na wannie ani na zlewie. Kosmetyki, gąbki, a zwłaszcza metalowe przedmioty stają się wtedy oślizgłe i znacznie utrudniają czyszczenie wanny czy zlewu.
Rozpakowuj nowe ubrania i od razu odcinaj metki. Inaczej za kilka miesięcy zorientujesz się, że zgromadziłaś w szafie kilka bluzek, których ani razu nie założyłaś.
Doceń to, co masz. Marie Kondo swoich klientów i czytelników książki „Magia sprzątania” zachęca do okazywania wdzięczności rzeczom. Na przykład mówienia do ubrań, które wieszasz po powrocie do domu: „Dziękuję, że ogrzewałyście mnie cały dzień”, choćby tylko w myślach. – Nawet jeśli jesteśmy tego nieświadomi, nasze rzeczy naprawdę ciężko dla nas pracują i spełniają swoją rolę, wspierając nasze życie – mówi Marie Kondo. Nie na darmo sportowcy wyjątkowo czule dbają o swój sprzęt, a muzycy – o swoje instrumenty. Marie Kondo twierdzi, że kiedy delikatnie składamy ubrania i zapewniamy im w szafie wystarczająco dużo miejsca, by odetchnęły i odpoczęły po całym dniu – służą nam lepiej i dłużej, nie niszczą się, nie mechacą i sprawiają nam tym samym więcej radości.
Magia sprzątania, Marie Kondo, Muza 2015