Nie możesz spać? Masz problemy z zaśnięciem lub wysypianiem się? Nie jesteś sama. Nowe badania wskazują, że poziom problemów związanych ze snem w krajach rozwijających się rośnie. Zjawisko bezsenności łączy się ze wzrostem zachorowania na depresję i lękowe fobie.
Według badania, przeprowadzonego przez naukowców z Warwick Medical School na Uniwersytecie w Warwick, około 150 milionów ludzi w krajach rozwijających się cierpi na problemy ze snem. 20 proc. tej grupy to ludność Kanady i USA. Badacze w trakcie swoich analiz zajęli się powiązaniami bezsenności z demografią, jakością życia, zdrowiem fizycznym i zaburzeniami psychicznymi. Przebadali jakość snu 24,434 kobiet i 19,501 mężczyzn również w Ghanie, Tanzanii, RPA, Indiach, Bangladeszu, Wietnamu i Indonezji, a także w Kenii.
Najsilniejszy związek znaleziono między zaburzeniami psychicznymi, takimi jak depresja oraz stany lękowe i zaobserwowali je w krajach rozwijających się. Ale również w Bangladeszu odnotowano bardzo wysoki odsetek bezsenności (43,9 proc. kobiet i 23,6 proc. mężczyzn). Zdaniem naukowców występują tam też poważne wzorce depresji i lęku. Tymczasem ludzie w Indiach i Indonezji mają niewielkie problemy ze snem (4,3 proc. kobiet, 3,9 proc. mężczyzn).
Badania udowodniły, że na bezsenność częściej cierpią kobiety niż mężczyźni, ludzie starsi niż młodsi, osoby gorzej sytuowane finansowo niż lepiej, mieszkańcy miast niż wsi. - Nasze badania pokazują, że poziom zaburzeń snu w krajach rozwijających jest znacznie wyższy niż wcześniej sądzono - powiedział dr Saverio Stranges. - Zaburzenia snu mogą również stanowić nierozpoznany problem zdrowia wśród osób starszych, zwłaszcza kobiet o niskich dochodach.
Źródło: University of Warwick