Skin cycling to silny trend w pielęgnacji skóry tego roku. I choć nie namawiamy do ślepego podążania za zmieniającymi się modami, zwłaszcza tymi pojawiającymi się w mediach społecznościowych, tę metodę warto poznać, zwłaszcza jeśli rozpoczynasz kurację zawierającą retinoidy albo kwasy.
Skin cycling to nic innego jak cykliczne podejście do pielęgnacji skóry. Każda świadomie dbająca o skórę osoba stosuje różne kosmetyki oraz kuracje w zależności od potrzeb skóry i zmieniających się czynników środowiskowych. Latem wolimy formuły lekkie, zimą sięgamy po kremy bardziej otulające. Stosujemy więc cykliczność.
Jednak w trendzie skin cycling nie o formuły czy możliwości nawilżające i natłuszczające kosmetyków chodzi, ale o wszelkie składniki aktywne, których nadmiar może skórze szkodzić i wywoływać podrażnienia.
Coraz wyższa świadomość dotycząca kosmetyków, składników aktywnych i ich działania stwarza pokusę, by wszystkimi problemami oraz potrzebami skóry zająć się możliwie szybko i naraz. Na przykład stosując dwa różne sera na różne problemy w jednej rutynie pielęgnacyjnej. To grozi podrażnieniami.
– Metoda skin cycling pozwala na stosowanie kilku składników aktywnych tak, aby zmaksymalizować działanie każdego składnika i zminimalizować ryzyko podrażnienia. Cykl doboru kosmetyków powinien być opracowany i dostosowany do typu skóry, zasada jest jednak taka, że między poszczególnymi składnikami aktywnymi robimy przerwy na wyciszenie skóry i porządną regenerację. Przykładowy schemat może wyglądać tak: pierwszej nocy stosujemy produkty np. złuszczające, usuwające martwy naskórek, drugiej nocy retinoidy, zmniejszające widoczność porów, przebarwień oraz drobnych linii i zmarszczek, a trzeciej i czwartej nocy stosujemy produkty regenerujące i wzmacniające barierę ochronną naszej skóry oraz dogłębnie ją nawilżające. W kremach na dzień nie może zabraknąć antyoksydantów i bezwzględnie trzeba stosować ochronę przeciwsłoneczną – radzi Justyna Łopian, dyplomowana kosmetolożka z Kliniki Strzałkowski w Warszawie, która na co dzień zajmuje się diagnozą kondycji skóry i w indywidualny sposób dobiera zabiegi oraz plany pielęgnacyjne.
Metoda skin cycling została stworzona przez nowojorską dermatolożkę dr Whitney Bowe i szybko zdobyła popularność na TikToku. Nagrano o niej już ponad 250 milionów filmów. Trend ciągle zyskuje na popularności. Większość ekspertów od pielęgnacji skóry jest zgodna, że metoda skin cycling najlepiej sprawdza się w cyklu czterodniowym, przy czym kluczowe są dni poświęcone na regenerację i odbudowę płaszcza hydrolipidowego.