Na początku fascynuje cię jego charyzma. Jesteś pod wrażeniem intensywnej więzi, jaka was łączy. Z czasem jednak okazuje się, że twoje potrzeby, decyzje i granice przestają się liczyć. Psychiatra dr Mark Banschick wyjaśnia, jak rozpoznać, że jesteś uwikłana w relację z narcyzem, i podpowiada, jak odzyskać siebie.
Relacja, która z początku wydaje się intensywna, pełna magnetyzmu i „wyjątkowej więzi”, może niepostrzeżenie zamienić się w przestrzeń, w której przestajesz słyszeć własny głos. Psychiatra dr Mark Banschick podkreśla, że w związkach z osobami przejawiającymi cechy narcystyczne problemem nie jest ani ty, ani druga osoba, lecz uwikłanie emocjonalne. „Zatarcie granic w relacji sprawia, że trudno określić, gdzie kończy się jedna osoba, a zaczyna druga” – pisze ekspert. Kiedy ta mgła emocjonalna gęstnieje, „on rośnie” – jego potrzeby, ambicje, narracje – a „ty znikasz”. Oto pięć alarmujących sygnałów, że ten proces już trwa.
Z czasem twoje wybory stają się jego wyborami. Jego preferencje zaczynają być ważniejsze niż twoje. „Twoje upodobania zaczynają dostosowywać się do ich upodobań. Nawet proste pytania – co lubisz, jak spędzasz sobotę – robią się trudne, bo najpierw musisz wyczuć ich nastrój” – zauważa dr Banschick.
Jeśli coraz rzadziej pytasz siebie: „Czego ja chcę?”, a coraz częściej: „Co on na to powie?”, to znak, że twoja autonomia została już naruszona.
Narcyz potrzebuje stałej regulacji emocji. Ty stajesz się amortyzatorem na jego humory i kryzysy. „Ich frustracja nagle staje się twoim problemem do ogarnięcia” – pisze specjalista.
I właśnie tak to wygląda. Twoja codzienność zamienia się w niekończące się akcje ratunkowe, a ciało działa w trybie podwyższonego napięcia. Jak podkreśla psychiatra, takie uwikłanie wyczerpuje układ nerwowy i prowadzi do chronicznego stresu.
W zdrowej relacji jesteś partnerką. W narcystycznej zaś stajesz się buforem, tłumaczką, terapeutką, publicznością. Twoje potrzeby stają się drugoplanowe. Najważniejsze jest to, by nie zaburzyć „jego świata”.
Masz wrażenie, że twoja przestrzeń nie należy do ciebie. Telefon, decyzje finansowe, czas wolny – to wszystko staje się „wspólne”, ale tylko w jedną stronę. W jego narracji twoje milczenie to „ukrywanie czegoś”, twoje prośby o czas – „atak”, a twoje granice – „brak miłości”.
Dr Banschick opisuje to jako „specjalne zasady”. Jak to wygląda? On ma prawo zmieniać plany w ostatniej chwili, wymagać natychmiastowej odpowiedzi, oczekiwać pochwał na zawołanie. Ty za to masz być „wyrozumiała”.
Dlaczego tak trudno przerwać ten cykl? Według Banschicka to wina dwóch często pojawiających się schematów. Pierwszy to to, co nazywamy projekcyjną identyfikacją, kiedy on przypisuje ci uczucia, których nie akceptuje u siebie, np. zazdrość czy egoizm. Drugi schemat to potrzeba niewidzenia: pętla w stylu trauma bonding oparta na wewnętrznym przymusie minimalizowania bólu, by utrzymać relację. Oto trzy zasady, które mogą pomóc ci z tym zerwać i stopniowo odzyskiwać swój głos.
1. Klarowność
Zapisuj ustalenia, daty i trzymaj się faktów. Po trudnych rozmowach możesz nawet zrobić krótkie podsumowanie i wysłać je sobie na maila czy messengera lub zanotować w telefonie. To pozwoli ci odciąć się od emocjonalnego zamętu. Gdy wasze wspomnienia zaczynają się rozjeżdżać, mów spokojnie: „Możemy pamiętać to inaczej. Tu mam to, co wtedy zanotowałam”. „Jasna, uporządkowana dokumentacja może ostudzić napięte sytuacje i osłabić ich typowe, gaslightingowe zagrania” – podkreśla ekspert.
2. Granice
„Ustal, w jakich godzinach jesteś do dyspozycji i co jest dla ciebie granicą prywatności” – radzi dr Banschick. Kieruj w jego stronę krótkie, klarowne i neutralne komunikaty w stylu „Nie przekazuję osobistych informacji innych osób” czy „Nie jestem w stanie dziś podjąć tej decyzji”. To nie tworzenie konfliktu, lecz budowanie twojego poczucia sprawczości i kontroli.
3. Zewnętrzna perspektywa
Narcystyczne relacje izolują. Dlatego tak ważne jest, by rozmawiać z kimś spoza tego świata: przyjacielem, terapeutą, a nawet „neutralnym” znajomym z pracy. „Różne punkty widzenia pomogą ci nie wpaść w pułapkę traktowania perspektywy jednej osoby jako jedynej prawdy” – zwraca uwagę specjalista.
Sprawa wygląda jednak zgoła inaczej, gdy w grę wchodzi kwestia bezpieczeństwa. Mowa o sytuacjach, w których pojawiają się groźby, śledzenie, czy sabotaż finansowy. To już nie jest relacja, którą można uzdrawiać dialogiem. To sytuacja, która wymaga planu bezpieczeństwa, dokumentowania, a czasem nawet pomocy prawnej.
Dr Banschick radzi jasno: „Traktuj to jako zagrożenie, a nie »pracę nad związkiem«. Dokumentuj wszystko. Poszerz swoją sieć wsparcia. W razie potrzeby skorzystaj z formalnych rozwiązań (np. działu HR, jeśli to relacja w miejscu pracy, albo porady prawnej, jeśli dotyczy życia prywatnego). Czyste, szybkie zerwanie nie zawsze jest możliwe. Najważniejsze jest twoje bezpieczeństwo”.
Artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny. Nie zastępuje konsultacji z wykwalifikowanym specjalistą. W przypadku problemów emocjonalnych, psychicznych lub trudności w codziennym funkcjonowaniu, zalecamy kontakt z psychologiem, terapeutą lub lekarzem.
Źródło: M. Banschick, „Are You Enmeshed With a Narcissist? Why you feel erased—and how to recover”, psychologytoday.com [dostęp: 27.11.2025]