Sharon Stone jest ikoną światowego kina. Znamy jej kreacje aktorskie w takich filmach jak „Kasyno”, czy „Nagi Instynkt”. Mówi się również o jej ponadprzeciętnej inteligencji. Mało kto jednak słyszał, że ma inny, wyjątkowy talent – okazuje się, że jest uzdolnioną malarką. Jej obrazy możecie zobaczyć w galerii zdjęć, którą publikujemy.
„Malowałam, malowałam, malowałam, aż odnalazłam siebie” – powiedziała w jednym z wywiadów Sharon Stone. Aktorka po sześćdziesiątce powróciła do młodzieńczej pasji i spełnia się jako malarka. Maluje niemal od świtu do nocy, czasem po kilkanaście godzin dziennie, tworząc wielkoformatowe abstrakcyjne obrazy nasycone kolorami.
Wybuch malarskiego talentu Sharon Stone nastąpił w czasie pandemii. Mówi o nim, jako o czasie wielkiego mroku, który znacząco odbił się na jej psychice. To wówczas, w czasie lockdownu, sięgnęła po farby i pędzel, dom zamieniła w malarskie atelier, rozświetlając swój świat sztuką, jakby na przekór temu, co działo się wokół.
Zainteresowanie malarstwem, choć znalazło swój upust stosunkowo niedawno, drzemie w Sharon Stone od czasów dzieciństwa. Aktorka opowiada o tym w udzielonych ostatnio wywiadach. Mówi o wpływie, jaką wywarła na niej ukochana ciotka Vonne, która była malarką i malowała obrazy na ścianach swojego domu. Wspomina również swoje studia z malarstwa w czasach collegu.
Swoją nową pasję aktorka dokumentuje na zdjęciach, które zamieszcza regularnie na Instagramie. Widzimy na nich piękną Sharon Stone bez makijażu, w domowym stroju, oddającą się bez reszty sztuce. Jednak artystka nie tworzy do szuflady. Efektem jej pracy są dwie monograficzne wystawy. Pierwsza odbyła się na przełomie marca i kwietnia tego roku w Los Angeles w Galerii Allouche. Kolejna trwa właśnie w C.Parker Gallery w Connecticut.
Na wystawie, która nosi tytuł „Welcome to My Garden” można oglądać dziewiętnaście płócien Sharon Stone. To wielkoformatowe abstrakcyjne pejzaże, zachwycające intensywną kolorystyką i przemyślaną kompozycją.
Sharon Stone na wystawie swojego malarstwa w C. Parker Gallery (Fot. ChiChi Ubina/Courtesy, dzięki uprzejmości Courtesy C. Parker Gallery)
„Ta wystawa pokazuje nieodkryte dotąd pokłady kreatywności Sharon Stone” – mówi Tiffany Benincasa, właścicielka galerii C. Parker i kuratorka wystawy.
W malarstwie Sharon Stone można się dopatrzeć wpływów takich artystów jak Calder, Juan Miró, czy Vassyl Kandinsky, słynących z zamiłowania do koloru. „Kolor do mnie przemawia, wyznacza kierunek mojej twórczości” – mówi Stone.
W jej malarstwie widać również wyraźnie zachwyt nad światem roślin i przywiązanie do natury w opozycji do działalności człowieka, którą aktorka porównuje czasami do kłębowiska żmij, które widnieją na jednym z jej obrazów.
Malarstwo Sharon Stone, choć eksploduje feerią barw, jest także bardzo nostalgiczne. Aktorka nie ukrywa, że jej twórczość malarska stanowi rodzaj terapii, która leczy wiele jej ran z przeszłości.
Sharon Stone na wystawie swojego malarstwa w C. Parker Gallery (Fot. ChiChi Ubina/Courtesy, dzięki uprzejmości Courtesy C. Parker Gallery)
Los nie był w ostatnim czasie dla Sharon Stone łaskawy. Po latach blichtru i sławy poczuła się zapomniana i opuszczona. W 2001 roku przeszła rozległy udar, który cudem przeżyła. Opuścił ją wówczas partner, przyjaciele i koledzy z Hollywood. Aktorka przez wiele lat nie mogła znaleźć pracy.
W wywiadzie udzielonym w programie „The Hollywood Reporter’s Raising Our Voices” – wspominała ze łzami w oczach:
„Dochodziłam do siebie przez siedem lat i przez ten czas nie miałam pracy. Udar kosztował mnie nie tylko zdrowie i nowe kontrakty, ale też osobisty majątek. Zastawiłam dom, straciłam wszystko, co miałam [...] Nie chciałam o tym mówić, wiesz, jak to jest: jeśli coś pójdzie z tobą nie tak, odpadasz. Ze mną coś poszło nie tak. Nie miałam pracy, a przecież wcześniej byłam bardzo znaną gwiazdą filmową”.
Ostatnie lata także mocno ją doświadczyły: straciła brata, jego 11-miesięcznego synka, który zmarł na nagłą śmierć łóżeczkową, ukochaną babcię i matkę chrzestną. Swoim cierpieniem dzieliła się szczerze w mediach społecznościowych. Zdjęcia zapłakanej Sharon Stone proszącej o modlitwę za małego bratanka pogrążonego w śpiączce poruszyły miliony fanów aktorki. Są tym bardziej wstrząsające, gdy przypomni się trudną drogę Sharon Stone do macierzyństwa – aktorka, cierpiąca na endometriozę i chorobę autoimmnologiczną, roniła wielokrotnie na późnych etapach ciąży. Po latach walki o dziecko, zdecydowała się na adopcję.
Sharon Stone mówi, że z konsekwencjami udaru mierzy się do dziś, jednym z efektów ubocznych krwotoku w mózgu są barwne powidoki, które nadal zaburzają jej pole widzenia. Może to jednak również za ich sprawą, powstają tak fascynujące pejzaże i ogrody wyobraźni na płótnach?
O swoich twórczych poszukiwaniach aktorka opowiada, nawiązując choćby do obrazu „In my garden”, który powstał po wizycie w ogrodzie Claude’a Moneta w Giverny. Wspomina, jak namówiła ogrodnika, aby pozwolił jej odkryć wszystkie zakamarki ogrodu słynnego impresjonisty. Chciała zatopić się w nim, aby móc potem oddać na płótnie swoje własne Giverny.
Sharon Stone, Giverny (Fot. dzięki uprzejmości Courtesy C. Parker Gallery)
Malarstwo pomaga Sharon Stone również w walce z innym efektem ubocznym udaru. Aktorka przez lata borykała się z napadami paniki. Zatopienie się w sztuce skutecznie łagodzi lęk. W jednym z wywiadów przyznała, że w wyniku napadów lęku bez przerwy obcinała włosy, nie była w stanie uwierzyć, że kiedyś poczuje się lepiej i zostanie zaakceptowana taką jaką teraz jest.
W wywiadzie, którego aktorka udzieliła magazynowi L’Officiel przyznaje: „Mam wrażenie, że powróciłam do tego, co kocham, do mojego serca, do spokoju ducha, do epicentrum mojej wrażliwości. (…) W moim malarstwie mogę być po prostu sobą. To dla mnie tak budujące i kojące, pozwala mi być miłą, kochającą i hojną zarazem. Znów czuję się spełniona. Sława jest niszcząca”.
Wspominając swoje początki w Hollywood, i czasy gdy chciała rozwijać się w innych kierunkach – malować i pisać teksty piosenek – wyznała że była bezceremonialnie temperowana. – „Nie wychylaj się” – to słowa, których już nigdy nie chciałabym od nikogo usłyszeć. Nie pozwoliłabym już na to, aby ktokolwiek mówił mi co mam robić ze sobą i swoim życiem – powiedziała Sharon Stone.
Po ponad dwudziestu latach od udaru, Sharon Stone doszła do siebie. Obecnie mieszka z trzema adoptowanymi synami i ukochaną mamą. Nie rusza się również nigdzie bez ukochanych buldożków francuskich. Odnalazła spokój, którego brakowało jej gdy była u szczytu sławy. I otwiera nowy rozdział swojej kariery – tym razem na polu malarstwa.
Źródło: materiały prasowe C. Parker Gallery; L’Officiel.com „Sharon Stone’s Second Life”, Roxanne Robinson, „Sharon Stone Finds New Life in Art”, Alessandra Codinha [dostęp: 16.11.2023]