1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Niezłomna. Justyna Kowalczyk-Tekieli piękniejsza o rok

Niezłomna. Justyna Kowalczyk-Tekieli piękniejsza o rok

Justyna Kowalczyk-Tekieli (Fot. Adam Golec/Forum)
Justyna Kowalczyk-Tekieli (Fot. Adam Golec/Forum)
Dziś urodziny obchodzi jedna z najlepszych polskich sportsmenek – Justyna Kowalczyk-Tekieli. Zdobyła wszystkie możliwe sportowe laury, ale tak naprawdę maksymalną notę dostała z egzaminu z życia.

„Czterdziestojednoletnia. Lubię ją. Płaczącą, śmiejącą się, tęskniącą, bijącą rekordy, niemającą chęci wstać z łóżka, silną, zdystansowaną, bezkompromisową. Prawdziwą. Zaimponowała mi w minionych miesiącach. Pierwszy raz w życiu”. Taki wpis zamieściła dziś na swoim profilu na Instagramie Justyna Kowalczyk-Tekieli. Ostatnie zdanie to jak cios między oczy. Jak to możliwe, aby napisała je tak utytułowana sportsmenka?! Przecież zdobyła wszystkie możliwe laury: jest dwukrotną mistrzynią olimpijską, dwukrotną mistrzynią świata, pięciokrotną medalistką olimpijską, ośmiokrotną medalistką mistrzostw świata, czterokrotną zdobywczynią Pucharu Świata, czterokrotną zwyciężczynią prestiżowego Tour de Ski. Została także Kobietą Roku, Człowiekiem Roku, Superczempionką… Ma najwyższe odznaczenia państwowe. Tymczasem – jak się okazuje – to egzamin, który przyszło jej zdać z życia, sprawił, że mogła poczuć się tak naprawdę silna i dumna z siebie.

W zeszłym roku straciła ukochanego męża. Kacper Tekieli, alpinista i instruktor wspinaczki sportowej, zginął w maju 2023 roku w szwajcarskich Alpach. Zabrała go lawina, miał 38 lat. Justyna Kowalczyk-Tekieli, która z malutkim synkiem Hugonem towarzyszyła mu w tej wyprawie, czekała na jego powrót u podnóża góry, na którą się wspinał. Tam też musiała zmierzyć się z informacją o jego śmierci.

To, jak potem dochodziła do siebie i jak przeżywała żałobę, zaimponowało nie tylko jej najwierniejszym fanom i kibicom. Obserwowaliśmy, jak nie poddaje się depresji, której w przeszłości doświadczyła, ale wstaje o poranku i z małym synkiem na plecach rusza w góry. Tam szukała ukojenia i tam je znalazła.
Z całego serca życzymy Justynie Kowalczyk-Tekieli, aby odnalazła radość i spokój, który już dziś widać w jej oczach. A małemu Hugonowi gratulujemy takiej mamy.
Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze