Już nie tylko czytanie książek, ale nawet magazynów czy dłuższych artykułów staje się zajęciem elitarnym. W ślad za nim idzie posiadanie rzadkich cech osobowości. Ludzie, którzy obcują z długimi tekstami, mają wiele istotnych przewag nad tymi, którzy potrafią tylko scrollować i szukać dopaminowych strzałów. To te cechy w przyszłości będą decydować o tym, kto naprawdę należy do intelektualnej elity.
Wszystko wskazuje na to, że przewaga osób, które umieją skupić się na dłuższych formach pisanych, będzie tylko rosła. Zaskoczeni? Przecież w coraz bardziej zdigitalizowanym świecie liczą się przede wszystkim kompetencje cyfrowe. Otóż nie do końca.
Najnowsze raporty są alarmujące. Badanie PIAAC (Programme for the International Assessment of Adult Competencies) opublikowane pod koniec 2024 roku dowiodło, że w przeciągu dekady nasza zdolność rozumienia tekstu spadła o 31 punktów procentowych. Analizy ekspertów mówią, że 75% dorosłych Polaków nie jest w stanie w pełni analizować złożonych treści, a 39% społeczeństwa ma problem ze zrozumieniem nawet prostych tekstów użytkowych. Te niepokojące zmiany idą w parze z kurczeniem się naszego „attention span”, czyli czasu, w jakim potrafimy się skupić na jednym komunikacie. Badania z lat 2023-2025 wykazują korelację pomiędzy uzależnieniem od oglądania krótkich form wideo (tiktoków, reelsów) a fragmentacją uwagi oraz problemami z utrzymaniem długotrwałego skupienia, zwłaszcza u młodszych osób.
Skutkiem tych zmian jest nie tylko upowszechnianie się zjawiska wtórnego analfabetyzmu. Gdy nasza uwaga się kurczy i przestajemy rozumieć dłuższe, złożone komunikaty, jesteśmy o wiele bardziej narażeni na dezinformację i manipulację. W świecie internetowych algorytmów, które promują sensacyjne fake newsy i półprawdy, oraz w social-mediach sterowanych przez armie botów, myślenie analityczne i krytyczne stają się umiejętnościami na wagę złota. Ten, kto będzie je posiadał, ten stanie się odporny na fałsz i manipulacje płynące z różnych stron debaty publicznej.
Czytanie dłuższych tekstów jest jak tarcza ochronna blokująca proces degradacji naszych umysłów, który postępuje wraz z rozwojem nowych technologii. Pomaga nam zachować ostrość myślenia, trenuje w analizie krytycznej, a także pielęgnuje w nas czysto ludzkie odruchy, takie jak empatia.
Oto 6 cech miłośników czytania, które pomagają im lepiej od innych funkcjonować we współczesnym świecie.
Gdy sięgasz po książki różnych autorów, stykasz się z wieloma poglądami i wizjami rzeczywistości. Podróżujesz po obcych dla siebie światach, poznajesz bohaterów o wyjątkowych historiach, mierzysz się z odmiennymi punktami widzenia. I nie ma tu znaczenia, czy czytasz fikcję, reportaże czy biografie, bo nawet w przypadku literatury faktu każdy autor inaczej widzi rzeczywistość i ją przedstawia. To pomaga ci się oswajać ze złożonością zjawisk w świecie i ostrożniej formułować sądy. Teza ta pokrywa się z badaniami naukowców z Uniwersystetu w Toronto, którzy odkryli, że osoby czytające fikcję literacką przejawiają większą złożoność poznawczą oraz lepiej rozumieją, że inni ludzie mogą mieć odmienne przekonania i pragnienia. Dzięki temu miłośnicy książek mogą w mniejszym stopniu ulegać radykalizacji i manipulacjom, np. polegającym na generalizowaniu, atakowaniu określonych ludzi czy grup społecznych.
Zderzanie swojego punktu widzenia z rozmaitymi ideami, o których czytamy w książkach, sprzyja też myśleniu analitycznemu. Charakterystyczne dla takiego rozumowania jest głębszy namysł nad obserwowanymi zjawiskami, rozbijanie ich na czynniki pierwsze celem lepszego rozumienia, dostrzeganie ciągów przyczynowo-skutkowych i dociekanie źródeł danej informacji. Lektury wyrabiają w czytelniku nawyk, by myślał krytycznie: drążył, dociekał przyczyn, zadawał pytania np. „jak”, „po co”, „dlaczego” itd. Przeciwieństwem takiego sposobu myślenia jest to oparte na emocjach – powierzchowne, impulsywne i prowadzące do wyciągania często fałszywych wniosków.
Czytanie wzmaga także odczuwanie u ludzi empatii. Dotyczy to jednak tylko fanów literatury pięknej, a w szczególności powieści psychologicznych. Taki wniosek wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z The New School w Nowym Jorku. Odkryli oni, że czytelnicy książek psychologicznych poprzez wczuwanie się w stany emocjonalne fikcyjnych bohaterów, lepiej radzą sobie z rozpoznawaniem uczuć realnych osób. „Często portrety psychologiczne książkowych postaci są przedstawiane w sposób nie do końca jasny, pozbawiony wielu szczegółów, więc jesteśmy zmuszeni wypełniać w nich luki, by zrozumieć ich intencje i motywacje” – tłumaczy ten mechanizm współautor badania, doktorant David Kidd. Literatura piękna zachęca nas do tego, abyśmy próbowali zrozumieć ludzi o odmiennych poglądach, a także nie kierowali się w swoim myśleniu stereotypami czy uprzedzeniami.
Czytanie to zajęcie wymagające dłuższego skupienia i uważności. Niejako „zanurzamy się” w tej czynności, często na kilka godzin, co przyzwyczaja nas do wysiłku intelektualnego rozłożonego w czasie. Dzięki temu wykształcamy w sobie systematyczność, konsekwencję i łatwiej nam cierpliwie poczekać na efekty naszych wysiłków, co jest podstawą osiągania sukcesów w życiu. Tymczasem współczesny świat przyzwyczaja ludzi do zupełnie czegoś innego. Żyjemy w kulturze szybkiej gratyfikacji i coraz częściej ponoszą nas nerwy, gdy nie dostajemy czegoś tu i teraz. Zjawisko to pogłębia się pod wpływem „dopamine scrolling”, czyli nawyku scrollowania ekranu w celu uzyskiwania szybkich strzałów dopaminy. Czytanie jest jego przeciwieństwem i wzmacnia naszą „cierpliwość poznawczą”. Termin ten zastosowali w swojej pracy naukowcy z Norwegii, których badania wykazały, że osoby regularnie czytające długie formy cechuje lepsza kontrola impulsów oraz lepsze zdolności decyzyjne w porównaniu z tymi, które konsumują głównie krótkie, fragmentaryczne treści.
Czytelnicy książek mają sporo wspólnego z historykami. Obie te grupy interesują opowieści o ludziach – pochodzących z różnych środowisk, epok, mających różne charaktery, postawy i działających w odmienny sposób. Widzą także skutki ludzkich decyzji. To pomaga osobom czytającym w lepszym przewidywaniu przyszłych wypadków. Potwierdzają to badania naukowe, które wykazały, że nasze mózgi „katalogują” struktury narracyjne, związki przyczynowo-skutkowe oraz powtarzające się motywy, z którymi mamy na co dzień styczność (także za pośrednictwem literatury czy historii) i tworzą z nich „mentalną bibliotekę”. W tej bibliotece gromadzimy pewne schematy ludzkich postępowań, które przenosimy na prawdziwą rzeczywistość, dzięki czemu z większą trafnością umiemy przewidzieć rozwój kolejnych wypadków.
Jeszcze jedną, bardzo istotną przewagą ludzi czytających nad tymi, którzy przyswajają tylko obrazkowe treści, jest większa wyobraźnia. Czytelnik, w odróżnieniu od osoby oglądającej internetowe filmiki, musi na podstawie tekstu samodzielnie „wypełniać luki”, tworząc w głowie obrazy, dźwięki, emocje i detale świata przedstawionego. Ten rodzaj pracy mentalnej wpływa korzystnie na zdolność wizualizacji. A ta, jak pokazują przykłady słynnych naukowców i artystów, jest niezbędna do tworzenia wielkich dzieł sztuki i formułowania przełomowych teorii.
Wiesz, jak Albert Einstein odkrył słynną teorię względności? Wyobraził sobie, że goni promień światła i zaczął zastanawiać się, jak wyglądałby świat, gdyby udało się dogonić falę świetlną. To doprowadziło go do wniosku, że czas i przestrzeń muszą być względne. Bez rozwiniętej wyobraźni, genialny fizyk być może nigdy nie zapisałby się na zawsze w historii nauki. Sam Einstein zresztą przykładał do niej olbrzymią wagę i na każdym kroku podkreślał, jak ważne jest rozwijanie wyobraźni u dzieci. W tym celu zalecał rodzicom, by nie zmuszali swoich pociech do czytania naukowych podręczników, lecz… bajek. Fikcję literacką uważał za najlepsze narzędzie do stymulowania wyobraźni, uważając, że jest ona niezbędnym atrybutem człowieka wykształconego i inteligentnego.
Nie masz pomysłu na kolejną lekturę? Zobacz nasze zestawienia najciekawszych książek:
Źródła:
M. Halaba, „Koniec ery rozumu. Czy jesteśmy gotowi na wojnę, której instrukcji nie potrafimy przeczytać?”, techspresso.cafe [dostęp: 18.12.2025].
S. Mitchell, „8 personality traits most well-read people develop without realizing it”, siliconcanals.com [dostęp: 18.12.2025].